Skocz do zawartości

Spalinka 10ccm 4ro takt - Trainer 60 - Jako pierwszy samolot


bh91

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 101
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Opublikowano

Kwaziu - a w cylindrze zapalka ci sie pali? Generalnie rycyna wylatuje przez wydech w nieskazonej postaci, pozostaje na wszystkim, wlaczajac zawory i wszystko potrafi dokladnie skleic.

Opublikowano

Nie przypieka sie nigdzie. Nie ma powodu. Jezeli olej nie spali sie w cylindrze to nie spali sie nigdzie. Wszedzie indziej temperatura jest duzo nizsza. Nalej motorkowi paliwo 80/20 z czysta rycyna, potem z EDL i porownaj co masz w tlumiku a co masz na modelu. Przejasni ci sie.

Opublikowano

Na glowicy czy w komorze spalania? Na glowicy - resztki rytcyny, zgumowane, brud, czortwieco.

W komorze spalania - nie ma paliwa/oleju ktore nagaru nie zostawiaja. Nawet silniki napedzane wodorem maja nagar. Bez cudow. Zanieczyszczenia sa wszedzie. Nawet rycyna spala sie w cylindrze ale w minimalnym stopniu.

Opublikowano

Zgoda, tylko nagaru na zewnątrz głowicy jest więcej, niż wewnątrz. Nawet pomimo częstego czyszczenia. Już mi się nie chce, litości :devil:

Opublikowano

To z zewnatrz to nie nagar tylko brud + olej dowolnego gatunku. Oczywiscie jezeli w gre wchodzi rycyna - jest tylko gorzej. Nie ma lekko, trzeba czyscic silnik tak jak bron, po kazdym uzyciu.

Opublikowano

Witam. Paliwko stoi u mnie już od 3ch dni - od poniedziałku przechądzę na normalny tryb pracowy i będę mogł odpalić silnik wreszcie :) Pytania mam jeszcze -

 

1. Czy paliwo może zostać w układzie czy mam wypalać do końca lub wylewać spowrotem?

 

2. Co robić jak zaleję silnik?

 

Chcę mieć w miarę wiele danych aby odpalić jednego dnia, a nie próbować -> forum -> kolejna próba-> forum...

Pozdrawiam!

Opublikowano

Marcin slusznie gada z mala poprawka - mozna zostawic paliwo w ukladzie ale niezbyt dlugo bo:

- alkohol kocha parowac - po jakims czasie sklad paliwa zmienic sie moze nieco

- alkohol kocha absorbowac wode z powietrza

Czyli po dluzszym (kilka tygodzni) nieuzywaniu mozesz miec niespodzianke

Opublikowano

alkohol kocha absorbowac wode z powietrza

Dla tego stosuje się specjalne środki konserwujące o nazwie ARO ( After Run Oil).

Mają one tę cudowną właściwość że neutralizują wpływ wilgoci wewnątrz silnika, podczas braku użytkowania go, dodatkowo smarują dokładnie cylinder 8)

Niektórzy twierdzą że WD40 działa podobnie i stosują go zamiast ARO.

 

 

 

EDIT:

 

Ten środek naprawdę działa. W moim buggy, który z powodu pękniętego zawieszenia miał przerwę w eksploatacji ok. pół roku, zalewany był, co 2 tygodnie, trzema kropelkami ARO, wczoraj rozebrałem cały silnik i ku mojemu zdziwieniu, nic mu nie zaszkodziło, tzn żadnej rdzy, czy innych niepokojących oznak skutkujących koniecznością wymiany. Dodam, że mój XTM XT2 stał w wilgotnym garażu przez pierwsze 2 miesiące.

Opublikowano

Niestety, nie mogę się z Panem zgodzić, podczas gaszenia w silniku zostają śladowe ilości alkoholu, co prawda z powodu temperatury, szybko parują, ale nie zawsze mają którędy uciec i znów się skraplają. Dodatkowo, podczas gdy za oknem taka pogoda jak dziś ( pochmurno, wilgotno) z powietrza dostaje się wilgoć. Modelarstwem lotniczym zajmuję się od niedawna, lecz kołowym trochę więcej, i znam przypadki zardzewiałych części wewnątrz silnika.

Opublikowano

Jezeli cos zardzewialo to z powodu wilgoci z powietrza nie z powodu alkoholu. Nie zauwazylem bym byl gdziekolwiek zardzewialy a alkoholu uzywam od prawie pol wieku :mrgreen:

Jezeli szukasz winnego to nitrometan jest znakomitym kandydatem.

Opublikowano

Zgadza sie - ale kto bedzie winien - alkohol czy woda? Poza tym nitro bije wode na glowe jezeli o chemiczna "agresje"

Przy czym, woda jako woda czy alkohol jako alkohol korozji nie powoduja. Zadne z nich nie jest utleniaczem a nitro jest.

Opublikowano

Nikt sie nie kloci - dobrze jest natomiast by zainteresowany ktory to czyta wiedzial czemu to co piszesz ma sens. Bo akurat uzywanie ARO, przy braku rycyny w paliwie, ma sens.

Opublikowano

Witam. Wracając do tematu - męczę silnik już 2h:p Zalałem zbiornik do połowy (200ml) Ustawiłem przepustnicę na max (tu eksperymentalnie - w jednym skrajnym położeniu nie zasysało - w drugim zasysało - uznałem więc, że 100% ciągu mam wtedy, gdy popychacz cofnę. Zrobiłem wg instrukcji - 3 obroty z zamkniętym wlotem gaźnika, podpiąłem zasilanie do świecy i kręcę - da się wyczuć moment kiedy jest duży opór (kompresja?) i wtedy pcham śmigło:

 

Niestety nie działa. nie słychać żadnego kaszlenia ksztuszenia ani nic. Smigło czasem odbija w drugą stronę. Zasilanie świecy: 1 paluszek AA energizer.

 

P.S. właśnie sprawdzam świecę - chyba tu jest problem - nie jest ani czerwona ani za ciepła. Jakie inne zasilanie mogę jej dać?

P.S.2 - faktycznie na filmikach na youtube świece się żarzą. puki co wkręciłem spowrotem moją świecę - trzymanie otwartego cylindra chyba nie działa na niego dobrze... :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.