ertman_176 Opublikowano 23 Listopada 2006 Opublikowano 23 Listopada 2006 Coś kiepsko czytasz modelarski.net - tam jest inny profil ... Piotr z Alexrc zamówił już nowe rdzenie na profil sipkill ... Tną sie właśnie ...
Diakon Opublikowano 24 Listopada 2006 Autor Opublikowano 24 Listopada 2006 Dziś po praktykach byłem rzucić kilka razy Horteniastego. Dosłownie kilka razy, bo musiałem jeszcze gdzieś iść, a pogoda była naprawę niezła i nie chciałem tego zmarnować . Był lekki, ale wyraźnie wyczuwalny wiaterek. Deltka się spisała - zero kretobić, no i coraz dalasze loty. Jutro postaram się iść znowu, o ile jednak pogoda dopisze, bo ostatnio jest bardzo zmienna! Myślę również nad wskrzeszeniem Aria - ale wczesniej TZagi... :roll: . Oby .
Diakon Opublikowano 25 Listopada 2006 Autor Opublikowano 25 Listopada 2006 Dziś również byłem polatać, wiaterek był wyraźnie mocniejszy. Sprawdziło się to, co kiedyś napisał mi Malinn na Gadu: "nie ma wiatru nie ma latania". To tak na wstęp , a teraz kilka "zaległych" fotek: Tutaj Horteniasty w pełnej krasie: Tutaj poobijany dziobek, nie denerwujcie się na widok "zamocowania" elementów jakby co :wink: : A tu foto jak zszedłem po deltkę - jakoś tak ciemno wyszło...: I jeszcze foto Aria: - przed wyrzutem. Dziś zabrałem się do niego - po doświadczeniach na wietrze, uznałem, że bedzie to świetny model na takie warunki!
malinn Opublikowano 27 Listopada 2006 Opublikowano 27 Listopada 2006 Ja myślę że ten modelik klasyczny z lotkami będzie łatwiejszy do opanowania i że nim właśnie się nauczysz jako pierwszym lądowac pod nogi niż deltą. Ciekawe jak to będzie w praktyce :?:
zbig471 Opublikowano 28 Listopada 2006 Opublikowano 28 Listopada 2006 Bardzo fajny modelik. zobacz jednak jak zaczynają wyglądac twoje natarcia po paru razach . Jak spojrzysz na zdjęcia Delty MJ to zauważysz na natarciu taką czarną lub srebrną taśmę . Zwie się ona "Power Tape" i jest do nabycia w każdym duzym sklepie typu np. Castorama. Są też i jej odmiany przezroczyste i jeżeli zależy Ci na takiej estetyce to to jest wybór dla Ciebie(ona przede wszystkim wzmacnia i to bardzo). Niemniej bardzo jestem zadowolony i z tego co nareszcie zobaczyłem i życzę powodzenia w dalszym lataniu
Diakon Opublikowano 28 Listopada 2006 Autor Opublikowano 28 Listopada 2006 zobacz jednak jak zaczynają wyglądac twoje natarcia po paru razach . No cóż... oklejam tylko przeźroczytsą taśmą pakową . A te wgniecenia i obicia pochodzą z pierwszego dnia oblotów, i pewnie nie dalej jak dwóch- trzech pierwszych lotów (zwłaszcza dzió. Ogólnie podsumowując deltkę, myślę, że jest to przyzwoity modelik, ma dobre noszenie na tej mojej górce, czasem potrafi na 1 metrze nad ziemią przelecieć kilkanaście metrów bez większej utraty wysokości (heh, nie wiem jak to jest w "tych lepszych" szybolach, ale jak by nie patrzeć... :roll: ).
MarekJ Opublikowano 28 Listopada 2006 Opublikowano 28 Listopada 2006 Ten model poprawnie ustawiony potrafi naprawdę nieźle szybować. Prototypem wielokrotnie załapywałem się na termikę i do znudzenia latałem z wyłączonym silnikiem. Warunkiem uzyskiwania dobrych osiągów jest w miarę przyzwoite odwzorowanie profilu E180 o takiej grubości jak w prototypie. Życzę dalszych udanych lotów.
malinn Opublikowano 29 Listopada 2006 Opublikowano 29 Listopada 2006 Do Poprzednika. To profil eppler 180 tak ładnie szybuje? Właśnie się zastanawiam czy niezbudować takiego 1,5m do targania aparatu i robienia fot. Tylko napęd mam duży , ciężki - 420g. Daje co prawda 1900g ciągu ale swoje waży. Zmieniając śmigło na 9x6(średnica śmigła 22cm) miałbym 1000g ciągu i lotu koło 10min na pełnym gwizdku. Napęd - 420g, rc -100g, aparat 100g + 50g na zapas to mamy prawie 600g balastu. Pytanie ile będzie ważyć sama delta - 1,5m? Płaty bym zrobił styro i na to taśma.
MarekJ Opublikowano 29 Listopada 2006 Opublikowano 29 Listopada 2006 E180 jest profilem laminarnym starszej generacji. Stosowany niegdyś w szybowcach klasy F3B. Dzisiaj do szybowców masz lepsze profile takie jak choćby SD7084, który jest o tyle ciekawy, że ma płaski spód (podobnie jak E180), co znacznie ułatwia budowę płata - zwłaszcza konstrukcyjnego. Przy profilu laminarnym istotne jest jego bardzo precyzyjne odwzorowanie i duża gładkość powierzchni. Technologia styro z taśmą raczej tego nie zapewni. Nie oznacza to, że nie mozna tak zrobić. Przecież nie będzie to szybowiec wyczynowy więc nie oczekujemy od niego super osiągów. Szczególnie jeśli stosujemy go w takim modelu jak delta. Sam płat przy 1,5 m pewnie wyjdzie z 300 - 400 g. Biorąc pod uwagę wielkość powierzchni nośnej, model z takim wyposażeniem powinien bez najmniejszych problemów polecieć.
Diakon Opublikowano 1 Grudnia 2006 Autor Opublikowano 1 Grudnia 2006 Dziś byłem polatać Ariem. Spodziewałem się, że będzie ociężały, szybko opadał, i nadawał się tylko na wiatr. Okazało się, że model całkiem ładnie szybuje, bardzo podobnie jak delta (jeśli chodzi o noszenie ), przy czym lepiej skręca. Czyli podsumowując, dopóki nie zrobię TZagi, mam modelik do polatania :wink: .
olo Opublikowano 1 Grudnia 2006 Opublikowano 1 Grudnia 2006 Dziś byłem polatać Ariem. Spodziewałem się, że będzie ociężały, szybko opadał, i nadawał się tylko na wiatr. Okazało się, że model całkiem ładnie szybuje, bardzo podobnie jak delta (jeśli chodzi o noszenie ), przy czym lepiej skręca.Czyli podsumowując, dopóki nie zrobię TZagi, mam modelik do polatania :wink: . Widocznie Ario był przed obiadem i dlatego nie był ociężały
Diakon Opublikowano 2 Grudnia 2006 Autor Opublikowano 2 Grudnia 2006 Ostatecznie Ario to dość udany szybolek, kadłub z depronu (nie denerwuj się Przemku jeśli to czytasz :twisted: ), solidny i odporny na uderzenia . Skrzydełko zresztą też. Dziś troszkę powiewało, zatem i modelik czasem szedł w górę... No ale nie myślcie czasem, że latałem 2h bez lądowania 300m nad ziemią w jakimś kominie termicznym . Nie. Mam po prostu małą górkę, która jest skośnie pod wiatr, ale te 20-30 sek. :roll: :oops: da się z niej wylatać.
malinn Opublikowano 2 Grudnia 2006 Opublikowano 2 Grudnia 2006 Witam kolegę. No widzę że latasz na zboczu Napisałeś że wieje skośnie na zbocze. Prawdę mówiąc da się łatać jak wieje zboczu ale trzeba odpowiedniej techniki latania. Ja jak latam i mam wiatr z boku to wysokości zyskuje tylko na jednym zakręcie. Trzeba wykorzystać ten jeden zakręt maksymalnie bo na następnym się traci wysokość. Robisz nalot na zakręt na którym zyskasz z dużą prędkością i wyciągasz z tego wysokość, gdy lecisz już z powrotem nabierasz prędkości z wiatrem alby kolejny zakręt (na którym tracisz wysokość) pokonać możliwie szybko i znów potem na kolejny wznoszący zakręt. Musisz kombinować. Czasami się opłaca latać zygzakiem do wiatru aby model był cały czas bokiem. Zauważ ze na zboczu zyskuje się głównie wysokość na zakrętach w momencie postawienia pod wiatr (jeśli mamy oczywiście dostateczną prędkość że model nie stanie pod wiatr w miejscu).Najlepiej jak na zboczu model jest cały czas w ruchu. Stawianie modelem pod wiatr w miejscu rzadko daje efekty dobre (chyba że wieje stały idealny wiatr jak nad morzem czy w górach – wtedy to latasz jak helikopterem). Wydaje mi się że Aro powinien spokojnie latać nawet na małym zboczu ( tym bardziej że ma lotki) , potrzebny tylko odpowiedni trening i wprawa. Więc tylko latać i latać i wczuwać modelik :wink: Do latania na zboczu przydaje się folia lub taśma na antenie wtedy widać jak wieje i można wysnuwać wnioski na bieżąco podczas latania. Trzeba też cały czas myśleć i wyobrażać sobie jak ten wiatr wieje i co się stanie z modelem jak go ustawimy tak czy tak. To właśnie jest najlepsze latanie wg.mnie :twisted: Na zbocze i mały wiatr przydaje się modelik klasyczny z dużą doskonałością który niekoniecznie musi mieć lotki (ale musi być zwrotny – może mieć ogromny ster kierunku) na jakimś dobrym profilu. Ario to spoko model jednak ma jedną wadę ten kadłubek – brak mu smukłości. Ja bym mu przerobił kadłubek na balsowy lub zrobił inny który by ciął lepiej powietrze. To by dużo pomogło w lotach i byś latał dłużej. To tylko propozycje. Zrobisz jak uważasz ale ja uważam nadal że klasykiem lepiej polatasz niż deltą na zboczu szczególnie jak dopiero się uczysz latać. Klasyk jest bardziej stateczny i dobrze wykonany lata sam, a ty tylko kierunkiem kontrujesz sobie. To właśnie przewaga nad delta którą ciągle musisz pilnować.
Diakon Opublikowano 2 Grudnia 2006 Autor Opublikowano 2 Grudnia 2006 Delta Ex2 również potrafiła "sama" latać, o ile się ją dobrze wytrymowało. Oczywiście Ario też. Dziś np: odbył jeden lot z naprawdę niewielką moją ingerencją, i wylądował jak samolot pasażerski (w takim efektownym przeciągnięciu 8) ). Latał ładnie, na pewno lepiej zakręca od delty - dobrze, że zrobiłem mu ten kierunek (niestety zrobiłem za krótkie i to zdecydowanie lotki). Głównie latałem tylko pod wiatr, tak więc zachowanie niczym helikopter było jak najbardziej na miejscu . Raz np: nieświadomie delikatnie wręcz posadziłem go na krzaczku (takie głupie ciernie rosną, trzeba na nie bardzo uważać :? ), właśnie niczym śmigłowiec. Przydałaby się trochę większa górka... Tak na dobrą sprawę, nawet nie mam gdzie go rozpędzić. No chyba, że polecę trochę pod wiatr, później zawróce, ładnie przyśpieszy, później znowu zawróce, i... trzeba lądować. Czemu? Ano tam "na dole" niemal wcale już nie wieje! A szkoda. Tak poza tym, Ario został zrobiony jako drugi mój model RC (i stąd ten kadłub), ale z racji kraksy przeleżał sobie trochę (wówczas latałem deltą), teraz go wskrzesiłem, a niebawem powinno powstać TZagi. Póki co, mam przyzwoitego Aria... Jednak ten szybolek (przyajmniej jak na razie ) pozostaje prostym szybowcem, byle sobie polatać... I tyle... :wink:
Diakon Opublikowano 6 Grudnia 2006 Autor Opublikowano 6 Grudnia 2006 Wiem, że lubicie zdjęcia... :roll: : A skoro mam okazję... :wink: Ario ładnie lata na wietrze. Mógłby mieć te lotki trochę dłuższe... Prosty, i przyzwoity szybolek - tak bym go mógł podsumować...
Artur z kołobrzegu Opublikowano 6 Grudnia 2006 Opublikowano 6 Grudnia 2006 to płat od grafita ??? Lotki to zrobiłeś do bani :? niewiesz że w szybowcch daje się zawsze jaknajbliżej końca skrzydła . No to swoje powiedziałem ale spox modelik glanc a te lotki możesz jeszcze poprawić i wtedy dopiero polatasz jak trza
motyl Opublikowano 6 Grudnia 2006 Opublikowano 6 Grudnia 2006 niewiesz że w szybowcch daje się zawsze jaknajbliżej końca skrzydła . Akurat nie tylko w szybowcach tylko w każdym modelu lotki to na końcach skrzydel bo wtedy dziala większa siła gnąca przy mniejszym wychyleniu lotki. Przy kadłubie są klapy, do ziększenia siły nośnej
mariolotnik Opublikowano 6 Grudnia 2006 Opublikowano 6 Grudnia 2006 Z takimi lotkami i tak poleci ;-) moze nie bedzie krecil akrobacji ale poleci
Boogie Opublikowano 6 Grudnia 2006 Opublikowano 6 Grudnia 2006 Tego rodzaju lotki stosuje sie czasem w pylonach.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.