Kwazio Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Leszek, umocz jedną wykałaczkę w EDL, a drugą w rycynie. Podpal i porównaj.
Leszek_K Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Kwaziu - a w cylindrze zapalka ci sie pali? Generalnie rycyna wylatuje przez wydech w nieskazonej postaci, pozostaje na wszystkim, wlaczajac zawory i wszystko potrafi dokladnie skleic.
Kwazio Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Mi chodzi tylko o to, że przypieka się w tłumiku, a EDL niemalże wcale. I o tym akurat jestem przekonany.
Leszek_K Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Nie przypieka sie nigdzie. Nie ma powodu. Jezeli olej nie spali sie w cylindrze to nie spali sie nigdzie. Wszedzie indziej temperatura jest duzo nizsza. Nalej motorkowi paliwo 80/20 z czysta rycyna, potem z EDL i porownaj co masz w tlumiku a co masz na modelu. Przejasni ci sie.
Kwazio Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Opublikowano 24 Sierpnia 2010 No a czarny nagar na głowicy dwusuwa to od czego, od brudnej wilgoci w powietrzu?
Leszek_K Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Na glowicy czy w komorze spalania? Na glowicy - resztki rytcyny, zgumowane, brud, czortwieco. W komorze spalania - nie ma paliwa/oleju ktore nagaru nie zostawiaja. Nawet silniki napedzane wodorem maja nagar. Bez cudow. Zanieczyszczenia sa wszedzie. Nawet rycyna spala sie w cylindrze ale w minimalnym stopniu.
Kwazio Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Zgoda, tylko nagaru na zewnątrz głowicy jest więcej, niż wewnątrz. Nawet pomimo częstego czyszczenia. Już mi się nie chce, litości :devil:
Leszek_K Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Opublikowano 24 Sierpnia 2010 To z zewnatrz to nie nagar tylko brud + olej dowolnego gatunku. Oczywiscie jezeli w gre wchodzi rycyna - jest tylko gorzej. Nie ma lekko, trzeba czyscic silnik tak jak bron, po kazdym uzyciu.
bh91 Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Witam. Paliwko stoi u mnie już od 3ch dni - od poniedziałku przechądzę na normalny tryb pracowy i będę mogł odpalić silnik wreszcie Pytania mam jeszcze - 1. Czy paliwo może zostać w układzie czy mam wypalać do końca lub wylewać spowrotem? 2. Co robić jak zaleję silnik? Chcę mieć w miarę wiele danych aby odpalić jednego dnia, a nie próbować -> forum -> kolejna próba-> forum... Pozdrawiam!
Marcin Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Może zostać. Jak zalejesz - odkręć świecę, zdejmij wężyk doprowadzający paliwo i przekręć silnik rozrusznikiem trochę.
Leszek_K Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Marcin slusznie gada z mala poprawka - mozna zostawic paliwo w ukladzie ale niezbyt dlugo bo: - alkohol kocha parowac - po jakims czasie sklad paliwa zmienic sie moze nieco - alkohol kocha absorbowac wode z powietrza Czyli po dluzszym (kilka tygodzni) nieuzywaniu mozesz miec niespodzianke
Kuba Kłosowski Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 alkohol kocha absorbowac wode z powietrza Dla tego stosuje się specjalne środki konserwujące o nazwie ARO ( After Run Oil). Mają one tę cudowną właściwość że neutralizują wpływ wilgoci wewnątrz silnika, podczas braku użytkowania go, dodatkowo smarują dokładnie cylinder 8) Niektórzy twierdzą że WD40 działa podobnie i stosują go zamiast ARO. EDIT: Ten środek naprawdę działa. W moim buggy, który z powodu pękniętego zawieszenia miał przerwę w eksploatacji ok. pół roku, zalewany był, co 2 tygodnie, trzema kropelkami ARO, wczoraj rozebrałem cały silnik i ku mojemu zdziwieniu, nic mu nie zaszkodziło, tzn żadnej rdzy, czy innych niepokojących oznak skutkujących koniecznością wymiany. Dodam, że mój XTM XT2 stał w wilgotnym garażu przez pierwsze 2 miesiące.
Leszek_K Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Kuba - w silniku alkoholu raczej nie znajdziesz. O zbiorniku byla mowa a raczej o paliwie ktore w nim zostalo.
Kuba Kłosowski Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Niestety, nie mogę się z Panem zgodzić, podczas gaszenia w silniku zostają śladowe ilości alkoholu, co prawda z powodu temperatury, szybko parują, ale nie zawsze mają którędy uciec i znów się skraplają. Dodatkowo, podczas gdy za oknem taka pogoda jak dziś ( pochmurno, wilgotno) z powietrza dostaje się wilgoć. Modelarstwem lotniczym zajmuję się od niedawna, lecz kołowym trochę więcej, i znam przypadki zardzewiałych części wewnątrz silnika.
Leszek_K Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Jezeli cos zardzewialo to z powodu wilgoci z powietrza nie z powodu alkoholu. Nie zauwazylem bym byl gdziekolwiek zardzewialy a alkoholu uzywam od prawie pol wieku :mrgreen: Jezeli szukasz winnego to nitrometan jest znakomitym kandydatem.
Kuba Kłosowski Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 alkohol kocha absorbowac wode z powietrza Pańskie słowa
Leszek_K Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Zgadza sie - ale kto bedzie winien - alkohol czy woda? Poza tym nitro bije wode na glowe jezeli o chemiczna "agresje" Przy czym, woda jako woda czy alkohol jako alkohol korozji nie powoduja. Zadne z nich nie jest utleniaczem a nitro jest.
Kuba Kłosowski Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Nie kłóćmy się, Esencją mojej wypowiedzi miało być to by zachęcić do używania ARO, bo pomaga
Leszek_K Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Nikt sie nie kloci - dobrze jest natomiast by zainteresowany ktory to czyta wiedzial czemu to co piszesz ma sens. Bo akurat uzywanie ARO, przy braku rycyny w paliwie, ma sens.
bh91 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Witam. Wracając do tematu - męczę silnik już 2h:p Zalałem zbiornik do połowy (200ml) Ustawiłem przepustnicę na max (tu eksperymentalnie - w jednym skrajnym położeniu nie zasysało - w drugim zasysało - uznałem więc, że 100% ciągu mam wtedy, gdy popychacz cofnę. Zrobiłem wg instrukcji - 3 obroty z zamkniętym wlotem gaźnika, podpiąłem zasilanie do świecy i kręcę - da się wyczuć moment kiedy jest duży opór (kompresja?) i wtedy pcham śmigło: Niestety nie działa. nie słychać żadnego kaszlenia ksztuszenia ani nic. Smigło czasem odbija w drugą stronę. Zasilanie świecy: 1 paluszek AA energizer. P.S. właśnie sprawdzam świecę - chyba tu jest problem - nie jest ani czerwona ani za ciepła. Jakie inne zasilanie mogę jej dać? P.S.2 - faktycznie na filmikach na youtube świece się żarzą. puki co wkręciłem spowrotem moją świecę - trzymanie otwartego cylindra chyba nie działa na niego dobrze...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.