Skocz do zawartości

Przezwojenie Turnigy 2830-1050


JarekF

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Po lekturze tego działu i radach kolegów bubu2 i nokera zdecydowałem się na przezwojenie bezszczotkowca.

Zapewniam Was, że silnik bezszczotkowy przezwajam po raz pierwszy, dlatego nie byłem świadom efektów. No ale cóż ? Kiedyś trzeba zacząć.

 

1. Pierwszy etap to demontaż silnika:

- wybicie osi, łożysk

- podgrzanie (grzałem lutownica gazową - palnikiem) statora i demontaż go. Trzeba grzać dotąd aż żywica sklejająca te części puści. Tak jak koledzy wcześniej wspominali aż do dymu :?

Uwaga: przy usuwaniu uzwojeń należy zwrócić jak najdokładniejszą uwagę na ilość zwojów na zębie i ilość nitek drutu.

Akurat w tym silniku doliczyłem się 5 nitek drutu 0,15mm i 13 zwojów na zębie.

 

 

Materiał wyjściowy po demontażu silnika i usunięciu starego uzwojenia

 

 

Dołączona grafika

 

Na powyższym zdjęciu widać drut jaki użyję pochodzący z cewki transformatora.

 

 

2. Następny etap to nawijanie drutu.

Z linku podanego przez nokera wyszedł mi kod AabBCcaABbcC gdzie "A" oznacza nawijanie zgodnie ze wskazówkami zegara zaś "a" w przeciwną stronę.

Litery ABC oznaczają trzy uzwojenia. Każde uzwojenie ( po 5 nitek drutu) jak widać z kodu za jednym nawinięciem nawijamy na cztery zęby. Zaznaczamy sobie jeden z zębów jako A i jedziemy po 13 razy na zębie raz w jedną raz w drugą stronę .

Bardzo ważne aby zaznaczyć taśmą początek i koniec uzwojeń.

 

 

Dołączona grafika

 

 

3. Następny etap to łączenie w trójkąt lub gwiazdę.

Ja połączyłem w gwiazdę - czyli wszystkie początki razem i zalutowałem, zaś końce zarobiłem jako wypusty. Dodatkowo gotowe uzwojenia dość obficie zalakierowałem lakierem w sprayu i zostawiłem do wyschnięcia.

 

 

Dołączona grafika

 

 

4. Teraz następuje wklejenie gotowych cewek uzwojeń na korpus, wypuszczamy trzy kable i na żywicę łączymy obie części. jeżeli żywica nam zabrudzi uzwojenia z drutu nie ma problemu. Oczywiście z umiarem bez przesady.

 

 

Dołączona grafika

 

 

Na powyższym zdjęciu widzicie inne kolory wypustów :wink: . To dlatego, że czynności do zaklejenia startora musiałem powtórzyć dwa razy, a to dlatego, że gdy już miałem wszystko gotowe urwał mi się przy samej :ass: jeden z wypustów. O lutowaniu nie było mowy. Trzeba było robić i nawijać od nowa.

Ale najważniejszy jest efekt końcowy:

 

 

 

Dołączona grafika

 

 

Za ośkę robi frezik Dremela, bowiem stara się przy demontażu pogieła i zamówiłem nową.

Po podłączeniu regulatora i pakietu. Zdziwienie :shock: Trzy piknięcia. I ?

 

DZIAŁA :jupi:

 

Tak jak koledzy kiedyś napisali satysfakcja dużo więcej warta niż ten cały silnik :lol2:

 

Nie załamujcie się jeżeli spalicie silnik. Nie taki diabeł straszny jak go malują. Laik z odrobiną wyobraźni i dokładności potrafi to zrobić.

Powodzenia.

 

P.S.

Wielkie dzięki dla bubu2 i nokera za wskazówki. Znowu mnie czegoś nauczyliście. :wink:

Opublikowano

Chyba po 5 nitek. Najlepiej to chyba pojedynczym drutem. Mniej plątaniny.

Mam jeszcze taki wynalazek do przezwojenia:

 

 

Dołączona grafika

 

 

Dołączona grafika

 

 

I tu pytanie, bo nie za bardzo wiem jak go rozebrać :( . Nie ma żadnych wkrętów.

Podejrzewam, że jest klejony. Nie chcę nic na siłę, bo wiadomo, można coś uszkodzić. Czy spotkaliście się z takim silnikiem i jak to z nim jest ?

Opublikowano

Przetnij cienką brązową (tą kruchą) tarczką od Dremela ten mały stalowy pierścionek nałożony na gorąco (pewnie) na oś. Inaczej go nie zdejmiesz. Nie ma podparcia. Tarczką pięknie daje się naciąć. Po tym zabiegu oś zsuniesz z wirnikiem palcami. Nie tłucz go po przykręceniu (jakoś) za podstawę. I tak nie ruszy. Przy nacinaniu zachowaj dokładność i tak tnij, by za bardzo nie pokancerować osi. Mi się po kilku razach udaje już prawie bez śladu. pzdr.

Opublikowano

A ja bym spróbował bez cięcia, wsadzić tylko w imadło, od :ass: strony podłożyć nakrętkę M4 (jeśli oś ma 3mm) i z wyczuciem ścisnąć, jeżeli się ruszy to jesteśmy w domu :wink:

Opublikowano

Czy myślisz, że gdyby się dało tak łatwo jak piszesz, to zawracałbym sobie tyłek cięciem? I piszesz imadłem? Nawet ze zdjetej samej osi nie zbijesz tego pierścionka. Zbijanie jest skuteczniejsze niż imadło. Myślę, ze jezeli tutaj dajemy rady, to powinny one być sprawdzone. Nie mi się wydaje.

Opublikowano

bubu2, ale ja nie napisałem co ma zrobić Kijuik, tylko co ja bym zrobił :wink:

Zbijanie jest skuteczniejsze niż imadło.

i tu się nie zgodzę
Opublikowano

Nie kłóćcie się, bo już nie ma o co. Bubu2 dzięki za podpowiedź. Zrobiłem jak radziłeś i silnik już rozebrany. Jednak w korpusie z magnesami oś jest chyba wklejona, albo złożona na ciekły azot :?:

Opublikowano

Dlatego mówiłem, zeby naciąć. Inaczej byś nie zdjął. Gdybyś chciał wybić oś z wirnika, to nie tłucz jej od strony magnesów, tylko nasuń jakąś stalową rurkę na tę długą oś, trochę dłuższą od osi, oprzyj rurkę na czymś twardym i wybij , od strony mocowania. W ten sposób wybijesz nawet wklejoną. Jako wybijaka możesz użyć np. jakiegoś punktaka (tępego). Musi być twardy i mocny, nie jakiś gwóźdź. pzdr.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Witam.

Ja próbowałem ostatni przewinąć silnik Ray C2830/12 jest to bardzo podobny silnik do Turnigy 2880-1050. Dostałem jego już z rozwiniętym uzwojeniem i nie wiedziałem jak były nawijane kolejne cewki więc odczytałem z tabeli. Kolejność jest taka sama jak dla silnika turnigy 2830-1050, który przewijał kolega. Po nawinięciu wkleiłem rdzeń z cewkami do obudowy silnika i podłączyłem. Uzwojenia piszczą prawidłowo tak jak powinny ale silnik chodzi jak traktor i strasznie się grzeję. Nie wiem co jest przyczyną tego bo nawinąłem silnik prawidłowo drutem takiej samej średnicy jak oryginalny. Dodam jak omomierzem sprawdzałem opór między wyprowadzeniami silnika to różnice były rzędy 0,5 do 1 ohma. Co może być przyczyną, że ten silnik nie chcę prawidłowo pracować. Uzwojenia połączyłem w trójkąt.

Opublikowano

Przede wszystkim sprawdź omomierzem, czy nie masz zwarcia uzwojeń do rdzenia stojana. Dopiero będzie można gdybać dalej. pzdr.

Opublikowano

Jeśli po zmierzeniu omomierzem zwarcia nie ma, to albo źle nawinąłeś uzwojenia, albo wykonałeś złe połączenia. Takie masz objawy.

Opublikowano

Witam

Silnik nawinął po raz kolejny i chodzi poprawnie tylko bardzo się grzeje jak założę śmigło. Po 2-3 minutach jest tak gorący, że nie da się dotknąć palcem. Chciałem założyć ten silnik do cessny 480 pelikana. Jak bardzo przy normalnej pracy grzeją się tego typu silniki? Myślałem też nad kupnem turnigy 2830 1050kv. Czy ten silnik ma wystarczającą moc do cessny 480 i jak bardzo grzeje się koledze po przewinięciu?

Dziękuję i pozdrawiam

Opublikowano
PWisnia, a próbowałeś założyć mniejsze śmigło? Raczej na pewno silnik nie ma parametrów fabrycznych i być może stosowane wcześniej śmigło teraz jest po prostu za duże. Silnik może się grzać ale nie aż tak bardzo, zmierz pobór prądu. A co do silnika Cessny to ten wskazany przez Ciebie powinien być dobry ale zdaje się że mam oryginał mało używany, jeśli chcesz to PW.
Opublikowano

Mam takie pytanie, przezwajałem silnik (Emax BL2210/25 Prop 9" 10") o takim samym układzie (AacCBbaACcbB), oryginalnie był podłączony w trójkąt (nie pamiętam już jakim drutem i ile zwoi), nawinąłem 19zwoi drutem 0,4 silnik kręci się powoli i na śmigle APC 10x7 bierze 2,5A przy około 250-300 gramach ciągu..., rozwinąłem wszytko okazało się że gdzie nie gdzie miał 18... czy to była główna przyczyna słabych osiągów, czy mogłem dodatkowo coś jeszcze sknocić? (chodził sprawnie, nic się nie grzało, pobór prądu był niski). Jakieś rady co do nawijania? (mam drut 0,4; 0,6; 1 -silnik chciałbym dostosować do śmigieł o dość dużym skoku 8x5, 7x6)

Opublikowano

Różne ilości zwojów na poszcz. zebach nie mają zbyt wielkiego wpływu na pracę silnika. Zreszta większość fabrycznych, chińskich silników jest tak, z różną ilością zwojów nawijana. To dlatego, po poprawnym nawinięciu samemu, silniki, na ogół lepiej działają. Jeśli Twój silnik, ze śmigłem, pobiera tak mały prąd, to znaczy, ze coś źle mierzysz (pewnie zwykłym przyrządem uniwersalnym). Taki pobór może być raczej na luzie, bez obciążenia silnika śmigłem. Silniki lepiej nawijać cieńszym drutem, w wiązkach po kilka przewodów niż pojedyńczym grubym. Czemu, już chyba o tym pisałem-poczytaj troche w dziale o silnikach na forum. Pytanie dotyczące skoku śmigieł powinieneś bardziej sprecyzować. Czy dokładnie wiesz, co chcesz osiągnąć i w jakim celu? bo z tego co piszesz, trudno wyciągnąć jakieś wnioski i podać sensowne rady. pzdr.

Opublikowano

Na 10X7 tylko test, żeby sprawdzić, pobór prądu. A chcę osiągnąć przyzwoity ciąg przy szybkim strumieniu powietrza, w miarę możliwości.

Silnik długo leżał ale z tego co pamiętam miał znacznie większy apetyt na prąd a i osiągi (obroty i ciąg) były znacznie lepsze -widać różnicę bez mierzenia czegokolwiek. W ostateczności chciałbym żeby silnik działał -bo po pierwszym nawinięciu miał osiągi silnika połowę mniejszego/lżejszego.

Opublikowano

Z oryginalnych danych to był to silnik 1800kv a śmigło do niego to 7-8 cali jeśli przewinąłeś go podobnie do oryginału to przy śmigle 10x7 nie spodziewaj się potężnego ciągu. A co do poboru prądu to może błąd pomiaru? Nawiń go drutem 0,6 tyle zwoi ile się zmieści w dwóch warstwach, połącz w trójkąt i powinno być dobrze.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.