Skocz do zawartości

MVVS 1,5ccm - problem z regulacją/uruchomieniem


Capriman
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam problem z poprawnym uruchomieniem tego silnika(mojego pierwszewgo). Silnik odpalam na paliwie 80/20 model technics.

 

Kilka razy udało mi się go uruchomić, dało się nawet wkręcić go na obroty, ale zaraz po zdjęciu klipsa silnik gaśnie. :( Po odpaleniu próbowałem też wkręcić iglicę na granicę zgaśnięcia ale i tak po zdjęciu klipsa jest to samo.

Poza tym silnik raczej bulgocze i wywala dużo paliwa przez tłumik.....

 

Świece grzeję akumulatorem samochodowym przez drut oporowy dla zmniejszenia napięcia do 1,5-1,6V(sparwdzałem i ładnie świeci na pomarańczowo).

 

silniczek zaskakuje na przepustnicy na 1/3 śrubie mieszanki prawie do końca i iglicy wykręconej na 1-2 obroty.

 

Na jednej z fotek jest świeca którą dostałem razem z silniczkiem i jest to podobno świeca pelikana gorąca(nie wiem czy to opakowanie jest od tej świecy).

 

Ma ktoś jakieś pomysły?

 

Ps. ta blacha na gaźniku trzyma iglicę która chyba była na wcisk i wypada z gaźnika. Może ktoś wie jak to było montowane?

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 43
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

A można jakoś sprawdzić czy ta świeca jest gorąca?

Powinno być napisane na opakowaniu lub po numerze świecy, innego sposobu nie znam.

 

Nitro można dolać do tego paliwa czy niestety trzeba kupić inne?

Można kupić nitrometan w modelarskim i dolać odpowiednią ilość np. 5% powinno wystarczyć, przynajmniej starczało w znanym mi mvvs.

Choć jak patrze to 1l nitro kosztuje 68zł, a litr paliwa 19zł.

Np.

Paliwo http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=9124

Nitro http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=13744

 

Jeszcze sprawdź czy iglica nie odkręca się od drgań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedz.

Siwec pelikana w internecie jakoś znaleźć nie mogę więc dlatego pytam, bo może ktoś ma podobną i wie. Na tej jest jak widać jest numer 2. Może da się określić po oporności spirali?

 

Znalazłem jeszcze 0,5 litra nitro za 30zł, a paliwa 80/20 mam 5 litrów wiec troche szkoda żeby sie zmarnowało. Można dodać nitro do 80/20 rycyny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można dodać nitro do 80/20 rycyny?

Można, byle nie za dużo bo zwiększając ilość roztworu zmniejszysz równocześnie procentową zawartość oleju.

Sprawdź gaźnik, szczególnie mocowanie tej iglicy, może nie jest dokładnie dopasowana i cały czas masz zbyt bogatą mieszankę (piszesz, że cały czas pluje mimo dokręcania iglicy) Świecę możesz zmienić ale w pierwszej kolejności obejrzyj dokładnie gaźnik bo inaczej nadal będziemy szukać po omacku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda moje doświadczenia dotyczą MVVs'a 1,5 diesel, ale ten silnik to raczej nieporozumienie...

Zasysasz, kręcisz, podlewasz i szmata, a, w pewnym mopmencie, przelany i odbija, albo przekręcić gada nie można...

Z drugiej strony, jeśli silnik, po zdjęciu zasilania świecy, gaśnie, to świeca za zimna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karlem - ehh mam nadzieję że silnik jeszcze bedzie latał w modelu :)

 

Świecę kupię w pierwszej kolejności później ewentualnie dodam nitro do paliwa...

Gaźnik wygląda dobrze a sama iglica chyba kiedyś była na wcisk(może ktoś wie jak to było montowane):

http://img09.allegroimg.pl/photos/oryginal/16/32/57/41/1632574102_3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie to były czasy że silniki robiono w zakłądach produkujących gąsienice do czołgów...

Normalnie w silnikach zestaw z igłą powinien mieć podkładkę gumową (o-ring) i być blokowany śrubą w korpusie gaźnika. Pozostaje ci wkleić to badziewie np. klejem do śrub (od helikopterów) albo do powierzchni walcowatych (można to zawsze rozebrać) albo desperacko na żywicę. Jeżeli nie zrobisz pewnego połączenia, od wibracji dostaje się "fałszywe" powietrze i całą regulację szlag trafia. To może być też przyczyną zubożenia mieszanki i gaśnięcia. Pominę że można go zgubić.

 

Z regulacją będziesz miał odwieczny problem; ja przetaczałem gaźniki (szczególnie dyszę wlotową powietrza), zdarzało się też montowanie innej iglicy. A ta mi wygląda jakby ktoś ją niestarannie wlutował. Może i była tak fabrycznie ale jednak warto sprawdzić czy po wkręceniu do końca nie przedmuchasz powietrza przez nią. Igła idealnie czysta, wypolerowana a otworki rozpylacza (rurki w którą wkręcasz igłę) drożne.

Jeżeli jednak po wkręceniu igły możesz przedmuchać albo igła blokuje się zanim ją wkręcisz na pełny gwint - ktoś to musiał zmienić i wypadałoby wlutować porządnie igłę na odpowiednią wysokość.

 

No i ogólnie - jeżeli nie zrobisz porządku z gaźnikiem to żadne dodawanie nitro ci nie pomoże. Sorki, prawa fizyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to jest na tej fotografii?

Ta cienka, cylindryczna część wychodząca z tego zaworu to dysza rozpylacza.

 

Nałóż na nią zaślepiony kawałek rurki silikonowej, na króciec załóż dłuższy kawałek i całość wrzuć do szklanki z wodą. Dmuchnij w dłuższą rurkę dla sprawdzenia szczelności. Następnie zdejmij z dyszy rozpylacza zaślepioną rurkę wkręć igłę do oporu i dmuchając w długą rurkę, sprawdź, czy igła zamyka całkowicie dopływ paliwa (w tym wypadku powietrza). Następnie wykręć igłę 2-2,5 obrotu i dmuchając, sprawdź, czy uszczelnienie igły jest skuteczne Jeśli dysza ma nacięcie, przy wklejaniu trzeba ustawić je na dole aby było w osi gardzieli. Możesz z braku innych specyfików wkleić ten zawór w gaźnik nawet szarym Poxipolem. Trochę dziwnie wygląda ten czarny pierścień za piastą śmigła. Wygląda jak oring nałożony tam w celu uszczelnienia przedniego łożyska. Może być powodem sporych oporów. Jak się wytrze, wał się cofnie i będzie czopem korbowodu tarł o tylny dekiel skrzyni korbowej. Piasta powinna siedzieć na żółtym, stożkowym klinie opartym o łożysko. Przy dokręcaniu śmigła klin ten zaciska się na wale utrzymując jego stałe położenie wzdłużne. Dobrze by było sprawdzić uszczelnienie tylnej pokrywy skrzyni korbowej - wygląda niezbyt oryginalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Takie to były czasy że silniki robiono w zakłądach produkujących gąsienice do czołgów...

 

Z tego co mnie wiadomo, a byłem w tej fabryce, to MVVS produkował (i produkuje) tylko i wyłącznie silniczki modelarskie....zgodnie zresztą z nazwą firmy....a to że ich podwykonawcą była Ceska Zbrojovka (hartowanie wałów i chromowanie tulei cylindrowych) to już inny temat.

 

Jeśli dysza ma nacięcie, przy wklejaniu trzeba ustawić je na dole aby było w osi gardzieli. Możesz z braku innych specyfików wkleić ten zawór w gaźnik nawet szarym Poxipolem. Trochę dziwnie wygląda ten czarny pierścień za piastą śmigła. Wygląda jak oring nałożony tam w celu uszczelnienia przedniego łożyska. Może być powodem sporych oporów. Jak się wytrze, wał się cofnie i będzie czopem korbowodu tarł o tylny dekiel skrzyni korbowej. Piasta powinna siedzieć na żółtym, stożkowym klinie opartym o łożysko. Przy dokręcaniu śmigła klin ten zaciska się na wale utrzymując jego stałe położenie wzdłużne. Dobrze by było sprawdzić uszczelnienie tylnej pokrywy skrzyni korbowej - wygląda niezbyt oryginalnie.

1. Ten silniczek jest na panewce, jakiś palant założył oring....totalna pomyłka - natychmiast do usunięcia, luz poosiowy można spróbować zlikwidować poprzez głębsze osadzenie piasty - wykonane przez wprawnego modelarza-mechanika, lub zastosować podkładkę teflnową, odpowiedniej grubości, nie wytrze się bo niby i od czego???

2. Piasta osadzana jest bezpośrednio na wale - chyba nigdy nie widziałeś takiego silniczka na własne oczy...

3. Tylna pokrywa jest jak najbardziej właściwa, można skontrolować uszczelkę.

4. MVVS 1,5 D i G to ładne i dobrze pracujące silniczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

andrzej_t - z gaźnikiem zrobię porządek przy najbliższej okazji.

 

Paweł Praus - A ja myślałem że ten oring tak był fabrycznie i nawet chciałem go wymienić :rotfl:

 

Poprzedni właściciel założył go w celu uszczelnienia ale na niewiele się to zdało bo i tak cieknie w tym miejscu nie wiem jak to bedzie podczas pracy silniczka ale przy odpalaniu cieknie.

 

W tej chwili ten oring kręci się razem z wałem a korpusu praktycznie nie dotyka, jest minimalny luz przód tył i tarcia w tym miejscu nie ma (podczas pracy smigło chyba i tak ciągnie wał do przodu?).

Piasta na pewno też nie dociska oringu do korpusu (pewnie żeby weszła głebiej trzeba by ją stoczyć).

 

Tymbardziej zastanawia mnie fakt dlaczego ten oring w tym miejscu jest niebezpieczny? A jest może jakiś lepszy sposób uszczelnienia tego miejsca czy podczas pracy silniczka nie ma prawa nic tędy wyciekać?

Z dorobieniem dystansu z teflonu nie bedzie problemu bo akurat mam pręt teflonowy na stanie a i jakaś tokarka też się znajdzie....

 

4. MVVS 1,5 D i G to ładne i dobrze pracujące silniczki.

To może masz jakiś pomysł żeby mój też się stał ładnym i dobrze pracującym silniczkiem?

 

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

 

Poprzedni właściciel założył go w celu uszczelnienia ale na niewiele się to zdało bo i tak cieknie w tym miejscu nie wiem jak to bedzie podczas pracy silniczka ale przy odpalaniu cieknie.

 

4. MVVS 1,5 D i G to ładne i dobrze pracujące silniczki.

To może masz jakiś pomysł żeby mój też się stał ładnym i dobrze pracującym silniczkiem?

 

 

Pozdr.

Jeśli cieknie to znaczy, że panewka w karterze jest wybita.....jedyny sposób na naprawę to według mnie wymiana karteru (opcja łatwiejsza i zdecydowanie tańsza) lub dorobienie i wstawienie nowej panewki (opcja o wiele trudniejsza), wtedy powinno być ok.

Kartery (zdekompletowane motorki) pojawiają się czasem na alledrogo i można je kupić za kilkanaście złotych....sam w ten sposób kilka sztuk nabyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież tędy przy uruchamianiu zawsze się sączy. I dobrze, przynajmniej jest smarowanie, więc się nie zatrze.

A i luz poosiowy będzie zawsze. Jeśli nawet go cudem czymś twardym skasujemy, to po rozgrzaniu abo się zatrze, albo się wypracuje i na zimno znów się pojawi. Luz do 0.3mm śmiało może być. Jedyna jego wada, to że z niektórymi śmigłami, na pewnych obrotach, bardzo trajkocze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Przecież tędy przy uruchamianiu zawsze się sączy. I dobrze, przynajmniej jest smarowanie, więc się nie zatrze.

A i luz poosiowy będzie zawsze. Jeśli nawet go cudem czymś twardym skasujemy, to po rozgrzaniu abo się zatrze, albo się wypracuje i na zimno znów się pojawi. Luz do 0.3mm śmiało może być. Jedyna jego wada, to że z niektórymi śmigłami, na pewnych obrotach, bardzo trajkocze.

1. Panewka z definicji nie zapewni 100% szczelności, jeśli jednak już przy rozruchu widoczne są wycieki to znaczy, że jest źle...

2. Luz o którym piszesz jest do przyjęcia, spójrz proszę na foto zastosowany o-ring ma ok 2mm i to jest już niedopuszczalne.

3. "na pewnych obrotach, bardzo trajkocze" - co autor miał na myśli???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.