lukabu Opublikowano 1 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 Witam! Od katastrofy modelu minęło już trochę czsu, postanowiłem jednak pokazać zdjęcia bo wszyscy którzy je dotąd oglądali twierdzą, że mocno to wygląda. Rozpiętość 1800mm, waga7,5kg, silnik przeróbka 50cc mini quad. Model kupiłem na Allegro, okazał się zbyt slaby. Był początek czerwiec, pogoda doskonała do latania. Model drugi raz na lotnisku, zaczynałem się z nim zapoznawać w powietrzu. Zachowanie modelu super, lądował praktycznie sam, beczki, pętle, plecy, wszystko super, dopiero wywrót na pełnych obrotach silnika skończył się w glebie. Przy wyjściu z figury na około 100m odmeldowała się prawa wysokość. Reszta potoczyła się błyskawicznie, silnik cały wbił sie w ziemie. Do domu przywiozłem go w worku. Jest to mój pierwszy temat więc z góry przepraszam jeżeli zdjęcia nie wyjdą (cały czas się uczę) http://img130.imageshack.us/i/dsc00053km.jpg/ http://img35.imageshack.us/i/dsc00376tz.jpg/ http://img5.imageshack.us/i/dsc00377jx.jpg/ http://img153.imageshack.us/i/dsc00378iz.jpg/ http://img291.imageshack.us/i/dsc00379x.jpg/ http://img580.imageshack.us/i/dsc00380bz.jpg/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DarekRG Opublikowano 1 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 Znam ten ból. Mi się pakiet zasilający odbiornik wymeldował z modelu. Efekt taki sam. Uczucie do :ass: na długo pozostanie, ale nie ma się co łamać. Grunt że nikomu nic się nie stało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazio Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Ależ masakra. Straty 100%. Ale Darek ma rację. Gdyby on tak uderzył w człowieka... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukabu Opublikowano 2 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Całkowicie się z Tobą zgadzam Darku. Nauczony wcześniejszym doświadczeniem z naszej łąki, kiedy to Discus z napędem elektrycznym wbił się w szybę antywłamaniową jedynego domu w okolicy oddalonego o jakieś 500m od startu szybkimi i ciężkimi modelami latamy tylko na lotnisku. Od tamtej pory płacę również ubezpieczenie. Co do strat to ocalało tylko węglowe podwozie i o dziwo elektronika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek.3333 Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Każda konstrukcja ma swoją prędkość Vne oraz maksymalne współczynniki przeciążeń. Im większy model tym bardziej zbliża się do normalnego samolotu. A w akrobacie tylko do prędkości tzw brutalnego sterowania można używać maksymalne wychylenia sterów. A prędkość ta jest o wiele niższa od maksymalnej. Szkoda modelu - ale w gruncie rzeczy dobrze , że się nikomu nic nie stało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toretto1995 Opublikowano 6 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 Kurde współczuję,taki piękny model :x Jaki był koszt tego modelu?Kupiony czy zbudowany? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukabu Opublikowano 6 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 Model z Allegro. Dałem za niego grosze ale bez względu na wkład finansowy żal było. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robraf Opublikowano 7 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2011 ale wlasnie sie zastanawialem czemu taki cięzki przy rozp 1800 mialem extre 1700 ktora wazyla 3,5kg do lotu pod zarowa 12,5ccm mysle ze gdyby dac tam elektryczny silnik model pewnie by wiecej wytrzymal Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukabu Opublikowano 7 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2011 Teraz już wiem, że nie ten silnik, nie ta waga i wiele jeszcze innych nie...hehe o jedną glebę za późno. Nigdy wcześniej nie czytałem tego forum, ani nie rozmawiałem z kimś kto już latał czymś podobnym. Jak to mówią "Polak mądry po szkodzie" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek.3333 Opublikowano 8 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2011 Teraz już wiem, że nie ten silnik, nie ta waga i wiele jeszcze innych nie...hehe o jedną glebę za późno. Nigdy wcześniej nie czytałem tego forum, ani nie rozmawiałem z kimś kto już latał czymś podobnym. Jak to mówią "Polak mądry po szkodzie" Nie przejmuj się. Ja też zawitałem na to forum po rozwaleniu akrobata 1,6m z silnikiem 15ccm czterotaktem ( jako pierwszy model do nauki też z allegro). :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arturrro Opublikowano 8 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2011 Ależ masakra. Straty 100%.No nie do końca... Wersja optymistyczna - podwozie wygląda na całe. Cóż począć, w tym hobby zniszczenia i straty są raczej chlebem powszednim. Grunt, że bez ofiar się obyło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waldi1973 Opublikowano 17 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2011 Jak znajdę zdjęcia swojego Jak'a-54 to wrzucę do wglądu, abyś nie czuł się osamotniony.. Mój Jak (1820mm rozp silnik 4-takt ASP220, waga około 4,5 do 5kg, konstrukcja laminat - wytwórca CMPro) wyglądał po pierwszym locie dokaldnie jak Twój model.. U mnie okazało się, że konstrukcja kadłuba była zbyt wiotka i na skutek szybkiej beczki - nastąpilo skręcenie kadłuba a w efekcie tego kabinka pierwsza uciekła i w ślad za nią półka z pakietem odbiornika.. łatwo było przewidzieć dalszy lot.. - Na pełnej mocy model wmeldował się w glebę kilka metrów od lotniskowej benzynowni.. Szczęście w nieszczęściu.. Takie modele to dość poważne latające bomby.. Trzeba bardzo uważać i dobierać pewne konstrukcje a nie jak ja w przypadku produktu z CMPro.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.