Skocz do zawartości

Nowicjusz i pakiety Li-Fe.


vowthyn

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Postanowiłem powolutku rozpocząć zabawę modelami latającymi. Na początek zamówiłem w Hobbyking aparaturę Turnigy 9x v2 2,4GHz i ładowarkę iCharger 106B-plus. W oczekiwaniu na sprzęt (backorder) postanowiłem przemyśleć temat zasilania. Jako pierwszy model rozważam EGPro (wydaje mi się najbardziej odpowiedni), ale biorę też pod uwagę Juniora S Graupnera, ASW-15 Robbe albo Betę 1400 Pelikana.

 

Zarówno nadajnik, jak i szybowiec zamierzam zasilać pakietami Li-Fe (LiPoli nie chcę używać, boję się ich ze względu na ich mało przewidywalny charakter i potencjalne zagrożenie zapłonem (pakietu/modelu/samochodu/mieszkania). W związku z tym mam kilka pytań. W necie można łatwo znaleźć fimy instruktażowe pokazujące jak samodzielnie lutować pakiety z ogniw A123 łączonych blaszkami. Nie byłoby w tym nic trudnego (wiem z której strony lutownica parzy), ale w niektórych komentarzach do tych filmików ludzie krzyczą, że nie należy robić tego w ten sposób (bo lutownicą przegrzewa się ogniwo i doprowadza do znacznego skrócenia jego żywotności). Kto ma rację? Czy powinienem zająć się samodzielnym majstrowaniem pakietów czy lepiej polegać na gotowcach?

Oprócz tego mam jeszcze kilka pytań:

 

- Czy pakiety Li-Fe Turnigy dostępne w Hobbyking są godne uwagi, czy lepiej je omijać?

 

- Jaki pakiet Li-Fe nada się do zasilania ww nadajnika?

 

- Jaki pakiet najlepiej zastosować do zasilania jednego z wymienionych szybowców (wydaje mi się że poza Betą trzy pozostałe mają mocno zbliżone charakterystyki, więc powinny wymagać podobnego źródła zasilania)?

 

- Czy odbiornik zasilać z BEC, czy lepiej użyć oddzielnego pakietu? - Spotkałem się z opinią, że aparatury 2,4GHz nie lubią spadków napięć i mogą się rozbindować w powietrzu jeśli zasilamy z BEC - ile w tym prawdy i czy ma to znaczenie przy niewielkich modelach dla początkujących?

 

Jeśli moje pytania są nadto trywialne to przepraszam, czytałem już wiele wątków, ale chciałem mieć jasność w tym temacie, a ogrom informacji dostępnych na ten temat jest czasami trudny do przefiltrowania. Prosiłbym o odpowiedź przede wszystkim osoby posiadające doświadczenie w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 61
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

witam ja Ci polecam(jak na pierwszy model) pelikan beta 1400 on ma silnik z tyłu i nie bedziesz rozwalał przy kretach osi silnika poza tym jest bardzo wytrzymały i ma bardzo dużo miejsca w kadłubie mój film :mrgreen:

http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=35442&postdays=0&postorder=asc&start=15

a regulator zazwyczaj ma wbudowany BEC i zasila on wszystko począwszy od silnika do serw ,a pakiet weż lipo 2200 mah i nic się nie bój ,że ci coś wybuchnie :jupi: :jupi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Betę rozważam, jak już napisałem, tylko "wydaje mi się" modelem szybszym i mniej stabilnym w locie od EG. Wiem, że główną zaletą napędu pchającego jest odporność na krety, jednak EG również jest bardzo polecany na model dla begginera. No i znacznie bardziej przypomina szybowiec ;-)

 

Co do lipoli to akurat nie podlega dyskusji. Modelarstwo samo w sobie jest wystarczająco drogim hobby, żeby dokładać do tego koszty spalonego dobytku, ja wiem, że to się rzadko zdarza , ale się zdarza i jest w necie mnóstwo relacji osób, które "miały pecha" a jeśli dobrze zrozumiałem, to li-fe gwarantuje bezpieczeństwo w zamian za trochę wyższą cenę a przy tym oferuje większą trwałość od li-po więc wybór jest dla mnie jasny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vowthyn

 

Life są też cięższe jak by nie patrzeć, do ładowania lipoli są specjalne torby które chronią pakiety w razie wybuchu.. ja stosuję zawsze metalowe pojemniki ,też się nadają. Ale Twoja decyzja. Jeżeli masz pieniądze ,to brałbym EGP ,bądź wlasnie Bete, beta jest szybsza, a EGP wolny ,aczkolwiek też dający dużo frajdy z latania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrowienia z life:/ One mają napięcie, aż do samego końca i potem w ciągu 5sekund nie masz już nic.:/ Weź lipo i nie pi***ol! Ja mam lipo na tyle że moge wysadzić stacje metra w warszawie albo budynek przy ul. Wiejskiej (6 sztuk liupo 6s 5000mah:)) I duużo więcej. Po lipolu przejechał mi samochód (jak był w ślizgaczu) i latam na nim dalej i nic mu nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cimek potwierdziłeś moje przeczucia i sądzę, że EG będzie z tego zestawu najlepszy, od dawna mam na niego ochotę a jeśli jest wolniejszy od Bety, to tylko zaleta jak dla mnie. Poza tym konstrukcja sprawdzona na wszystkie strony i mnóstwo porad można znaleźć na jego temat. Co do pieniędzy, to nie jest na tyle różowo, żeby kupować hurtem jak leci, ale po chyba dwóch latach przymierzania się do zabawy modelami stwierdziłem, że w końcu trzeba jakoś zacząć na raty kupować elementy. Na pierwszy ogień aparatura, żeby trenować i w miarę sensowna ładowarka. Podejrzewam, że następnym zakupem będzie model a potem reszta wyposażenia. W ten sposób do lata powinienem mieć komplet.

 

Co do charakterystyki rozładowania li-fe to jednak ludzie na tym latają, chyba da się jakoś policzyć/przewidzieć z grubsza na ile pakiet powinien wystarczyć i zostawić jakiś zapas, żeby nie stracić zasilania w locie jak sądzę.

 

Abstrahując od tematu li-po vs li-fe prosiłbym kogoś zorientowanego o odpowiedź na te kilka pytań odnośnie li-fe, które zadałem, a także jak to jest z tym BECem i samoczynnym rozbindowaniem układu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiesz co to lipo to nie mów! Słuchaj mądrzejszych! Jak znajde to wstawie film z testem lipo. Może to Cię przekona:/ Life jest poza tym ciężkie i nie nadaje się do FPV. Ja już wracałem modelem poniżej 3v na cele ale wolałem stracić lipoi niż cenny model. A na life :ass:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tomnow95 jak napisałem, że EG wydaje mi się wolniejszy, to nie chodziło mi o to jaką maksymalną prędkość uzyskuje na pełnych obrotach mocnego silnika, tylko z jaką minimalną prędkością utrzymuje się bez przepadania, co jest dla mnie ważne bo można nim dość wolno lądować.

 

Nie wiesz co to lipo to nie mów! Słuchaj mądrzejszych!

Spokojnie, nie ma powodu, żeby się przypalać. Nie "mówię" i pytam mądrzejszych, po to napisałem pierwszego posta, ale nie zapytałem w nim "czy wybrać lipo czy life?", tylko zadałem kilka konkretnych pytań odnośnie life.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lipo też potrafią dawać prąd do końca, a potem po 2 sekundach kompletna :ass: (te nowe nanotech - przetestowane)

 

LiFe sprzedawane przez Turnigy (to nie są ogniwa A123) wcale masą się mocno (a prawie wcale) nie różnią od LiPo.

jedynie są droższe o ~40-50%

 

 

a jeśli tak bardzo boisz się o chałupę, trzymaj lipole w glinianej donicy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jeśli tak bardzo boisz się o chałupę, trzymaj lipole w glinianej donicy :)

Ogień to jedno, ale ponoć smrodu potrafią narobić niemożebnego w zamkniętym pomieszczeniu. Zostawmy już temat lipo. Interesuje mnie reszta spraw z pierwszego posta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiego smrodu? Trzymam lipole pod łóżkiem w kartonowym pudełku. Głównie dlatego że kolega myśli tak jak Ty i chce mu odowodnić, że lipo jest w 99% bezpieczną baterią. Life też może zrobić Ci pożar. Ja gasiłem półtora roku temu podłogo a zapaliła się od NiMh(zwarły się kable i zaczeły palić dosłownie wszystko). Do do nanotech to się zgodzę, ale nie jest to tak drastyczne jak w przypadku LiFe.(mam nanotech w rexiu 600) i jak zaczęły padać przy pętli to wylądowałem bezpiecznie, bez autorotacji. I kolego proszę Cię nie wypowiadaj się jak uparty pięciolatek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I kolego proszę Cię nie wypowiadaj się jak uparty pięciolatek

uparty to chyba Ty jesteś :)

kolega napisał że interesują go LiFe, a Ty uparcie mówisz mu o LiPo.

 

model możesz zasilać 3s LiFe (9.9V), tylko nie każdy regulator ma możliwość ustawienia ogniw LiFe, czyli odcięcia napięcia gdy spadnie poniżej 2.8V na celę (a graniczne 3V dla lipo, to dla life normalne napięcie).

Nadajnik możesz zasilić 9.9V (naładowany 3s life da ~11.4V, rozładowany 8.4V - ale znów aparatura pewno będzie Ci już brzęczeć poniżej 9V (a może dopiero ponizej 8.5V ? :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Jaki pakiet Li-Fe nada się do zasilania ww nadajnika?

 

Ogniwa 2300mAh raczej w nadajniku się nie zmieszczą że względu na średnicę a ogniwa 1100mAh mają mniejszą średnice i chyba się by zmieściły. Niestety mają zbyt małą pojemność.

Jako zasilanie odbiornika lub napędu są OK.

Do nadajnika pakiet 8 aku typu Nixx zupełnie wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.