Skocz do zawartości

RWD-4


mirolek

Rekomendowane odpowiedzi

Tą matą trzeba było dać tylko jedną warstwę.

 

Trochę późno o tym wspominasz :rotfl:

 

Nauczyłem się jak wykonać laminat idealny na kadłub okretu albo na doniczkę. Żona stwierdziła, że jak to troszke przeformatuje to ładna ikebana będzie :lol2:

jemu tez sie uda

- laminat do samolotu wykonam w drugim podejściu.

 

ms

 

EDIT 8.11.2011

Osłonka po szlifowaniu zeszła do wagi 192g.

Wznowiłem też prace przy kadłubie. Osadziłem serwa, umocowałem ogon i wykonałem część pokrycia z balsy 2mm

 

Dołączona grafika

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 73
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Od samego początku budowy, planowałem wykonanie amortyzowanego podwozia jednak nie rozwiązany był problem - jak?

Kupiłem odpowiedniej długości amortyzatory od modeli samochodów a dzięki życzliwości Wojtka (f-150) udało się znaleźć również odpowiednie małe końcówki przegubu wahaczy.

Same wahacze wykonałem z blachy 1mm które następnie osadziłem w kadłubie na żywicy.

Dołączona grafika

 

Podwozie wykonałem z drutu fi 4mm. Przygotowane elementy nagwintowałem i nakręciłem na nie przeguby, które osadzone w wahaczach na śrubach fi 3mm, pozwalają na miękką pracę amortyzatora.

 

Dołączona grafika

 

 

Podwozie wygląda bardzo naturalnie i mam nadzieję, że po wykonaniu "zastrzału" będzie na tyle wytrzymałe by pozwolić na start i lądowanie na trawie.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zdjęciu poniżej zmontowane ostatecznie i przygotowane do lutowania zastrzału podwozie.

Niestety osadzony w rurce w poprzek kadłuba stalowy drut znacznie zmniejsza pracę amortyzatora.

 

Dołączona grafika

 

Nie zlutowałem ostatecznie tego zastrzału i prawdopodobnie zmodyfikuje jego mocowanie wprowadzając trzeci przegub - zgodnie z oryginalnym rozwiązaniem.

Liczyłem na bardziej sprężystą pracę drutu stalowego ale przy średnicy 4mm drut się nie odkształca na tyle aby wywołać pełny zakres pracy amortyzatora.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Przymiarka silnika i osłony pokazała niezbyt szczęśliwy układ tłumika który zbyt odstaje.

Planowałem, że wystawię go na zewnątrz przy samej osłonie a tak odstawiony psuje makietowy wygląd jaki chciałem osiągnąć.

 

Dołączona grafika

 

Najlepszym rozwiązaniem byłoby umieszczenie tłumika za silnikiem gdzie pozostaje sporo miejsca i wyprowadzenie spalin w dół tj. pod spód kadłuba jak miał oryginał.

Wystawiona na zewnątrz osłony sama rura nie będzie drażniąca zwłaszcza, że po drugiej stronie osłony pojawią się imitacje kolektora. Jedyny problem - gdzie dostać taką dłuższą rurkę odprowadzenia spalin?

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed zamknięciem kadłuba pozostał do rozwiązania ostatni mały problem konstrukcyjny - mocowanie skrzydła.

Zrezygnowałem z osadzonego na stałe centropłatu i łączenia skrzydeł na bagnety z obawy przed utratą sztywności. Skrzydła nie posiadają zastrzałów a bardzo wąska część kadłuba na której mocowany jest płat nie ułatwia zadania. Skrzydło w całości będzie łatwiej osadzić i prawidłowo zaklinować.

 

Wykonałem połączenie obu połówek skrzydła i nie mogłem się powstrzymać przed zrobieniem zdjęcia :)

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Po ponad miesięcznej przerwie w budowie modelu jaką spowodowała realizacja innego projektu modelarskiego o którym więcej tu: http://www.modelemir...a.pl/rafik.html

wróciłem do budowy RWD i uzupełniłem jednostronne pokrycie kadłuba z balsy 2mm

 

Dołączona grafika

 

Następnie wykonałem z blachy (jaką dostaje wraz z pocztą) zaczepy mocujące płat do kadłuba, które osadziłem na żywicy w kadłubie i skrzydle

W modelu podobnie jak w oryginale płat będzie mocowany od spodu tyle, że jako jeden element. 4 śruby M3 zapewniają mocne połączenie a dodatkowym elementem montażowym będą kołki drewniane na stałe osadzone w płacie, ustalające jego położenie względem kadłuba. W tym celu w górnej części kadłuba wykonałem ze sklejki 2mm specjalne półki wzmocnione trójkątnymi zastrzałami klejonymi do wręg.

 

Dołączona grafika

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomiędzy pierwszą i drugą wręgą umocowałem zbiornik paliwa - 400 ml

Mirek, jesteś pewien że takie usytuowanie wylotu paliwa ze zbiornika w stosunku do poziomu gaźnika zapewni właściwe zasilanie silnika paliwem? Chyba, że to wersja z pompą...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wątpliwości ale konsultowałem to ustawienie zbiornika w profesjonalnym sklepie modelarskim gdzie zjawiłem się wraz z kadłubem i gdzie dobierałem zbiornik.

Przymierzałem się do pojemności 300 - 350 ml ale polecono mi właśnie ten większy zbiornik i zapewniano, że nie będzie problemu z podawaniem paliwa.

Właśnie lakieruję przód modelu i za kilka dni spróbuję dotrzeć silnik w modelu - okaże się czy wszystko działa prawidłowo.

To model do spokojnego latania a nie do akrobacji - jestem dobrej myśli.

 

Nie mogę się doczekać jak zobaczę to cudeńko na pasie startowym Czyżyny

To za wielki model do latania w środku miasta - oblot raczej w Pobiedniku

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym ułożeniem zbiornika na plecach latał nie będzie. Ale to raczej jest model, którym Mirek nie będzie robił takich sztuczek. Poza tym 400 ml starczy na 30 minut makietowego latania. Sporo ale w sumie czemu nie.

 

Niestety zbiornik ma mosiężne rurki, a co za tym idzie jest niebezpieczeństwo, że prędzej czy później się rozsypią. Czyli trzeba przewidzieć taki dostęp do zbiornika, żeby dało się je kontrolować i w razie potrzeby wymienić. Szkoda rozpruwać kadłub.

 

Domyślam się, że już Ci się nie chce tego ruszać (mnie by się nie chciało ;-) ), ale gdyby Ci się jednak chciało, to proponuję wymienić zbiornik na mniejszy (250ml), zrobić wycięcie w łożu silnika i wrędze, tak żeby ułożyć zbiornik poziomo.

 

No i mam nadzieję, że wiosną będziemy razem latać w Pobiedniku - Ty swoim RWD4, ja Jodel'em D9 - będą pasować do siebie bo są w tej samej skali :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.