Artemis3 Opublikowano 29 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2010 "Żyłka" to tu była tak kolokwialnie:) ja używałem nitki kevlarowej jak Boogie ale 2 lata temu zrezygnowałem z tego patentu poirytowany ciągłym luzowaniem się sterów... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sak122 Opublikowano 29 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2010 Panowie, co za różnica czy to żyłka, czy nić kewlarowa, derpon to materiał nietrwały, kilka nieostrożnych kretów i nowy model się struga, takż nie wiem czy warto jest tak inwestować w wytrzymałość tych popychaczy takie moje zdanie, ja robie na nitki, bo za miesiąc znowu bedzie nowy modelik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 29 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2010 Żyłka się rozciąga, nić kevlarowa nie. Napędy pull-pull stosuje się głównie w modelach do akrobacji precyzyjnej (masa, masa, masa!). Tych modeli w zasadzie się nie rozbija... To tyle tytułem różnic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sak122 Opublikowano 30 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Ładziak, napisz proszę jaki to jest napęd pull-pull, bo tytle się o tym pisze przy halówkach, a ja jakoś tego nie czaję? A tak poza pull-pull to wstawiłem już zastrzały na skrzydła z prętów 1mm, nie robiłem na krzyż tylko na V, model jest bardzo sztywny, pomimo zastosowanych cienkich zastrzałów, na przód modelu ( przy silniku u góry) dałem całościowy zastrzał ażurowany z depronu ( żeby było gdzie schować regiel i odbiornik) , zdjęcia będą dopiero jutro, może do tego czasu zamontuję silnik. Pozdrawiam Piotr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Ładziak, napisz proszę jaki to jest napęd pull-pull, bo tytle się o tym pisze przy halówkach, a ja jakoś tego nie czaję?O ten:Ja w tych moich jakach na wszystkie stery jako popychacz zastosuje nitkę,W kwestii formalnej, nitka jest cięgnem, a nie popychaczem ;-) wstawiłem już zastrzały na skrzydła z prętów 1mm, nie robiłem na krzyż tylko na V, model jest bardzo sztywny, pomimo zastosowanych cienkich zastrzałówSkręć skrzydło i zobacz, co się dzieje z zastrzałami. Skręcanie przy tak dużych lotkach jest naprawdę konkretne... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sak122 Opublikowano 30 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Skręcałem i nic nawet nie drgnie, taki sposób (wg mnie) jest lepszy, w devilu miałem na X i skrzydło chodziło jak ,,głupie'' ;D, mój znajomy robi na V i jest cacy, jak dobrze pójdzie (znaczy się przestanie kurzyć śnieg ) to po jutrze oblot Yakulca. ps. gdyby komuś się zamarzył taki Yaczek, to mam do sprzedania nie złożony, nie pomalowany, więcej inf w dziale giełda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Skręcałem i nic nawet nie drgnieNajzwyczajniej nie wierzę, bo co nieco jeszcze pamiętam ze stateczności prętów prostych ściskanych osiowo. Dobra, żeby nie filozować: robię właśnie model, który ma V. Żałuję, że od razie zrobiłem X, bo musiałem dać dodatkowe podparcia w kilku miejscach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sak122 Opublikowano 30 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Ładziak, specjalnie dla ciebie nagram film w którym ,,rzekomo'' próbuję wyginać skrzydełka dobra, a teraz na poważnie, film będzie ale z oblotu, ( - ma nadzieję, no chyba że operator się zbuntuje ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel_W Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Najzwyczajniej nie wierzę, bo co nieco jeszcze pamiętam ze stateczności prętów prostych ściskanych osiowo. Muszę niestety przyznać rację sak122, porównywałem sztywność na skręcanie skrzydła podpartego 'V' wspartą pośrodku (jak w Sultimate Pauzuolisa, właściwie to konkretnie był Sultimate Pauzuolisa:D) i skrzydła podpartego 'X' wspartego pośrodku (w Yaku 54 Krzyśka halickiego i w moim 55M). W obu przypadkach pręty węglowe 1,5mm. Moja wrażenie również jest takie, że podparta pośrodku paskiem depronu (tak jak to robi Pauzuolis w swoim zestawie) V jest sztywniejsza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 To X również podeprzyj paskiem depronu wtedy i porównaj... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elektryki_rc Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Najzwyczajniej nie wierzę, bo co nieco jeszcze pamiętam ze stateczności prętów prostych ściskanych osiowo. Muszę niestety przyznać rację sak122, porównywałem sztywność na skręcanie skrzydła podpartego 'V' wspartą pośrodku (jak w Sultimate Pauzuolisa, właściwie to konkretnie był Sultimate Pauzuolisa:D) i skrzydła podpartego 'X' wspartego pośrodku (w Yaku 54 Krzyśka halickiego i w moim 55M). W obu przypadkach pręty węglowe 1,5mm. Moja wrażenie również jest takie, że podparta pośrodku paskiem depronu (tak jak to robi Pauzuolis w swoim zestawie) V jest sztywniejsza. Też przyznam Pawłowi rację. Wynika to z tego że gdy mamy dwa punkty podparcia w kadłubie i podatny na odkształcenia materiał jakim jest depron zawsze będzie on troszkę pracował i dawał nieco większą podatność na skręcanie skrzydła. Ale takie rozwiązanie jest świadome i ma 3 podstawowe zalety : -możliwość zastosowania dodatkowej podpórki w miejscu przecięcia prętów które dodatkowo wzmacnia skrzydła - dlatego takie rozwiązanie jest często stosowane w modelach do akrobacji gdzie nie daje się płaskownika na natarcie, -ciężej wyrwać pręty z dwóch punktów kadłuba i jest to mniej podatne na zmęczenie od klejenia, -oraz dla mnie jedna z największych zalet - dużo bardziej usztywniony spód kadłuba co też poprawia sztywność modelu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Żałuję, że przez tyle lat uczyłem się konstrukcji płatowców. Zmarnowałem czas. Okazuje się, że to wszytko tak łatwo "wydumać"... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel_W Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Nie wyliczam tego dokładnie, nie wiem jakie są liczby, wzory i inne cuda, wytrzymałości materiałów tylko trochę liznąłem. Wiem, że wzięty do ręki model ze wsparciem V wydał mi się dużo sztywniejszy, jeśli chodzi o skręcanie skrzydła. Nie w teorii a w praktyce. EDIT: Baj De Łej, na zdrowy rozum - ile widziałeś realnych samolotów z zastrzałami V a ile z zastrzałami X? Problem braku sztywności skrętnej skrzydła samolotu RWD-6 przez który zginęli Żwirko i Wigura również rozwiązano montując właśnie taki zastrzał... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 A ile widziałeś realnych samolotów z jednorodnym płaskim kadłubem i skrzydłami oraz podatnymi na wyboczenia, sprężystymi zastrzałami? Jaki układ zastrzałów w nich zastosowano? Dobra, nie kłóćmy się. Każdy wybierze rozwiązanie, jakie mu bardziej pasuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel_W Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 A ile widziałeś realnych samolotów z jednorodnym płaskim kadłubem i skrzydłami oraz podatnymi na wyboczenia, sprężystymi zastrzałami? Jaki układ zastrzałów w nich zastosowano? Domyślam się, że studiowałeś konstrukcję płatowców wyżej wymienionych Dobra, nie kłóćmy się. Każdy wybierze rozwiązanie, jakie mu bardziej pasuje. Do tego właśnie dążyłem Pokój i won z forum budować modele Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sak122 Opublikowano 30 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Amen Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sak122 Opublikowano 2 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2010 Hej, prace nad modelem dobiegły końca, jutro wstawię (może) foty, pul-pul zrobiłęm z żyłki termicznej odpornej na -30+60 stopni, nie rozciąga się, jest ok, no i lżejsza od jakich tam nici Jedynie lotki napędzam popychaczem węglowym 1 mm. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michau Opublikowano 2 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2010 Oj wydaje mi się, że nić kewlarowa była by chyba lżejsza, ale to dziesiąte części grama. :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel_W Opublikowano 2 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2010 Jedynie lotki napędzam popychaczem węglowym 1 mm. Popychacz będzie się giął przy ostrzejszych manewrach. Doświadczalnie w modelach 80cm wyszło mi ze najlepiej się sprawdza 1,5mm. W najnowszym modelu sprawdzę jak się sprawuje 1,2mm. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boogie Opublikowano 2 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2010 Ja teraz stosuje rurke 2mm i dopiero jestem zadowolony. 1,5mm bylo juz w miare OK, ale z rurki, jestem bardziej zadowolony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.