sławek Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 Długo wahałem się gdzie umieścić te relacje-model samolotu wielosilnikowego ale napędzany jednym ale skoro dział się nazywa MODELE WIELOSILNIKOWE a nie modele samolotów wielosilnikowych to bazgrze tutaj. Samolot był 3 silnikowy co umożliwia napędzanie go dowolną ilością silników (1-3) więc czemu nie wykorzystać tego -dodatkowo , gdyby ktoś miał obiekcje że zbędny dodatkowy opór pustych gondoli silnikowych powiem że gdyby zrobić model analogicznej wielkości jedno silnikowca gwiazdowego jego powierzchnia czołowa mogła by być może nawet i większa od tych trzech w tym modelu.Śmigła z kolei w tych fałszywych silnikach dla zmniejszenia oporu ustawie w "chorągiewkę" Tradycyjnie : depron ,120cm rozpiętości ,TP 2410 -12 powinien dać rade . Sam model jest banalnie prosty dzięki niemal kwadratowemu przekrojowi kadłuba (wystarczy przeszlifować krawędzie) ale za to komplikuje sobie jego wykończenie -po pomalowaniu (a mam w czym wybierać-włosi nieźle "ciapali" swoje maszyny) myślę nad zabezpieczeniem go folią ORACOVER bezbarwną zamiast tradycyjnej taśmy klejącej która ma tendencje do bąbelkowania po pewnym czasie lub łapania brudu na krawędziach . Ten pomysł jednak jeszcze wymaga przemyślenia bo wprowadza takie niedogodności jak pokrywanie jeszcze NIE SKLEJONYCH elementów jak stateczniki czy skrzydła jeszcze bez gondoli silnikowych ,a wszystko po to by w pełni skorzystać z dodatkowej wytrzymałości jaką się uzyska dzięki tak pełnemu kryciu a po drugie łatwiej wprasowywać folię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 26 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 Wstawiłem skrzynkę wzmacniającą kadłub w okolicy skrzydeł zintegrowaną z mocowaniem silnika. Burty wyklejone od wewnątrz balsą a na nią listewki-lepiej przenoszą się ewentualne brutalne siły z listewek na depron:) Skrzydła będą mocowane najprościej jak się da-na gumę ale stworzyło mi to problem z podwoziem które było by w skrzydłach więc każde lądowanie w trawie=poprawianie lub ponowne spinanie skrzydła .myślałem nad podwoziem z kadłuba (odrobinę podobnie jak w JU52)lub pogodzeniem się z poprawianiem skrzydła po każdym lądowaniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pyton Opublikowano 26 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 Ciekawie sie zapowiada samolocik ,a bedac jedno silnikowy bedzie ładniejszy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo1822 Opublikowano 26 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 Korzystasz z planów czy pełna improwizacja? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Capriman Opublikowano 26 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 Fajny modelik, bedę zaglądał, ciekaw jestem jak rozwiążesz mocowanie skrzydła do kadłuba i napęd lotek. Jak dobrze zrozumiałem to chcesz go pomalować i pokryć taśmą bezbarwną, może nie jest to zły pomysł. Ja z kolei ostatnio zrobiłem odwrotnie w piperku i jestem bardzo zadowolony z efektu, bo okleiłem model taśmą pakową, przeszlifowałem i pomalowałem taśmę farbą. Farba trzyma mocno a i wystarczy psiknąć bardzo cienko bo farba nie wsiką jak w depron. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sionziom Opublikowano 26 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 Capriman napisał: Farba trzyma mocno a i wystarczy psiknąć bardzo cienko bo farba nie wsiką jak w depron. To trochę dziwne żeby farba wsiąkała w depron nigdy się nie spotkałem z takim zjawiskiem, chyba że masz na myśli to że farba wchodzi w pory albo chodzi o użycie lakieru rozpuszczalnikowego, który topi depron. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 26 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 Modelik ten to pełna własna inwencja -wystarczył jakiś rzut w 3 płaszczyznach . Capriman -twój piperek wyszedł bardzo schludny ale zdradź jaka użyłeś taśmę i jaka farbę bo nie wierze że np od paznokcia nie schodzi ,nie było by lżej pokryć żółtą taśmą? u mnie inaczej-model nie jest jednobarwny i wymusza malowanie a foliowanie właśnie ma zabezpieczyć przed obdrapaniem kolorków a wzmocnienie jakie się uzyska od takiego krycia jest tu sprawą drugorzędną . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Capriman Opublikowano 26 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 Taśma szara pakowa i farba wodna emalia akrylowa decoralu. Na pewno nie da się zeskorbać pazokciem tej farby z taśmy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 28 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2011 przyszła pora na gondole,dobrze że akurat wreszcie zrobiłem sobie VAKUFORME więc "osłony silników" będą lekkie i powtarzalne.Osłony zamocuje na widocznym na zdjęciu krzyżaku i w nim zrobię jakieś osadzenie śmigła.Nie chcę tego elementu zrobić zbyt mocno-lepiej niech się odklei osłona niż połamie gondola . W gondolach też ukryje serwa do napędu lotek. Makietek silników raczej nie będzie najwyżej dodam do krzyżaka dodatkowe ramiona pod kątem 45" co zrobi złudzenie "8 cylindrowca" ale przy zamalowaniu komór (wnętrza) "silnka" na czarno robić więcej nie widzę sensu a dodatkowo chcę zachować wewnętrzny przelot powietrza dla zmniejszenia oporu . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Capriman Opublikowano 28 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2011 Zdradzisz jak robiłeś te osłonki, one są z depronu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 28 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2011 dobrze że akurat wreszcie zrobiłem sobie VAKUFORME więc "osłony silników" będą lekkie i powtarzalneCzytać,czytać..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Capriman Opublikowano 28 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2011 No czytałem ale pojęcie vakuforma nic mi nie mówi.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 28 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2011 GOOGLE TWOIM PRZYJACIELEM a tak bez jaj to proste domowe urządzonko do próżniowego wytłaczania tworzyw ,można tak uzyskać np takie osłonki ,kabiny,bomby,podwieszane zbiorniki i wiele innych dupereli a do tego wystarczy kuchenka i odkurzacz no i oczywiście te urządzonko i forma pozytywowa tego czego chcesz .Na youtubie znajdziesz kilka filmików PS Szukaj vacuform bo Vakuforma to tak bardziej z Polska Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 28 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2011 http://pfmrc.eu/viewtopic.php?p=230863&highlight=#230863 tu opisałem swoje przygody z vacu , może sie przyda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 29 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2011 Czytałem,czytałem i polecam innym.Mam ten sam problem co ty Sławek-czyli wzdłużne pękanie wytłoczonych elementów, czytałem że miałeś zadowalające próby z tym tworzywem dopiero po jak by jego zahartowaniu (nagrzanie,ostudzenie,nagrzanie) ale tego wątku nie poprowadziłeś dalej -masz jakieś nowe spostrzeżenia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 29 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2011 Mam i niestety ale wniosek jest jeden, HIPS nie nadaje sie do głębokiego tłoczenia i dlatego podzieliłem kopyto Su29 na trzy części. Problem z pękaniem Hipsu występuje dość powszechnie i nie tylko my się na niego nadzialiśmy a hartowanie niewiele pomaga. Droższą metodą jest zastosowanie Vivaku, wymaga pomalowania i jest droższy ale efekt gwarantowany. Dodatkowo jak nam się nie uda wytłoczyć elementu to po ponownym podgrzaniu Vivak wraca do postaci sprzed tłoczenia czyli napręża się. Zrobię jeszcze stosowne próby z Axpetem, wcześniej nie było na to szans ale teraz jak mam pompę próżniową to problemu raczej nie powinno być. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 4 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2011 Jeszcze parę dni i może będzie gotowy. Wytłoczki pękają więc użyłem z nich tylko czołowe pierścienie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 8 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2011 Eksperymenty z malowaniem,foliowaniem i "rzeźbieniem"? Nie zastosuje wprawdzie tego efektu "krycia płótnem" i zrobię nowy statecznik ale pomysł wart zapamiętania -te niby zapadnięcia pokrycia miedzy niby żebrami wgniotłem szklanką po przez przesunięcie jej dna pod katem 45" wzdłuż statecznika. Mój sposób krycia depronu Oracoverem żelazkiem domowym to : ustawienie temperatury na NYLON , prasowałem przez kartkę papieru drukarkowego ,większa temperatura powoduje że dopiero po chwili folia się marszczy -prawdopodobnie poprzez nadtopienie depronu lub kurczenie się folii na elementach nią nie zamkniętych .Linie podziałowe narysowane czarnym długopisem miękko piszącym by nie zrobić bruzd ale nawet te delikatne uwypukliły się po foliowaniu co raczej daje na plus. Maluje Pactrą i obawiałem się o jej przyczepność (bardziej miałem zaufanie do Humbroli) ale okazuje się że jest OK -może odrobinkę przyczepność słabsza np przy odrywaniu folii farba zostaje w 50% na warstwie z klejem ,poprawić to mogło by zmatowienie powierzchni ale skóra nie warta wyprawki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 11 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2011 Kadłub ofoliowany. Malowanie tylko inspirowane oryginalnym kamuflażem ,"szybki" z czarnej folii naklejone na pokryty model (gdybym pokrywał model z naklejonymi okienkami mogły by się pojawić na nich bąble ,chyba że by były namalowane to wtedy problemu by nie było) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 17 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2011 Oklejony jest cały i z ciekawości zważyłem go-na razie bez regulatora , serw i odbiornika ale za to z silnikiem i docelowym pakietem3S 1300mAh (czyli jeszcze popychacze ,kabelki..) waży 570g dla mnie OK Dla montażu podwozia trzeba było "odkryć" poszycie ale tak miałem w planach-wpierw foliowanie ,potem mocowanie podwozia, wsparłem je na wcześniej specjalnie wzmocnionych dźwigarach wklejonych podczas sklejania skrzydeł. Pierwotnie podwozie miałem wykonać z cieńszego drutu ale za to z podwójnymi goleniami (coś jak w originale) miało być mało sztywne z powodu montażu skrzydła na gumy-czyli takie by się poddało same a nie wyrywało skrzydło z kadłuba ale że jedyny odpowiedni drut się pokruszył podczas gięcia zrobiłem z grubszego , zobaczymy co z tego będzie. ktoś to czyta ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi