robraf Opublikowano 26 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 co z tego ze spuchniete... jesli napiecia trzyma , są mniej wiecej rowne, pojemnosc dobra to latac... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ECO400 Opublikowano 26 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 no sorry ale takiego czegoś bym do modelu nie wsadził... poza tym to w ogóle nie powinno trafić do klienta. W transporcie na 99% sie tak nie poobijał bo co jak co ale w HC dobrze pakują paczki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bongo20670 Opublikowano 26 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 Szczerze powinni ci zwrócić za transport. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TKC Opublikowano 29 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2011 CDN... Owiewka została wykończona. Może pojawią się jeszcze jakieś dodatkowe akcenty kolorystyczne, ale to na sam koniec budowy modelu - ogólnie to jednak finał prac nad tym elementem. Pozostaje tylko wykonać i wkleić mocowanie owiewki i zacząć składać "nos" modelu, ale to po wykonaniu mocowania pakietu i finalnym zaakceptowaniu sposobu montażu silnika. Jeżeli chodizi o montaż silnika to pierwszym podejściu planowałem standardowe nakrętki, kontrnakrętki plus podkładki sprężyste i zwykłe. To wszystko jednak musiało by być zakładane od środka modelu w miejscu gdzie jest, a będzie jeszcze bardziej, utrudniony dostęp. Zastanawiam się więc nad drugą opcją - nad nakrętkami pazurkowymi z obciętymi/wyprostowanymi pazurkami plus zabezpieczenie gwintów Loctite 222 (tak jak śruby w silniku). Poniżej efekt końcowy prac nad owiewką silnika (do zdjęć zostało założone, pradopodobnie docelowe śmigło APC 11/8.5E). Owiewka w tym stanie waży 44g. CDN.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 30 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2011 docelowe śmigło APC 11/8.5EZa duży skok śmigła. Wystarczy skok w granicach 5-6 cali. Śmigła o większym skoku stosuje się głównie do modeli wyścigowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TKC Opublikowano 30 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2011 docelowe śmigło APC 11/8.5EZa duży skok śmigła. Wystarczy skok w granicach 5-6 cali. Śmigła o większym skoku stosuje się głównie do modeli wyścigowych. Kolego, liczyłeś to? Czy tak strzelasz, ponieważ w zbliżonych co do rozpiętości modelach inni stosują takie śmigła? Wziąłęś pod uwagę parametry modelu, przewidywaną masę, rozpiętość modelu, wymaganą prędkość lotu, wymaganą prędkość strumienia zaśmigłowego, zastosowany napęd itd... Ja opieram się na analizie motocalca. Zwróć uwagę, że prędkość przeciągnięcia dla tego modelu to około 30 km/h (mówię z głowy, ponieważ w chwili obecnej nie mogę przedstawić analizy z motocalca dla tej konfiguracji... ). Dla tego modelu może to nie jest optymalne rozwiązanie ale spełniało większość wymagań, które brał pod uwagę motocalc. Ten model niestety ze względu na masę i duże obciążenie powierzchni nośnej będzie musiał latać dość szybko, może nie tak jak pylon, ale znacznie szybciej niż model 3D ;D Pozdrawiam Tomasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 30 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2011 Kolego, liczyłeś to? Czy tak strzelasz, ponieważ w zbliżonych co do rozpiętości modelach inni stosują takie śmigła? Ja opieram się na analizie motocalca. Aaaa,..... to w takim razie przepraszam mistrzu, że się odezwałem. Widzę, że mam do czynienia z wysoko wykształconym i niezwykle doświadczonym modelarzem, dla którego wyrocznią jest motocalc. Konfiguruj i analizuj dalej. Powodzenia. Ja się oczywiście na modelarstwie nie znam i tak sobie palnąłem z tym skokiem śmigła. Jeszcze raz przepraszam, że śmiałem coś napisać, na kolana padam i o wybaczenie proszę. :oops: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TKC Opublikowano 30 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2011 To w takim razie przepraszam mistrzu, że się odezwałem. Widzę, że mam do czynienia z wysoko wykształconym i niezwykle doświadczonym modelarzem, dla którego wyrocznią jest motocalc. Konfiguruj i analizuj dalej. Powodzenia. Jeszcze raz przepraszam, że śmiałem coś napisać. :oops: Kesto, wydaje mi się, że odebrałeś moją odpowiedź zbyt personalnie. Jeżeli tak to wybacz, nie miałem na celu przeprowadzania żadnych "wycieczek osobistych". :oops: Nie uważam się za mistrza, ponieważ wiem, że naprawdę dużo mi do niego brakuje, ale cały czas się uczę... Jeżeli czegoś nie wiem, to szukam odpowiedzi, nie znajduje jej - to pytam, jeśli nie otrzymuje odpowiedzi szukam dalej.... Wiem jednak, że gdybanie może być trafne - szczególnie gdy "gdyba" sobie np. doświadczony modelarz . Jeżeli sobie jednak gdybamy ot tak sobie, to sorry... ale podstawy teoretyczne mają dla mnie pierwszeństwo, a z tego co wiem (wiele wypowiedzi osób na tym i innych forach) motocalc jest oparty na podstawach teoretycznych i w większości przypadków się sprawdził, albo był przynajmniej punktem wyjścia. I to właśnie z tego powodu, jako pierwsze przybliżenie przyjąłem wersję, którą "obliczyłem" za pomocą tego progamu.. Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam, jeżeli poczułeś się urażony moim postem. Tomasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TKC Opublikowano 31 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2011 ...cdn W dniu dzisiejszym mój model otrzymał kółko ogonowe, co prawda jeszcze nie sterowane ale już obrotowe . Przede mną więc jeszcze wykonanie napędu skręcającego kółko: orczyki, sprężynki, itd ... Poniżej wynik dotychczasowych prac: Płoza jest przykręcona do kadłuba jednym wkrętem (w kadłubie jest wklejony kołeczek bukowy) i ustabilizowane na końcu kadłuba pręcikiem węglowym fi=2mm. cdn... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TKC Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 ...cdn Mały update co dzieje się z projektem. Wiele elementów, na przedstawionych na zdjęciach ,jest zainstalowanych prowizorycznie w celu sprawdzenia jak działają albo zobrazowania jak będą montowane. a)Zostały wklejone orczyki sterowania podwoziem - sklejka 1mm obustronnie zalaminowana tkaniną 50g/m na CA. Napęd jest przenoszony za pomocą gumowego sznura w oplocie. W podwoziu jest wklejony pręcik węglowy, który służy za orczyk. Sznur jest zamocowany do niego "na CA" i obkurczoną koszulką termokurczliwą. Kliniki z drewna, przedstawione na zjęciu, znikną - zostaną , przy montażu docelowym, zastąpione bardziej pewnym sposobem mocowania. Niestety powyższe rozwiązanie nie zapewnia dużego zakresu obrotu kółka ogonowego. Spowodowane to jest zbyt dużym kątem prowadzenia sznura gumowego - za mała odległość punktów mocowania sznura w poziomie, a zbyt duża w pionie. Montaż orczyków steru kierunku i steru wysokości. Napęd steru kierunku - pull-pull, steru wysokości push-pull . W sterze wysokości każda połówka ma osobne cięgno, które jest napędzane ze wspólnego serwa. Dodatkowo połówki steru wysokości połączone są klamrą z drutu. Wszystkie orczyki wykonałem z elektrotechnicznego laminatu szklanego 1.5mm. Wszystko zostało sklejone Poxipolem. Przy montażu orczyków steru wysokości zastosowałem dodatkowo nakładki z laminatu 0.6mm, które są przyklejone zarówno z góry jak i z dołu steru wysokości. Jako cięgna steru kierunku zastosowałem drut stalowy 0.5mm. Montaż cięgna do orczyka wykonałem w sposób następujący: ciegno zostało wygięte w kształcie litery U i przełożone przez otwór w orczyku, na koncówach cięgien zostały założone i zaciśnięte tulejki miedziane (tulejki do zaciskania na przewodach elektrycznych). Dodatkowo wszystko zostało "połapane" kropelkami cyny. c) Poniżej zdjecie jak zostały zamontowane serwa napędu steru kierunku i wysokości. Serwo steru kierunku jest zamontowane do dwóch półek z twardej balsy 3mm, która dodatkowo została z góry i dołu wzmocniona, w miejscu montażu wkrętów sklejką 1mm. Serwo steru wysokości jest zamontowane do przykęcanej na 4 wkręty półeczki (ażurowana sklejka 3mm). Półka ta przykręcana jest do przyklejonych do kadłuba punktów mocujących, wykonanych również ze sklejki 3mm. Przedstawiony na zdjęciu sposób montażu punktu centralnego Y w układzie przekazywania napędu steru wysokości wymaga oczywiście jeszcze poprawek, ale to po docelowym przyklejeniu bowdenów do kadłuba. To samo dotyczy przetyczek w orczyku serwa steru kierunku. d) Ażurowana półka pod pakiet. Do mocowania pakietu do tego elementu przewiduje zastosować 3 taśmy z rzepami - dwie w poprzek i jedna wzdłuż pakietu. Nadal zastanawiam się nad demontowalnym sposobem montażu półki w modelu. Ze względu na bardzo ograniczony dostęp niewygodne było by wkładanie pakietu do zamontowanego na stałe koszyczka. Myślę więc o następującym montażu: Do firewalla zamontowany ceownik, w którego będzie wsuwało się wystającą część koszyczka, znajdującą się przed ażurowanym elementem prostopadłym do podstawy. Drugim punktem montażu byłby jakiś element który znajdował by się na wrędze ustalającej położenie skrzydła, prawdopodobnie był by to jakiś kątownik zamontowany na stałe do koszyczka i przykręcany do wręgi - temat ten jest jednak ciągle w fazie koncepcji Może ktoś z Was ma jakiś sprawdzony patent? CDN... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TKC Opublikowano 5 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Września 2011 cdn.. Prace posunęły się odrobinę dalej... - gotowe są punkty mocowania silnika - oraz uchwyty do mocowania półki pod pakiet Uchwyt na firewall'u: Punkty mocujące (nakrętki pazurkowe z wyprostowanymi pazurkami, wklejone na poxipol) na wrędze ustalającej położenie skrzydła (niestety okazało się że wręga ta jest krzywo wklejona :oops: ) Zamontowana półka pod pakiet. Widoczny na zdjęciu kątownik duralowy został przykręcony na krótkie wkręty do półki i dodatkowo przyklejony do niej poxipolem na całej powierzchni. Poniżej efekt pierwszego w moim życiu lutowania na twardo - trójnik rozdzielający napęd steru wysokości z jednego serwa na dwa bowdeny napędzające połówki steru wysokości. Są to mosiężne elementy wymontowane z kostki elektrycznej 2.5mm2. Lutowanie odbywało się na jakimś odpadzie glazury z lutem i topnikiem firmy Rothenberger (topnik - LP 5, lut Rolot 607). Lutowałem Pencil-Torch'em na gaz do zapalniczek. Palnik ten tutaj się jeszcze sprawdził, natomiast większe elementy musiały by być podgrzewane mocniejszym palnikiem - użyty przeze mnie miałby już za małą moc. cdn... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TKC Opublikowano 6 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Września 2011 cdn.. W dniu dzisiejszym w slotach serw lotek pojawiły się w końcu elementy mocujące serwa - zastosowałem patent zaproponowany przez gejry'ego (post w tym temacie z 10 Lis, 10 23:32). Było to już moje drugie podejście do tematu - za pierwszym razem zrobiłem to tak jak gejry - czyli listewki sosnowe jako punkty mocujące, jednak przy wkręcaniu wkrętów (mimo wcześniejszego nawiercenia otworów pod nie) listewki się rozwarstwiły... Także po dłuższej przerwie i częściowym wyleczeniu totalnego "niechciejstwa", które mnie napadło po pierwszym niepowodzeniu, stwierdziłem, że czas najwyższy coś z tym zrobić... Tym razem jako punkty pod wkręty, zastosowałem kanapkę ze sklejki - na dół zwykła gospodarcza sklejka 6mm a na górę 3mm lotnicza (klejenia wykonałem poxipolem). Powierciłem otworki, troszkę podfrezowałem miejsca na łebki wkrętów, pasek z blachy aluminiowej z puszki po piwie jako obejma zwieńczył moje dzieło - jak to wygląda widać na zdjęciu: Jako osłony mam zamiar wykorzystać kawałki PCV o grubości 0,3mm klejone albo na taśmę dwustronną (zgodnie z sugestią gejry'ego), albo w jakiś inny sposób zamocowane do skrzydła. Wyciąłem odpowiedniej wielkości prostokąty z tworzywa, usunąłem materiał z miejsca gdzie będzie poruszał się orczyk serwa (tutaj chyba odrobinę mnie poniosło ) W celu zwiększenia przyczepności farby zewnętrzne powierzchnie osłon zmatowiłem papierem 2000. Trysnąłem cieniutką warstwę podkładu Motipa i odłożyłem aby wyschło. Gdy osłony trochę podeschły sprawdziłem jak wyglądają położone na slocie ... (tak przy okazji... koniecznie trzeba będzie w przyszłości jakoś, bardzo delikatnie, pomalować to skrzydło - ale to nastąpi dopiero, gdy będę wiedział, w którym miejscu na półce w kadłubie wypadną tylne punkty mocowania skrzydła ) Następne prace przede mną to: -wklejenie na stałe bowdenów i docelowe złożenie napędu steru wysokości; -wklejenie i zalaminowanie rzeczonej półki do mocowania skrzydła. - wklejenie elementów mocujących osłonę silnika cdn... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TKC Opublikowano 1 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Października 2011 ...cdn Witam po dłuższej przerwie. Ponieważ ostatnio cierpię na chroniczny brak czasu, zmieniłem harmonogram prac, a postępy nie są takie jak bym chciał - na razie udało mi się tylko pomalować skrzydło. (Malujesz w weekend jednym kolorem, zostawiasz aby dobrze wyschło i w następny weekend można w miarę bezpiecznie maskować taśmą i nakładać następny kolor ) Poniżej krótki update z wykonanych prac. Skrzydło po pierwszym malowaniu podkładem, szlifowaniu, szpachlowaniu i szlifowaniu (poważniejsze szpachlowanie dotknęło właściwie tylko góry skrzydła - tam było najwięcej mikrodziurek): Następnie poszła warstwa szarego podkładu motipa, warstwa białej farby i kolory (farby akrylowe nakładane natryskowo, niestety aby te kolory dobrze kryły trzeba czegoś więcej niż tylko mgiełki farby ) Góra skrzydła: Dół skrzydła: I jak to wszystko wygląda razem z kadłubem: Niestety po wszystkich zabiegach upiększających, skrzydło przytyło i w chwili obecnej, to co jest na pierwszych dwóch zdjęciach waży 620g (skrzydło, serwa i podwozie, do kompletu brakuje cięgien, pomalowanych i przyklejonych osłon serw a także otworu na śrubę mocującą skrzydło do kadłuba) . CDN... PS.: Zauważyłem że z wątku zniknęło kilka zdjęć spróbuję poprawić linki... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TKC Opublikowano 28 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Października 2011 ...cdn Prace nad modelem posuneły się dosłownie odrobinkę. Udało mi się: - zakleić sloty wycięte przy przebijaniu kadłuba pod pod cięgna steru kierunku, - wkleić na stałe bowdeny steru wysokości, - przy okazji zmieniła mi się koncepcja na przeniesienie napędu z serwa na lewy i prawy bowden napędzający ster wysokości. Powyginany popychacz (łącznik) zbyt się odkształcał przy obciążeniu steru wysokości - postanowiłem zastosować inny patent - przedstawiony na poniższym zdjęciach: Takie rozwiązanie jest dużo sztywniejsze i bardziej precyzyjne. Aby to wszyzstko jednak ładnie i pewnie pracowało muszę jeszcze dokonać regulacji, wszystko dokłanie spasować, poskręcać i zabezpieczyć snapy oraz gwinty. cdn... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej351 Opublikowano 28 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2011 pułki na serwa to proponowałbym zrobić ze sklejki,sama balsa przy ostrzejszych manewrach może nie wytrzymać. według mnie ten mechanizm steru wysokości się nie sprawdzi,duże opory ruchu i luzy. jaką wagę przewidujesz do lotu?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TKC Opublikowano 28 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Października 2011 pułki na serwa to proponowałbym zrobić ze sklejki,sama balsa przy ostrzejszych manewrach może nie wytrzymać. -serwo steru wysokości jest na półce sklejkowej, -kierunek na twardej balsie 3mm wzmocnionej obustronnie sklejką 0.8 w miejscu montażu serwa (wstawki na górze i dole różnej długości. według mnie ten mechanizm steru wysokości się nie sprawdzi,duże opory ruchu i luzy. w tym rozwiązaniu uzykałem mniejsze luzy i większą dokładność niż w rozwiązaniu, które miałem wcześniej. Widziałem gdzieś w sieci podobne rozwiązanie do pull-pull na wysokość (obustronnie) i to działało. jaką wagę przewidujesz do lotu?? miało być 1800g max, niestety w chwili obecnej ze wszystkim co już mam jest tego trochę więcej (40g), a trzeba to jeszcze wszystko złożyć w całość. Obawiam się więc trochę czy ta konstrukcja poleci . A jak poleci to będzie mega cegła :| Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej351 Opublikowano 28 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2011 miało być 1800g max, niestety w chwili obecnej ze wszystkim co już mam jest tego trochę więcej (40g), a trzeba to jeszcze wszystko złożyć w całość. Obawiam się więc trochę czy ta konstrukcja poleci . A jak poleci to będzie mega cegła no właśnie... włożyłeś w swój model naprawdę mnóstwo pracy,jednak model o rozpiętości ok 120cm + waga 1,8 kg to nie jest dobre połączenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TKC Opublikowano 11 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2011 ...cdn Posunąłem się o kilka maleńkich kroczków dalej... 1. W celu przesunięcia środka ciężkości maksymalnie do przodu umieściłem regulator w komorze silnika - poprawi to również jego chłodzenie. Uchwyty do mocowania regulatora wykonałem z balsy 3mm obustronnie zalaminowanej tkaniną szklaną 50g/m2 na CA. Docelowo regulator zostanie prawdopodobnie przypięty za pomocą pasków do spinania/montażu przewodów - zipów (w chwili obecnej jest to gumka recepturka). 2. Do firewalla przykręciłem kątowniki na których jest instalowana owiewka. Żeby utrudnić sobie życie, postanowiłem zrobić wyloty powietrza z obu stron owiewki - po sześć z każdej strony - poprawia to przepływ powietrza chłodzącego regulator i silnik. 3. Finalnie zamknąłem osłonami (osłony przyklejone na taśmę dwustronną) sloty na serwa klapolotek, oraz zainstalowałem cięgna od serw do lotek (nagwintowana M2 szprycha). Snapy zabezpieczone są małymi odcinkami silikonowego wężyka paliwowego. 4. Wkleiłem półkę do przykręcania skrzydła. Półka została wykonana ze sklejki 3mm zalaminowanej (jak rurka) kilkoma warstwami tkaniny bazaltowej. Przy wklejaniu półki została ona od dołu dodatkowo podklejona 2 paskami tkaniny szklanej 100g/m2, tak że tkanina wywinięta jest do góry i przyklejona jest do wewnętrznych laminatowych boków kadłuba. cdn... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TKC Opublikowano 20 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2012 Witam była długa przerwa w relacji z budowy, w między czasie model został skończony i odbyły się próby jego oblatania (forum akurat wracało w tym, momencie do życia, tak że nie było szansy aby na gorąco podzielić się relacją). Niestety podczas prób oblatania a dokładniej już przy starcie pojawiły się problemy i model uległ uszkodzeniu: - Pierwsze dwie próby rozpędzenia modelu skończyły się kapotażem po wjechaniu modelu w wyższą trawę i połamaniem śmigła (zauważyłem że podczas rozpędzania model jest bardzo czuły na wychylenie steru kierunku (dla czego w tym momencie nie ustawiłem expo albo DR albo nie zmniejszyłem wychylenia – nie wiem … zrzucam to na stres). - Po wybraniu bardziej równego odcinka łąki, odbyła się następna próba startu…. model oderwał się od ziemi, wybity prawdopodobnie na jakimś wyboju, przeskoczył przez miedzę, na sąsiednie pole i zaczął składać się na skrzydło… chciałem wyrównać i …model całkowicie złożył się na skrzydło… (oględziny wykazały, że przy ostatnim zakładaniu skrzydła pomyliłem przewody od lewego i prawego serwa lotek - po nieudanych kołowaninach i trudności ze startem byłem tak zestresowany sytuacją, że najwyraźniej przy kontroli przedstartowej, robal zjadł mi kawał mózgu i tego nie skojarzyłem – na bank sprawdzałem wychylenia sterów ) - Wniosek: udział drugiej osoby niezaangażowanej emocjonalnie w oblot jest jak najbardziej wskazany. Skutek twardego przyziemienia: - urwana owiewka kabiny (dwie krople CA załatwiły sprawę) - popękana zewnętrzna powłoka kadłuba (papier klejony na wilkol) oraz przekładka styropianowa (miedzy papierem a wewnętrzną skorupą z laminatu). Szkło w środku wygląda na całe - musiało się odkształcicić podczas udaru i wróciło do swojego poprzedniego kształtu – prowizoryczna naprawa - kilka pasów taśmy samoprzylepnej naklejonej na zewnętrzne poszycie kadłuba. - Ponowna kontrola przedstartowa, ten sam odcinek łąki, rozpędzanie modelu … który nagle podskakuje na jakimś wyboju i skręca, przewala się przez pobliską miedzę w pole. Próba kontry kierunkiem nic nie dała -spóźniłem się z reakcją … Straty: - ster kierunku - urwało wyważenie aerodynamiczne i ster rozwarstwił się na całej długości. - umarł odbiornik – zachowuje się tak jak by w pewnym momencie tracił zasięg przez chwilę jest wszystko OK, aż nagle – serwa zaczynają szaleć, włącza się silnik. (myślałem że poległ kwarc jednak po jego wymianie jest taka sama sytuacja. Potem padło podejrzenie na antenę, że może urwała się przy odbiorniku, jednak po przelutowaniu innego odcinka przewodu elektronika zachowuje się identycznie. Ta sama sytuacja występuje po podłączeniu odbiornika do innego zestawu- regulatora serw i silnika) – może koś wie czy się da gdzieś opłacalnie naprawić odbiornik HITEC HFD-08-RO/35 - połamane śmigło - połamane (rozwarstwione) podwozie Wnioski: - brak przygotowania teoretycznego i umiejętności praktycznych (kiedyś musi być ten pierwszy raz) do startu tak ciężkim modelem moja pierwsza dwukilogramówka) - błędna ocena przydatności „pasa startowego” – okazał się za krótki, za wąski, zbyt wyboisty, z różną wysokością trawy. - spokój przy kontroli przedstartowej, jeżeli robal zjada ci mózg – zapisz sobie w którą stronę który element usterzenia ma się wychylić :| - obecność druga osoba przy oblocie, jeśli Ty czegoś nie zauważysz może ona to wychwyci. Co będzie dalej z modelem jeszcze nie wiem… uderzyło mnie trochę po kieszeni uszkodzenie odbiornika z podwójną przemianą. Uszkodzone poszycie kadłuba w ostateczności można naprawić doraźnie taśmą samoprzylepną. Trzeba by było wystrugać drugi ster kierunku – tym razem jednak lżejszy. Wykonać nowe podwozie (tkaninę mam już pociętą), zainstalować nowy odbiornik. Znaleźć inny pas startowy. - Na razie mam lekką awersję do tego modelu…i dość mało czasu na jego odbudowę ponieważ mam kilka innych otwartych projektów i napraw: - Na naprawę czeka mój Speed 400 Aero – rozbity tego samego ranka - to był dla mnie kiepski dzień na latanie ) – głupia sprawa… końcówka trzeciego lotu miałem przejść ładnym łukiem z jednoczesnym zmniejszeniem wysokości do lądowania i źle oceniłem odległość modelu od drzew… myślałem, że model znajduje się przed drzewami a on wleciał dokładnie w korony drzew.. Straty: - uszkodzona owiewka silnika (przy uderzeniu odpadła z niej połowa farby- musiał być niezły strzał) – czeka na malowanie - skrzywiony wał silnika (wymieniony, trzeba będzie go jeszcze skrócić) i chyba coś jest jeszcze nie tak z osiowością piasty odwróconego montażu. - uszkodzona jedna podłużnica w kadłubie (zostało to naprawione w domu, z marszu, zaraz po kraksie) - uszkodzone prawe skrzydło – potrzebna jest wymiana 4 żeber od krawędzi natarcia do dźwigara, odbudowa krawędzi natarcia, i dźwigarków pomocniczych, wymiana kesonu i naprawa poszycia skrzydła.- oczekuje na naprawę - leży rozpoczęte skrzydło do szybowca 2m - przygotowuję kopyto do laminowania formy pod kadłub do Slipso 400 (skrzydła już są). Dużo pracy, której sam sobie dołożyłem, a bardzo mało czasu... Pozdrawiam Tomasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Capriman Opublikowano 21 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2012 Ehh szkoda modelu, bo naprawdę się przyłożyłeś do jego budowy wymyslając iście kosmiczne rozwiązania:). Bardzo fajna relacja:). Jeśli chodzi o oblot to trochę skopałeś... Myślę że nie ma co kozaczyć na początku tylko jak jest taka możliwość to puszczać z ręki nad wysoką trawą i prawie zawsze można wyprowadzić model jak jest coś nie tak wyważone itd. a tak to narobiłeś sobie roboty:P Pozdrawiam i czekam na drugie podejście:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.