NightHawk Opublikowano 2 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2011 Po nieodżałowanej stracie, kiepsko latającego mustanga który odleciał w przestworza. postanowiłem kupić jakiś arf ze sterem kierunku by awaryjnie łatwiej nawrócić model, tu wybór padł na EPO Corsaira z rc-matsu. model w pełni mieści się w przepisach Esa po odjęciu podwozia z silnikiem 3f i pakietem 1000mah waży niespełna 400g mając na pokładzie nawet ster kierunku. Po pierwszych testach jestem niesamowicie zaskoczony materiałem EPO, model zaliczył podczas pierwszych oblotów 4 poważne krety , niemal w pionie na nos w klepisko "krakowskie błonia" i o dziwo nie użyłem ani razu kleju, taśmy niczego poza wymiana śmigłą by latać nim dalej. zagubionego mustanga musiałbym dobrze naprawiać po takich przyziemieniach. Poniżej filmik demonstracyjny modelu z przekładniową 370ką Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 3 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2011 Ten model firmy Lanyu był moim pierwszym Tylko wówczas była to wersja niestety EPS z przekładnią. Nie wiele nim polatałem. Dopiero po nauce na EPPowym Piperku wróciłem do niego i było już lepiej. Dokończyć żywota pomogła mi nierozłożona antena nadajnika po zmianie czestotliwości z 2.4 na 35 :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NightHawk Opublikowano 3 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2011 wersja EPO - to kretokiller, hurtowa ilość śmigieł i naprawdę można się szkolioć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 5 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2011 Wojtek - Witam, co 35 to 35....... Ja wprawdzie latam na 40, próby na 2,4 Assan wypadły mizernie, wiec wracam na .......72 - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 6 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2011 próby na 2,4 Assan wypadły mizernie Czy mógłbyś Jurku rozjaśnić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 6 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2011 Przepraszam, moja nocna uwaga jest nieadekwatna do wypowiedzi Wojtka. Nie jest w temacie ! Stwierdziłem kiepski zasięg systemu Assan na wszystkich moich odbiornikach z długimi antenami (7 szt) w modelach F3J i F5E.... I tak mi się wyrwało! Przepraszam za zaśmiecanie tematu. Natomiast tak jak Wojtek - od 2 latam na 2,4 GHz i pozbyłem się odruchu wyciągania anteny. W ES-iem mam dla odmiany odbiornik 40 MHz i też kilkukrotnie przyrżnąłem do ziemi. Ale Aircobra to przeżyła ! Pozdrawiam - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 6 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2011 Ja nie mogę nic zarzucić bo na długich antenkach tuż nad ziemią spokojny zasięg jaki zmierzyłem to jakieś 700-800m, było by dalej ale droga się skończyła. Latam tylko i wyłącznie na 2.4 Assana. Kiedyś jak miałem MX-12 to miałem pstryczka do wyboru 35 lub 2.4. Nie raz się ze mnie śmieją, że "zapomniałem" wyciągnąć antenę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 6 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2011 Ja też nie miałem Assanowi nic do zarzucenia przez 2 lata.... Latałem do granic widoczności bo moja druga miłość to modele szybowców z napędem, tym właściwym.... Nigdy nie zaszwankował a modele mam duże - 3,5m rozpiętości. Po dłuższych oporach zafundowałem sobie okulary do latania... Opory miałem, bo wzrok dotychczas miałem świetny, czasami ręce za krótkie. Znajomy okulista stwierdził po badaniu: no bracie, problemu nie ma ale 1 już potrzebujesz.... Oczywiście 1 próba z modelem - bajka. wreszcie chmury, słonce przestały mi przeszkadzać ! W ostrym słońcu przeciwsłonecznych nie potrzebuję...... Trzeba sprawdzić jak wysoko teraz wyjdę na 1 wciągu. Zamontowałem do modelu Altiego - wysokościomierz i chodu w górę ! Model widzę bardzo wyraźnie, duży, wysokość taka sobie..a model przestaje reagować ! Ki czort ? Straszy ? Zwidy mam ? Jestem w krążeniu a model wychodzi z niego po 1,5 zwitki.... Ląduję, do modelarni, zczytuję wysokościomierz - 420m! Nie byłem dalej niż 600m od nadajnika ! Co jest do ciężkiej cholery ? Wypróbowuję kolejne odbiorniki i miejsca do latania - to samo ! Żeby było śmieszniej - wszystkie odbiorniki podobnie ! Rano Japiemu (Japimowi ?) napisałem, że winne są ..... okulary ! Tak sobie myślę, że możliwe, że wysokościomierz zaniża i faktycznie jestem na 2000m tylko ten Czech podesłał mi jakiś wadliwy egzemplarz ? I czasami trafiam na takie duszenia, że z tych 2000m ciężko wyrobić 10 minut ? Tymczasem przeszukuję szuflady w poszukiwaniu starych odbiorników na których kiedyś też latałem do granic widoczności ! Pozdrawiam - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 7 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2011 model w pełni mieści się w przepisach Esa po odjęciu podwozia z silnikiem 3f i pakietem 1000mah waży niespełna 400g Waga OK - przyczep tasiemkę i zobaczymy co ten model potrafi. Wygląd to nie wszystko a o glądając filmik miałem ochotę zasnąć. To raczej powolny model do zabawy a nie kombat do walk ESA..... chyba, że chcesz nim startować w WWI :rotfl: ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi