Skocz do zawartości

szybowiec się rozleciał - i co teraz?


verona

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam a raczej miałem ten szybowiec: http://abcrc.pl/p/62/1436/model_ez_hawk_sky_-_rtf_epp_-_kompletny_zestaw-rtf_-_gotowe_do_lotu.html

 

Zaliczył bardzo mocną kraksę i pękł doszczętnie kadłub i ogon i obity w wielu miejscach, ogólnie nie warto tego naprawiać tym bardziej że nie mam materiałów i umiejętności :oops:

 

http://www.dynam-rc.com/products/airplane/hawksky.htm Czy te części mogę wsadzić do jakiegoś innego modelu tak by sprawnie latał? Taniego modelu...

 

Nie wiem czy chce znowu szybowca bo podobają mi się modele 3D bo nie trzeba znosić się wysoko w niebo by zrobić jakiś obrót :/ Ale nie wiem - nie znam się i to wydaje się trudne w pilotażu no ale może jednak lepsze to niż kolejny szybowiec.

 

 

 

Proszę o jakieś sugestie, bo siedzę załamany z połamanym modelem i aż żal że 600zł poszło w błoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znając materiał z którego jest zrobiony model, to gorąca woda, CA z aktywatorem, ew. trochę kleju poliuretanowego zrobiłoby cuda.

 

Sugestia jest prosta - naucz się latać. Warto się nauczyć naprawiać modele (alternatywą jest umiejętność zarabiania na ciągle nowe).

 

Pomyśl, czy skoro póki co nie nauczyłeś sie latać na szkolnym modelu, to nauczysz się na wymagającym akrobacie? Po prostu zamiast spróbować nauczyć się startować, lądować i latać w sposób przemyślany, zacząłeś naukę od akrobacji.

 

Jak wiadomo, wszystkie drogi wiodą do Rzymu, ale ty wybrałeś dłuższą i trudniejszą ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjąłem wszystkie części a piankę włożyłem do szafy, może się kiedyś jeszcze przyda.

Raczej nie chcę brnąć w to dalej.

 

Wrócę do pojazdów lądowych :lol: A szkoda, to po prostu nie dla mnie ale spróbować musiałem :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

verona-

 

 

Szybko się zniechęciłeś. Chyba nie myślałeś, że przy pierwszym rzucie modelu będziesz latał jak mistrz świata w 3D. :roll:

 

 

Myślę, że nie warto się zniechęcać jedną kraksą i zniszczonym modelem.

 

Dla przykładu mogę podać mojego AXN'a który jest tak roztrzaskany a mimo wszystko zawsze pięknie lata :-)

 

Wstaw zdjęcia zobaczymy jak to wygląda ale powinien jeszcze polecieć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

verona nie dramatyzuj - daj jakieś fotki tego rozbitka, poradzimy co i jak. Piankowce bardzo łatwo się naprawia, z reguły 1 wieczór. Dobrze że zdemontowałeś elektronikę bo pewnie trzeba będzie go trochę wrzątkiem podprostować.

Zobacz końcówkę tego filmu: http://vimeo.com/9271846 i co zostało z modelu. Czas naprawy 4 godziny bo się leniłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

verona, zawsze możesz sobie gdzieś na boku składać tego szybowczyka do kupy, a jednocześnie równolegle zbudować jakiegoś RWD Skazoo (deproniak więc składa się go w 2 dni), a taki trenerek na pewno by Ci się przydał skoro roztrzaskałeś szajbowca, który raczej nie nadaje się do akrobatyki. Naucz się najpierw latać po prostej, a dopiero kombinuj z akrobacją... 3D to na pewno jeszcze nie jest rozwiązanie dla Ciebie, najpierw wczuj się w drążki i naucz się przewidywalności...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęć nie mam co robić bo on już był klejony w wielu miejscach wcześniej, teraz to wygląda jak posklejane puzle, możecie mi uwierzyć że tego nie warto naprawiać bo nie wiem ilu kleju musiał bym użyć a to na pewno już nie poleci tak jak trzeba. To niestety nie pierwsza tego typu kraksa, a za dużo już zmarnowałem drogiego kleju ojca i nie mam zamiaru znowu go marnować. Dla mnie jednak są pojazdy lądowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

autorze, przestan sie mazac.

 

ja uwaliłem easy glidera. pękł na poł i pare mniejszych kawalkow.

posklejałem tak jak mi radzili tu na forum i model lata jak nowy.

 

i dobrze ze mi poradzili posklejać, bo wiele katastrof było, to i sie nauczyłem naprawiać od razu.

 

nauka latania wiąze się z kraksami i tyle. też bylem prawie załamany, ale dziś egp'em ląduje do ręki.

 

klej i w górę. a jak jest tak potrzaskany ze sie nie da, to kup troche węgla, balsu etc i złóż wlasny model. elektronike w koncu juz masz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Ja na takim modelu nauczyłem się latać . Jest b. fajny bo ma napęd na górze w razie kreta nie niszczysz śmigła. Naprawiałem kadłub x razy nawet przód dorobiłem bo w starym nie było miejsca gdzie kleić. Jak masz połamany tył-wzmocnij patyczkiem do szaszłyka-cienki lekki bambus pamiętaj o geometrii.Jak nie chcesz przy nałożeniu kleju trzymać elementów porób z druty klamry-wbij oklej taśmą klejącą co używają lakiernicy. I GOOO !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Hehe ,takie podejscie ,jak mojego kolegi do Sky Lady ;D

Uczył się latać,to model wpadł w krzaki,pękniety statecznik , a on już .O nie,taki drogi model ,a zepsuty itd ;D koniec z lataniem itd

A tu odbudowa nie trwa długo ;d

myslisz,ze jak wszyscy uczyli się latać ?:D

Jak byś widzial co się działo z moim motoszybowcem ,bądz wicherkiem,to dopiero byś zwątpił :D

Nie ma co sie przejmować ,tylko odbudować i uczyc sie latać dalej :D

Kazdy z nas rozbijał modele ,zanim nauczył się latać,mało jest takich co 'siedli ' za sterami takiego modelu i latali od razu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.