Skocz do zawartości

Silnik nie rozwija pełnej mocy


FERFI

Rekomendowane odpowiedzi

Podłączenie pakietu z drążkiem na zero nic nie dało :(

 

Silnik nadal chodzi na pół mocy, co więcej po 10 sekundach się wyłącza i muszę od nowa drążek na zero i ponownie gaz - i znowu 10 sekund i się wyłącza.

 

 

Pewnie źle połączyłem kabelki podczas przekładania silnika, może to mieć jakiś wpływ? Silnik kręci w dobrą stronę..

 

 

Ps. ustawienie trymera w górę delikatnie tylko poprawia obroty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzebałeś coś w tym silniku? To chyba ty zmieniałeś ośkę co ? Może podczas wymiany uszkodziłeś coś. Rozbierz go i posprawdzaj czy nie przetarty lub uszkodzony jakiś kabel, może się wysunął i sprawdź uzwojenie.

Jak byś coś źle podłączył to by w ogóle nie działał. To na pewne nie wina podłączenia musi być silnik, albo hmmm regulator.

Może się przegrzewa. Pokręć silnik na maksa i obserwuj regulator, czy nie dymi, czy się nie nagrzewa i nie śmierdzi. Też posprawdzaj wszystkie połączenia kabli i lutowania.

 

A mam jeszcze jedną sugestię. Latasz pewnie na oryginalnym radiu z zestawu. Ono nie ma wskaźnika naładowania baterii. Czasem dziwnie się zachowuje jak jest za małe napięcie. Wymień baterie i sprawdź, sugerował bym to zrobić na pierwszym miejscu, żeby od razu wykluczyć.

 

Więcej nic mi nie przychodzi do głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm włożyłem drugą identyczną baterię naładowaną również do max...

 

Sytuacja z odcinaniem prądu pojawia się tylko gdy jest założona piasta z śmigłem (samozaciskowa taka z kołpakiem).

 

Bez śmigła silnik chodzi, prądu nie odcina jednak chodzi na połowie obrotów..

 

Cóż, pozostało rozebrać silnik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm włożyłem drugą identyczną baterię naładowaną również do max...

Chodziło mi o baterie (nie baterię) w nadajniku. 8 x AA.

 

Sytuacja z odcinaniem prądu pojawia się tylko gdy jest założona piasta z śmigłem (samozaciskowa taka z kołpakiem).

Ewidentnie silnikowi coś "przeszkadza" w środku, coś ociera, lub dostaje za mało prądu, poprzecierane kable w silniku lub regulatorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Kolego FERFI. Podałem Ci kilka powodów, przez które, oczywiście moim zdaniem, silnik nie kręci. A Ty rozkręciłeś silnik i robisz wrzutkę "sprawdziłem nie działa" to samo było z wyważeniem modelu na PW pamiętasz? A tak przy okazji i co poleciał?

Sprawdź najpierw wszystko co napisałem a dopiero potem proś o kolejne porady. Zawieść w takiej sytuacji może 1000 rzeczy, więc jeśli nie wyeliminujesz wszystkiego po kolei, nigdy się nie dowiesz co nawaliło i skończy się na niepotrzebnych wydatkach na nowy silnik, a i to może się okazać nie wystarczające, jeśli to wina regulatora.

To tyle odemnie. Ale zrobisz jak uważasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo, bardzo dziwna sprawa...

 

Silnik co prawda już działa, rozwija pełną moc po całym dniu ślęczenia nad nim... Ale...

 

No właśnie. Jeżeli drążek przesunę pierwszy raz do max, do silnik chodzi na pół mocy. Pełną moc osiąga dopiero wtedy, kiedy drążek szybko cofnę i szybko odchylę ponownie. :o

 

Za każdym razem kiedy powoli odchylam drążek silnik idzie na pół mocy, pełną moc dostaje dopiero wtedy kiedy drążek szybko cofnę i szybko odchylę :o

 

 

Jakieś sugestie jak to wyeliminować? W locie może być bardzo niebezpieczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.