Skocz do zawartości

"Penguin" - dwumetrowy motoszybowiec


Callab

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie lepiej zmniejszyć wychył?

Chyba jeszcze musisz trochę poczytać o stateczności modeli latających.

 

Chcę zmniejszyć ster, żeby zmniejszyć ogólną powierzchnię statecznika pionowego. Z wychyłami nie ma to nic wspólnego. Statecznik (razem ze sterem kierunku) jest zbyt duży. A najłatwiej mi zmniejszyć jego powierzchnię wymieniając ster.

Opublikowano

Ster kierunku wymieniony:

 

Dołączona grafika

 

Po próbach w locie wydaje się, że jest w porządku.

 

Zdjęcia w locie z nowym sterem, które znowu robiłem równocześnie sterując:

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Opublikowano

Witaj Wojtek

Piękny ten Twój model (jeśli to prawda, że i pomysł planów) a i opowieść o nim pouczająca.

Co do tego, steru kierunku to na pierwszym zdjęci wyglądał jak "łopata", ale to już historia !

Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za "reportaż".

Zbyszek

Opublikowano

Piękny ten Twój model (jeśli to prawda, że i pomysł planów)

Dziękuję.

 

Oczywiście, że to prawda :-) Plan jest mojego autorstwa. Co do łopaty zamiast steru, to masz rację. Ale, jak to zwykle bywa w modelarstwie, wzorowałem się na kilku innych konstrukcjach.

 

Na dzień dzisiejszy budowę uważam za zakończoną. Za miesiąc jadę z tym modelem w góry. Tam się dopiero okaże co jest wart. Teraz już jestem pewien, że skrzydła powinienem był zrobić z kesonem. Są zbyt wiotkie. Do spokojnego latania wystarczą, ale przy tej masie dosyć łatwo model zbytnio rozpędzić., a wtedy się fajnie wyginają. Niewykluczone, że zrobię mu drugi komplet skrzydeł, ale raczej już nie w tym roku.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Dużo jest wart :-)

 

Latał na zboczu przy wietrze, który wiał z prędkością ok 15m/s - wiał Halny. Ciężko było ustać w miejscu. Nie muszę dodawać, że silnika nie włączałem.

Pomimo silnego wiatru nie miał problemu z odejściem od zbocza. Bardzo dobrze penetruje pod wiatr, zachowując przy tym dużą doskonałość. Nie chciał lądować, nawet z obiema lotkami uniesionymi do góry.

 

Potwierdziły się niestety zastrzeżenia co do sztywności skrzydeł. Przy spokojnym lataniu spisują się dobrze, natomiast w nurkowaniu potrafiły wpaść we flater. Niewykluczone, że na wiosnę zbuduję Penguinowi skrzydła z kesonem.

 

Ale lata wspaniale i wygląda atrakcyjnie. :-) Na pierwszy rzut oka nikt nie podejrzewa, że nie jest laminatowy tylko balsowy.

Opublikowano

Oglądanie zdjęć tego szybowca sprawia mi prawdziwą przyjemność. Zwłaszcza jak nie widać szczegółów usterzenia właściwych - jak mi się wydaje - dla halowych dziwolągów (nic nie mam przeciw nim - tak je tylko nazywam).

To kwestia gustu, a tu nie zastrzegam sobie monopolu. :D

Czysto techniczna część Twojej pracy też robi wrażenie.

Mam nadzieję, że zobaczę Pingwina kiedyś w akcji. Jeśli nie sprzedasz go daleko poza Kraków - oczywiście.

Czy zamieszczasz gdzieś w sieci te zdjęcia w lepszej niż 640x480 rozdzielczości?

Opublikowano

Dziękuję :-)

 

Zwłaszcza jak nie widać szczegółów usterzenia właściwych - jak mi się wydaje - dla halowych dziwolągów

Mnie też nie podobają się "halowe dziwolągi" ale nie bardzo wiem o co chodzi ze szczegółami usterzenia?

 

Na pewno nie sprzedam tego modelu. Jeszcze żadnego nie sprzedałem i raczej, gdy zabraknie mi miejsca w mieszkaniu, spakuję i schowam w piwnicy niż się ich pozbędę. Bardzo jestem do nich przywiązany. Chyba że będę budował model specjalnie pod kątem sprzedanie go. Tylko czy ja mam na to czas? ;-)

 

Tak więc okazja do oglądnięcia go w Krakowie na pewno będzie. Chociaż tu raczej wygodniej mi latać samolotami niż szybowcami.

 

Zdjęć z lotów w większej rozdzielczości nie umieszczam bo są tak kiepskiej jakości, że i tak nic więcej by nie było widać. Te z budowy są 800x600.

Opublikowano

Mnie też nie podobają się "halowe dziwolągi" ale nie bardzo wiem o co chodzi ze szczegółami usterzenia?

Miałem na myśli dzióbki na zakończeniach (na spływie) stateczników. Ale nie ma to większego wpływu na moje pozytywne wrażenia estetyczne.

Opublikowano

A ja zadam z kolei pytanie, jak obliczać współczynnik stateczności? Natknąłem się kilka postów wyżej właśnie na to określenie. Dla szybowców z tego co pisałeś, powinno wynosić 0,03 - 0,04, ale z czego bierzesz te wyliczenia?

Pozdrawiam.

Opublikowano

Współczynnik stateczności kierunkowej występuje we wzorze na pole powierzchni statecznika pionowego [W. Niestoj, Zdalnie sterowane modele szybowców, Warszawa 1985, strona 75]:

 

Sv=(S*0,5l*Av)/Lv

 

gdzie:

 

S - powierzchnia płata [dm3]

l - rozpiętość płata [dm]

Lv - ramię usterzenia kierunku [dm]

Av - współczynnik stateczności kierunkowej

 

 

 

A co do "dzióbków" to są dwie wersje:

 

- oficjalna: poprawiają opływ strug powietrza statecznikach, zwiększając ich skuteczność

- nieoficjalna: zrobiłem je, żeby było w modelu "coś dziwnego" co przyciągnie uwagę

 

 

Sami domyślcie się, która wersja jest prawdziwa :-)

Opublikowano

A współczynnik stateczności wynika z czego że się tak wyrażę? Jest to wartość stała ?(próbowałem szukać w googlach, ale niestety bez powodzenia, a opisanej przez Ciebię książki niestety nie posiadam..) Przykładowo dla profili symetrycznych ile wynosi?

Opublikowano

Cytując dalej tę samą książkę:

 

Współczynnik stateczności zależy od wzniosu płata, i wynosi on: 0,02-przy wzniosie płata do 3 stopnie; 0,04 przy wzniosie większym niż 6 stopni, natomiast przy usterzeniu Rudlickiego (motylkowym) wynosi on 0,04-0,05.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.