amtb Opublikowano 21 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2011 Witam wszystkich użytkowników. Jestem nowy na forum. Interesuję się modelarstwem od roku, więc wiele doświadczenia nie mam, a potrzebuję rady w kwestii gruntownego czyszczenia silnika spalinowego. Zakupiłem okazyjnie silnik żarowy Enya SS 25, jest (tak oceniam po wyglądzie) po pewnej przerwie w użytkowaniu. Postanowiłem rozebrać go na czynniki pierwsze, umyć, ocenić elementy i jak wszystko będzie ok złożyć. Proszę o rady jak się do tego zabrać by nie zrobić głupiego błędu. Czym myc elementy silnika (benzyną, może wygotować w płynie chłodniczym...)? Jeśli ktoś ma doświadczenie i ochote pomóc to byłbym wdzięczny[/b] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bzik4 Opublikowano 21 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2011 Ja robię tak: -jeśli jest taka potrzeba(!) to rozkładam silnik na części -wkładam do torebki strunowej -wlewam rozpuszczalnik nitro (chyba jako jedyny znakomicie rozpuszcza wszelkie pozostałości rycyny) -pozostawiam na kilka godzin -następnie ciągle pozostające w kąpieli rozpuszczalnikowej elementy czyszczę twardym pędzelkiem a gdy już są czyściutkie i lśniące wyjmuję i wycieram ściereczką. składając smaruję poszczególne części syntetycznym olejem. Jedna uwaga, nie można wkładać do rozpuszczalnika oringów czy uszczelek gumowych bo zrobią się baardzo duże Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amtb Opublikowano 21 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2011 Słusznie zauważyłeś "jeśli jest taka potrzeba". W związku z tym jak to najprościej ocenić, jak w takim razie przygotować taki silnik do odpalenia, by nie ryzykować jego uszkodzeniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bzik4 Opublikowano 21 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2011 amtb, jeśli silnik nie jest zapiaszczony albo zanieczyszczony innymi obcymi ciałami mogącymi uszkodzić go mechanicznie, to nie ma potrzeby rozkładania do na czynniki pierwsze. Umyj go z zewnątrz żeby nie wyglądał jak fleja i na hamownię. Jeśli znasz historię silnika, i był dobrze traktowany przez poprzedniego właściciela to nie powinien Ci sprawić przykrej niespodzianki. A tak w ogóle to daj jakieś zdjęcia swojego mikrodwigatiela :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MASK Opublikowano 21 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2011 Jesli silnik obraca się gładko i bez oporów, a łożyska nie chroboczą, to nie ma sensu rozkręcać silnika. Możesz odkręcić przód i zobaczyć jak on wygląda w środku. SS 25 to znakomity silnik i jesli zadbasz o niego, to go nie zajeździsz. Ważne jest, żeby w paliwie było trochę rycyny bo to jest "żelaźniak", chyba że masz wersję AAC. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 21 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2011 Ja do mycia silników używam denaturatu i raczej nie dotykam silnika nitrem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amtb Opublikowano 22 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2011 Serdeczne dzięki za opinie, niestety nie mogę załączyć zdjęć silnika bo sprzęt zimuje na wsi. Silnik da się obracać nie słyszałem aby coś chrobotało. Czyli proponujecie podłączyć wężyk z paliwem i rozrusznikiem go potraktować? http://shop.singahobby.com/?q=node/13233 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.