Skocz do zawartości

Pitts S1C- 1,6m -wstęp do projektu.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Michał, w pracy mieliśmy masakrę, dopiero wróciłem do domu bo mieliśmy termin na wykonanie pewnych instalacji. Cały tydzień praktycznie był taki, jutro mam wolne ale pokręcę się po Warszawie zanim wyjadę. Być może coś jutro wieczorem porysuję i w sobotę. Ogólne u mnie zastój w rysowaniu i modelowaniu. Po wypłacie musze zlecić frezowania kabin i osłonek silników do paru modeli ale to dopiero w styczniu. Pittsa też ruszę.

  • 8 miesięcy temu...
  • Odpowiedzi 68
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Projekt leży u mnie na pulpicie, niebawem będzie kontynuowany więc jeszcze chwila cierpliwości.

  • 8 miesięcy temu...
Opublikowano

Czas odgrzać starego kotleta. Wyciągnąłem plik Pittsa i doszedłem do wniosku że trzeba zmienić to i owo w projekcie , najpierw zrobić małego elektryka a potem większego brata. W tak zwanym "międzyczasie" (rzeczywistość równoległa czy co) zmieniły się priorytety i wielkość 1600mm nie jest już taka oczywista. Nie mam możliwości zakupu DLE30 więc muszę przystosować latadło pod mniejszy silnik. Pożyjemy, zobaczymy,

Opublikowano

Elektryk będzie w granicach 100cm, co do rozpiętości wersji spalinowej to się jeszcze okaże, w grę wchodzą Saito 82 lub 125.

Opublikowano

Rysowanie idzie jak krew z nosa, ile planów i rysunków w sieci tyle nieścisłości. Niektóre dostępne rysunki w CAD są tak niedokładne że rzutyw obrębie planu samego modelu różnią się wymiarami. Nawet niektóre płatne plany zrobione są po prostu beznadziejnie a konkretnie przekroje kadłuba nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Powszechnie dostępne scany Pittsa s1s i c (chyba Tony Clark`a) są w bardzo kiepskiej jakość (po skanowaniu) i to powoduje że rysowanie tego dość skomplikowanego modelu idzie tak wolno. Rozmieszczenie goleni podwozia to też było niezłe wyzwanie. Zrobienie ich wg rzutu z przodu skutkowało ich kolizją ze skrzydłem, zawężenie rozstawu kół nie wchodziło w grę więc rozwiązaniem okazało się zwiększenie kąta pochylenia każdej goleni o około 8st. Dopiero po tej akcji zaczęło wszystko do siebie pasować.

 

Edycja: wykreśliłem punkty mocowania górnego skrzydła do kadłuba, czas chyba zabrać się za samą konstrukcję.

  • 3 miesiące temu...
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.