Skocz do zawartości

Moja podróba Addictiona od Pa


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Widziałem ostatnio temat o tym modelu.Chciałem go sobie kupić ,ale cena okazała się na tyle odstraszająca ze postanowiłem zrobic jego mniejszą (około 90%)kopię na podstawie fotek z RCgroups.Powiekszyłem je w Corelu,wudrukowałem ,pomierzyłem konstrukcje i przerysowałem na papier.

w tej chwili wygląda tak:

Dołączona grafika

i tak

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zrobiłem domek silnika:

Dołączona grafika

Potem zrobłem mały teścik silnika i moje obawy co do ciagu sie rozwiały. :jupi: Na śmigle 9x4.7SF apc miał jednak zapas mocy.

W pierwszym poście troche źle podałem skalę.Ma dokładnie wielkość 86% oryginału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Ja osobiście polecam skrócić oś silnika tak, aby piasta na której mocujesz śmigło opierała się bezpośrednio o rotor silnika. Unikniesz w ten sposób zgięcia wału w przypadku jakiejś kraksy. Wiem że motorki emaxa nie są drogie, ale... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prace nad modelem mało się posunęły ,a to głównie z powodu czekania na nową aparaturę.

Dołączona grafika

Mordkę zrobiłem z balsy a przednie zaokrąglenie z pianki ,potem na to trochę szpachli i farba nitro.Chciałem wytłaczać z przezroczystego plastiku i potem malować ,ale nic raczej by z tego nie wyszło :cry: .Musze zrobić nowe podwozie bo podczas próby na dworze moja stara aparatura zaczęła wariować i się połamało.

Mam drobne problemy ze zrobieniem owiewki kabinki.Zrobiłem już 13 wytłoczek i żadna nie jest idealna :x .Jutro może będę miał większe butelki to bede dalej próbował.

Ośki silnika raczej nie będe skracał bo w razie czego to mam drugi taki sam spalony silniczek jako dawcę czesci.Srubki mocowania silnika sa dokrecone na maxa i narazie nie zauważyłem zeby sie odkrecały (przynajmniej podczas testów)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do owiewek, to forma musi być dobrze wpasowana w butelkę.

 

Owiewkę kabiny do MK-34 robiłem w ten sposób, że formę unieruchamiałem listwami, tak, żeby w pustej butelce siedziała sztywno - opalarka w dłoń i pomalutku, uważając na fałdki.

 

Zaś owiewkę silnika do motoszybowca, z racji mniejszych rozmiarów zrobiłem trochę inaczej. Wziąłem grubą kantówkę. Jej koniec obrobiłem w formie owiewki.

Wkręciłem kantówkę w imadło i nałożyłem na jej szczyt butelkę.

 

Potem, grzejąc opalarką, naciągałem butelkę w dół. Miękkie tworzywo na ciepło się dopasowywało do formy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.