Wyposażenie modelarni

[Karol93]

Witam !

Wiem, że tak naprawde modelarzowi wszystko jest potrzebne. Po 2 latach "modelowania" uznałem, że odzielam kawałek piwnicy dla siebie - gdzie będe miał (prawie) zawsze czysto, miał swoje szafki i pudełka z narzedziami. Teraz pytanie - jakie szafki, regały, sprawdzają sie najlepiej ? Całe wakacje pracować będę i uznałem, że zainwestuje pieniadze w porządną modelarnie. Możecie coś powiedzieć na ten temat ? Starych mebli raczej brak, żebym mogł je "zwinąć", także chce kupic jakis regał i szafke, ale zeby był jak najbardziej użyteczny . 500zł moge na meble już poswięcić. Do tego wiadomo - milion kluczy, porządne śrubokręty, deska montażowa itd . Nie chce nic na wyrost, tylko po prostu potrzebuje jakichkolwiek półek, żeby np. jak jest teraz - 3/4 moich narzędzi leży luzem w jednej szufladzie....

[tom000]

Moim zdaniem jak masz do wydania 500zł to lepiej za nie kupić narzędzia i przy ich pomocy +trochę materiału który zawsze można "zorganizować" zrobisz regał jaki będziesz chciał.

Co do maszyn to u mnie głównie w ruch idzie dremel,wyrzynarka,wkrętarka,kompresor

[Karol93]

wyrzynarka do grubszych cięć ? Jesli mozna wiedzieć, jaka będzie najlepsza ?

[cali]

Karol, Tomek ma rację, najtaniej zrobić coś samemu i to najlepiej ze starych mebli, których teraz nie brakuje.Koszt w sumie prawie zero. Jeżeli nie masz w domu mebli to się rozejrzyj jak będą wystawki przy zbiórce "wielkich gabarytów", to nie rzaden wstyd. A kase przeznacz na coś bardziej potrzebnego.

[kojot]

Moja teoria jest taka. Najważniejszym meblem w modelarni jest stół. Prosta konstrukcja z kątowników, na to gruby blat z płyty wiórowej. Tak z 2mx80cm. Na to twarde pcw (wykładzina podłogowa), którą się wymienia raz na rok. Do tego dobre oświetlenie, kilka wolnych gniazdek elektrycznych (mnie starcza 10), radio i odkurzacz.

Wygodny obrotowy taboret.

 

Na ścianie półki z pojemnikami na wyposażenie, koło stołu wieszaki/stojaki na najczęściej używane narzędzia. Do tego regał/szafa na elektronarzędzia, zapasy farb, klejów itp.

 

Warto mieć też kilka wysięgników na deski montażowe.

 

I tak w trakcie modelowania zmienisz koncepcję ze dwa razy.

[Lukaszm]

Nie wydaje mi się żeby w modelarni potrzebny był milion kluczy

Wystarczą te podstawowe+do obsługi silników spalinowych.

Inna sprawa to narzędzia. Ale tych to dochodzi coraz więcej im dłużej się siedzi w modelarstwie.

[robraf]

na klucze to jesli masz taka mozliwosc to znajdź sobie jakas plyte wiorowa/korkowa na ściane i kilka wkretow

 

i tym sposobem juz jest ladna, estetyczna ściana z kluczami , wkretami, pilami wlosnicowymi i innymi

[Karol93]

Wysięgniki na deski montażowe... chodzi o przedłużenie stołu ? Czy poszerzenie ? Dziwne pytanie - wiem, ale nigdy wiekszych modeli niz 1,2m nie składałem i nigdy na desce... zawsze na stole.

[tom000]

Ja rozumiem to jako pręty/profile wystające ze ściany

Możesz na nich kłaść deski jak na półce

Jak np kleisz skrzydła na desce to np na czas schnięcia kleju deskę odkładasz na wysięgnik co by stołu nie zagracać

[Karol93]

no tak, na to nie wpadłem... Pomieszczenie przeznaczone na modelowanie ma dokładnie 1,9m x 3,3m. Sprawdzi się ?

[tom000]

To jest piwnica w bloku?

Ja mam "modelarnie" w takiej piwnicy . Dramat :? Jeśli się robi spore modele i intensywnie pracuje to czasem nie ma gdzie się ruszyć

[Karol93]

Czyli chyba jednak musze sie przenieść . Jest to wydzielona, wykończona część piwnicy w moim domku. Mam drugą, ogromną, ale bez posadzki i całą zagraconą... Czyli chyba jednak będe musiał sie uzbroić w cierpliwość i posprzątać to wszystko i poczekać, aż tata mi posadzke tam zrobi . Jest z czego, jest czym, tylko chęci trzeba.... .

[samolocik]

A moja przenośna "modelarnia" wygląda teraz tak

 

 

a po zamknięciu tak

 

 

deska stoi sobie gdzieś w pokoju...

 

Do zestawów RTF i pianek wystarcza.

[Gość Anonymous]

A moja przenośna "modelarnia" wygląda teraz tak

Bez urazy, ale moja skrzynka startowa jest chyba lepiej wyposażona...

No tak, ale ja należę do modelarzy starej szkoły, którzy modele robią dosłownie od zera i z niczego....

[qba]

poczekaj Paweł aż Piotr wygra wojne ;]

[samolocik]

A moja przenośna "modelarnia" wygląda teraz tak

Bez urazy, ale moja skrzynka startowa jest chyba lepiej wyposażona...

No tak, ale ja należę do modelarzy starej szkoły, którzy modele robią dosłownie od zera i z niczego....

Nie czuję się urażony. Poprostu sytuacja na razie zmusiła mnie do takiej a nie innej "modelarni". Też robiłem modele z niczego jakieś 26 lat temu, wtedy na prawdę nie było dostępnych materiałów. Pamietam, że silniczki do rakiet, którymi startowałem w zawodach dostawałem dopiero na zawodach :shock: Klejenie kadłubów do rakiet za pomocą żywicy z drzew owocowych będę pamiętał chyba na zawsze... Ale przynajmniej mam jakieś wspomnienia.

[Karol93]

Walcze Panowie, walcze. Moja połowa piwnicy wysprzątana. Betoniko-drzwi do dostępu do komina zamurowane. Wylewka polana rzadkim cementem - w poniedziałek zaczynamy kładzenie posadzki . Scianke działową planuje zrobić z płyty wiórowej. 2 belki pomiędzy 3płytami, żeby szytwności złapało, a płyte można kupić za 40zł, potrzebuje ich 3 . Po pomalowaniu będą idealne. Teraz moje pomieszczenie będzie mieć 4,8x3,3 . Teraz już powinno wystarczyć . Większego już nigdzie w domu nie zdobędę...

[kojot]

To jest niezły kawałek modelarskiego salonu - gratuluję! Możesz się pokusić, żeby stół postawić po środku modelarni. Wtedy masz dostęp do modelu ze wszystkich stron - świetne rozwiązanie przy większych modelach.

A pod ścianą wąski blat pod wiertarkę, szlifierkę, itp.

[Lukaszm]

Zapodaj kilka zdjęć jak skończysz. Ja też ostatnio sobie przemeblowałem w mojej ,,modelarni", zamiast metalowej półki mam długą szafkę, trochę pozamiatałem, poukładałem i te sprawy

[Karol93]

Przez wakacje chce skończyć. Modeli nie będzie pewnie w tym roku - w poprzednich też za wiele nie było, ale ja ich po prostu robić nie moglem.... Wszędobylski kurz z kotłowni, pełno różnych "paści" wokół mnie, poza moimi dwoma stołami. Prócz jednego regału - zawalonego w połowie też jakimiś gratami - wszystkie moje narzędzia leżały w jednej szufladzie . Także wiecie... zostalem zmuszony do podjecia drastycznych kroków .