Diakon Opublikowano 24 Lutego 2006 Opublikowano 24 Lutego 2006 Jedyny porządny materiał, jaki mam do budowy modeli latających to depron. Już co nieco o nim wiem, o jego wytrzymałości, łątwości łączenia, etc 8) , i powinienem powiedzieć, że jest to super materiał (ciekawe czy jego producenci spodziewali się, że znajdzie on zastosowanie w modelarstwie). Zrobiłem kilka samolotów z niego, mniejszych i większych. Czy to rzucam po pokoju, czy na dworze - są kuloodprne. Mogą nurkować i uderzać, obijać się o przeszkody - i nic! Nawet mój wolnolatający Zefirek, który przeżył kilka poważnych uderzeń, wygląda na ledwo uszkodzony. Ale po kilku uderzeniach, pojawiły się poważne pęknięcia. Myślę - no chyba po modelu, ale dam mu jeszcze szansę. Wracam do domu, biorę polimera, i po kłopocie ! Tak pękł on już kilka razy, ale zawsze wszystko da się naprawić!
piotr Opublikowano 25 Września 2006 Opublikowano 25 Września 2006 otóż to, mój kolega miał jeden model górnopłata z depronu, w pewnym momencie to wydawało się że to już sam klej lata a nie depron :scratch:
neon Opublikowano 25 Września 2006 Opublikowano 25 Września 2006 prawie wszystkie moje modele tak latały(tzn.wszystkie moje kleje )niestety,gurnopłat był najlepszy ale skończył na drzewie(tego dnie już miał około 15 lotów za sobą)i to na samym czubq zdjeli go ale z modelu nic nie zostało.gdyby silniki były takie mocne jak moje modele,to by mi sie gwinty nie krzywiły od czasu do czasu i nie łamały zębatki(w elektrykasch oczywiście)
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.