Skocz do zawartości

Służby ratownicze


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chciałbym zapytać co rozumiecie pod pojęciem "ratownik"

 

czy chodzi faceta WOPR-u

może o strażaka z OSP

albo o policjanta?

 

może ktoś zapomniał że to organizator ma zapewnić bezpieczeństwo na imprezie masowej uczestnikom? A za siedzenie w piance gościowi trzeba dobrze zapłacić a jak mu się kiepsko zapłaci to będzie tak pracował jak zarabiał. Poza tym są przepisy o zabezpieczaniu imprez masowych i tam jest napisane ilu ma być ludzi i z jakimi uprawnieniami na danej imprezie.

Opublikowano

Chciałbym zapytać co rozumiecie pod pojęciem "ratownik"

 

Osoba przeszkolona w udzielaniu pomocy doraźnej ofiarom wypadków i zdarzeń losowych, w celu ustabilizowania stanu ofiary i przekazania jej wykwalifikowanym służbom medycznym.

 

A jak chcesz wiedzieć, na KAŻDYM kursie ratownictwa, czy nawet podstawowej pierwszej pomocy pierwszą rzeczą jakiej uczą jest:

 

"Ratownik ma obowiązek, w pierwszej kolejności zadbać o własne bezpieczeństwo. Do czynności ratowniczych, wolno mu przystąpić tylko po upewnieniu się, że działa w sposób bezpieczny i nic mu nie zagraża."

 

Druga zasada jakiej uczą:

 

"Martwy Ratownika to kiepski ratownik".

 

Osoby, które rzucają się do ratowania ofiar w sposób bezmyślny i nieprzemyślany, często same za moment muszą być ratowane. Co roku pełno jest doniesień o "seryjnych ofiarach wypadku" - Najpierw jeden poszkodowany, a potem jego ratownik, ratownik ratownika, i ratownik ratownika ratownika... Niedaleko mojej pracy, w zeszłym roku do szamba wpadła jedna osoba... Jak na miejsce przyjechała straż, to w szamie leżało już 7 osób - potruły się gazami. Każdy kolejny z tych siedmiu właził, żeby ratować znajomych. Przeszedł trzy metry i padał.

 

Chcesz wiedzieć coś jeszcze o służbach ratowniczych?

Opublikowano

Powinni jeszcze dopisać : "Ratowniku, nie Ratuj! Poczekaj na innego nieratownika! Pamiętaj , nie zarabiasz tyle żeby ryzykować własne życie!" :lol:

Opublikowano

Poza tym są przepisy o zabezpieczaniu imprez masowych i tam jest napisane ilu ma być ludzi i z jakimi uprawnieniami na danej imprezie.

raczej mówią o tym że powinno być:

 

pogotowie oraz ewnetualnie członkowie PCK

straż pożarna

policja badź prywatna ochrona

 

przy imprezach np. przy "wodzie" musi być łódź ale ratownik wopr'u już nie ! bo nikt nie bedzie płynął wpław.

Opublikowano

Powinni jeszcze dopisać : "Ratowniku, nie Ratuj! Poczekaj na innego nieratownika! Pamiętaj , nie zarabiasz tyle żeby ryzykować własne życie!" :lol:

Piszą - Poczekaj, aż będziesz mógł ratować... Pomoc powinna być skuteczna. Jeżeli ratownik za minutę padnie obok ofiary - to co to za pomoc? I nikt nie zarabia tyle, żeby za to ryzykować własne życie. A w większości wypadków ratownikami stają się osoby przygodne, którym za to nie płacą ani grosza. I co? Mają się za darmo rzucać w ogień? :wink:

Opublikowano

Co do zabezpieczenia imprez masowych to proponuję przeczytać ustawę o ochronie w tym o imprezach masowych a słowa kluczowe w internecie to lobbying, duże firmy ochroniarskie, dodatki PFRON i doczytać dlaczego ochrona musi mieć licencję a przysłowiowy dziadek z grupą idzie i robi to samo bez licencji. Ten akurat temat to temat-morze i po 16 latach w tej branży nie chce mi się tego tłumaczyć po raz 100-tny o co chodzi. Pomijąc tu kwestię że ratownik ma ratować się sam to dlaczego na zachodzie podczas imprez służby działają bardzo szybko? Pamiętam jak w radio ze 2 lata temu podawali jak w Niemczech człowiek kierujacy autem dostał zawału i wjechał w kondukt pogrzebowy. Pamiętam jak dziś jak prowadzący wiadomości podał że na miejsce przyjechało 44 karetki i przyleciało 14 helikopterów ! Tyle to chyba w całym kraju zdatnych do lotu nie mamy.

 

Madrian, napisze wprost to co wcześniej : na imprezie lotniczej płetwonurkowie powinni siedzieć w łodzi i tylko czekać na zdarzenie , to nie latanie szybowcem przez 7 godzin nad zatoką gdańską tylko akrobacja w czasie 10 minut. Ja nie mówię że mają skakć na główkę do wody 50cm tylko mają czuwać i powinni mieć każdy potrzebny sprzęt na wypadek takiego zdarzenia. A oni tłumaczą że sie pokaleczyli. Taka praca i koniec. To nie moja wina że nie mieli odpowiedniego sprzętu.

 

 

Edit: I zamiast jeden drugiego przekonywać kto ma rację spójrzcie na to z takiego punktu widzenia: ja mam takie a Ty masz inne zdanie na ten temat, a przekonywanie się na wzajem i tak niczego nie zmieni.

Opublikowano

Przestańcie "piłować" już ten temat. Co było i już się stało - się nie odstanie.

Jak zwykle naszą cechą narodową jest mądrość po szkodzie.

Madrian bardzo dobrze objaśnił i podpisuję się obiema rękoma. Gdyby ktoś wiedział, że się przewróci to by sobie dawno usiadł. Wypadki były, są i będą. I to, że na zachodzie to inaczej działa to dlatego, że bogatsze kraje i mają sprzętu w pip. U nas w Polsce jest biedniej, ale to wcale nie znaczy, że ludzie są gorsi. Tam nie ma nadludzi. Rambo i inne Jamesy Bondy są tylko w filmach, a w Afganistanie są normalni ludzie i pie...ą się już kilka lat.

Mieszkam w U.K. i wiem jak działa tutaj służba zdrowia. M A S A K R A !!! Ktoś kto nigdy nie był w U.K. ma wyobrażenie, że to najwyższa cywilizacja i technika w Europie. Drugie europejskie USA. Otóż :ass: blada. Polska opieka lekarska (nie biorąc pod uwagę wszystkich przebojów z NFZ) bije ich o głowę. Mógłbym podać kilka przykładów z życia wziętych, ale czy to ten temat ?

 

 

P.S.

Wypadek w studzience kanalizacyjnej również widziałem osobiście. W '89 roku pod koniec służby wojskowej w JW 36 00 w Słupsku - cztery ofiary - trzech szeregowców, młodych jeszcze przed przysięgą i Ich dowódca chorąży. Każdy chciał ratować drugiego. Dopiero podoficerowie z odprawy założyli maski i powyciągali Ich. Niestety martwych.

Opublikowano

może być jeszcze ratownik medyczny

a wy ciągle ratownik i ratownik, a mnie chodzi o to który ratownik mam to robić?

 

medyczny, strażak, woprowiec, a moze goprowiec albo milicjant? Jaka służba jest przygotowana do ratowania osoby uwięzionej pod wodą? Ktoś ma jakiś pomysł?

 

Jak spadła Cessna do Wisły to kto ją wyciągał? - na pewno nie straż pożarna.

 

Edit

zapomniałem o SAR

Opublikowano

może być jeszcze ratownik medyczny

a wy ciągle ratownik i ratownik, a mnie chodzi o to który ratownik mam to robić?

 

medyczny, strażak, woprowiec, a moze goprowiec albo milicjant? Jaka służba jest przygotowana do ratowania osoby uwięzionej pod wodą? Ktoś ma jakiś pomysł?

 

Jak spadła Cessna do Wisły to kto ją wyciągał? - na pewno nie straż pożarna.

 

Edit

zapomniałem o SAR

Wyciągała ją firma wyspecjalizowana w wydobywaniu złomu z rzeki - barka, dźwig, nurek.

I to jakiś miesiąc po zdarzeniu. Samego pilota szukano z tydzień. Z wraku wydostał się sam. Nie zdołał tylko dopłynąć do brzegu.

 

Weź "zwykłą" katastrofę - Uszkodzenia samolotu, siły i przeciążenia są na tyle duże, że bez urazów się nie obejdzie. Nawet na lądzie - wyciągnięcie pilota z kabiny, na płycie lotniska - to nie jest prosta i szybka sprawa - żeby zrobić to skutecznie i bez zabijania poszkodowanego. Jeżeli myślisz, że podchodzą - łapią za kołnierz i wyciągają wlekąc po trawie - to niestety wygląda to trochę inaczej. Porównaj to z wypadkami komunikacyjnymi - gdzie w zabezpieczonej przed skutkami zderzeń kabinie, przy znacznie mniejszych prędkościach, zostaje uwięziony kierowca. Nierzadko jest wyciągany kilkadziesiąt minut - gdzie służby dysponują ciężkim sprzętem i narzędziami.

A dodaj do tego wodę, koryto rzeki, szybki prąd.

 

Powiedz - co by zrobił nurek, nawet jakby od razu wskoczył do rzeki? Zakładając, że kabina nie byłaby uszkodzona - w prądzie rzeki miałby problem z jej otwarciem.

Nawet mając dostęp do poszkodowanego - co mógł zrobić? Złapać za kołnierz i wlec?

 

Ciebie i każdego dorosłego Polaka obowiązuje art. 162 KK - o obowiązku udzielania Pierwszej pomocy - bez konsekwencji w razie porażki poczynań.

 

Ratownika zawodowego obowiązuje jeszcze art. 156 KK - Jemu, jako zawodowcowi nie wolno działać tak, by powodował szkodę lub zagrożenie życia w skutek własnych poczynań.

Jeżeli zawodowy ratownik tak by zrobił - następnego dnia nie byłby już ratownikiem.

 

Zakładając, że pierwsi na miejscu byli zawodowi ratownicy - to działali zgodnie z prawem i procedurami. To, że nie okazały się dość szybkie, nie jest winą ratowników, czy procedur.

Są po prostu sytuacje, gdzie nawet mając 100 helikopterów, 1000 wozów ze sprzętem i dwóch supermanów na podorędziu - możesz nie zdążyć pomóc komuś w ciągu kilku minut.

 

To była jedna z nich. Tobie może się to wydawać proste - wpada do wody samolot, podpływa łódka i nie wyciągają za sekundę pilota, który wstaje i macha publiczności ręką, to źli ratownicy byli. Wygląda prosto co nie?

Ale takie nie było.

 

Coś jak oglądanie pokazowego latania mistrza halowego na youtubie i pytania czemu nie zrobił ranwersu 5cm nad podłogą - bo ładnie by w układzie lotu pasowało.

 

Bzik - z twoich wypowiedzi wnioskuję, że ty osobiście nigdy nie musiałeś nikomu udzielać pierwszej pomocy. Bardzo dobrze - jeżeli istotnie nie miałeś okazji. Źle, jeżeli po prostu nie chciałeś. Ale nie o tym.

 

Gdybyś choć raz musiał udzielić pierwszej pomocy ofierze wypadku, w trudnych warunkach, bez wsparcia, przy zanikających czynnościach życiowych - nie pierdoliłbyś głupot. Przepraszam za ostre słowo publiczność.

 

Ja niestety już trzy razy musiałem prowadzić reanimację. W tym dwóch kolegów z pracy.

Jedna z tych osób zmarła mi na rękach, druga w karetce. W obu przypadkach to było kilkadziesiąt minut reanimacji. Raz - karetka dotarła po 50 minutach, bo pomylili sąsiednie miasta... Trzecia ponoć przeżyła - nie wiem, bo była to osoba obca, żyła jak ją zabierała karetka.

Zapewniam cię, że w takiej sytuacji wszystko wygląda zupełnie inaczej i nie jest czarno-białe.

Opublikowano

Wyciągała ją firma wyspecjalizowana w wydobywaniu złomu z rzeki - barka, dźwig, nurek.

ale nie jesteś przekonany

 

Bzik - z twoich wypowiedzi wnioskuję, że ty osobiście nigdy nie musiałeś nikomu udzielać pierwszej pomocy.

powiedz mi z której części mojej wypowiedzi wywnioskowałeś że nigdy nikogo nie ratowałem. Gdzie napisałem że ratownicy działali źle bądź nieprofesjonalnie i że wyciągnięcie kogoś z wraku samochodu czy samolotu to pestka?

Ja zadałem jedno konkretne pytanie: jaki ratownik pracujący w "służbach"w Polsce jest przeszkolony do tego typu akcji ratowniczych!

 

Gdybyś choć raz musiał udzielić pierwszej pomocy ofierze wypadku, w trudnych warunkach, bez wsparcia, przy zanikających czynnościach życiowych - nie pierdoliłbyś głupot.

nie reaguję na głupie zaczepki

 

Madrian, sporo jak zwykle napisałeś z tym że nie na temat.

 

A tak na marginesie to jestem płetwonurkiem P2 i mniej więcej wiem co i jak robi się pod wodą.

Opublikowano

Dziwi mnie fakt że każdy na siłę próbuje drugiemu narzucić swój tok myślenia. Przecież skończy się jak zawsze, bluzgi , zarzucanie się dowodami , tezami , artykułami z KK, paragrafami, będzie obrażanie, krawaty , bany itp. Po co to komu? Ja mam takie zdanie, Ty masz inne a tamci mają jeszcze jakieś tam. Przecież nikt nikogo nie powinien zmuszać do zmiany myślenia. Nie mamy po 3 latka . Przecież kłótnia wisi w powietrzu. Madrian, interpretacja tych artykułów zależy od sądu i adwokata, doskonale wiesz jak u nas działa/ nie działa prawo.

Opublikowano

Mogę później założyć temat z dolnym podpisem:

 

"Przeczytałem 14 stron śmieci o Służbach ratowniczych" ?

 

Przestańcie, nie roztrząsajcie tej sprawy. Dziwne, że Polacy są znawcami w każdym temacie jak coś się stanie, tak było podczas katastrofy w Smoleńsku, tak było podczas katastrofy SU-27 w Radomiu, tak było podczas katastrofy samolotów gr. akr. "Żelazny" także w Radomiu itd. bo długo by można wymieniać. To ja się pytam... co wy TUTAJ robicie, może tkwią w Was jakieś niespełnione marzenia bycia w PKBWL ?

 

Porażka...

Opublikowano
Malker, możesz sobie zakładać tematy jakie chcesz a ten jest o służbach ratowniczych a nie o katastrofie lotniczej - czytaj a nie tylko oglądaj obrazki
Opublikowano

Napisałem to co wystarczyło i to co wypadało.. Z mojej strony to wszystko bo aż ręce opadają.

 

nic mądrego nie napisałeś w tamtym wątku

Również pozdrawiam.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.