Skocz do zawartości

F4u z EPO


NightHawk

Rekomendowane odpowiedzi

Po nieodżałowanej stracie, kiepsko latającego mustanga który odleciał w przestworza. postanowiłem kupić jakiś arf ze sterem kierunku by awaryjnie łatwiej nawrócić model, tu wybór padł na EPO Corsaira z rc-matsu. model w pełni mieści się w przepisach Esa po odjęciu podwozia z silnikiem 3f i pakietem 1000mah waży niespełna 400g mając na pokładzie nawet ster kierunku. Po pierwszych testach jestem niesamowicie zaskoczony materiałem EPO, model zaliczył podczas pierwszych oblotów 4 poważne krety , niemal w pionie na nos w klepisko "krakowskie błonia" i o dziwo nie użyłem ani razu kleju, taśmy niczego poza wymiana śmigłą by latać nim dalej. zagubionego mustanga musiałbym dobrze naprawiać po takich przyziemieniach.

Poniżej filmik demonstracyjny modelu z przekładniową 370ką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten model firmy Lanyu był moim pierwszym :) Tylko wówczas była to wersja niestety EPS z przekładnią. Nie wiele nim polatałem. Dopiero po nauce na EPPowym Piperku wróciłem do niego i było już lepiej. Dokończyć żywota pomogła mi nierozłożona antena nadajnika po zmianie czestotliwości z 2.4 na 35 :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Wojtek - Witam, co 35 to 35....... Ja wprawdzie latam na 40, próby na 2,4 Assan wypadły mizernie, wiec wracam na .......72

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Przepraszam, moja nocna uwaga jest nieadekwatna do wypowiedzi Wojtka. Nie jest w temacie !

Stwierdziłem kiepski zasięg systemu Assan na wszystkich moich odbiornikach z długimi antenami (7 szt) w modelach F3J i F5E.... I tak mi się wyrwało!

Przepraszam za zaśmiecanie tematu.

Natomiast tak jak Wojtek - od 2 latam na 2,4 GHz i pozbyłem się odruchu wyciągania anteny. W ES-iem mam dla odmiany odbiornik 40 MHz i też kilkukrotnie przyrżnąłem do ziemi. Ale Aircobra to przeżyła !

Pozdrawiam - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mogę nic zarzucić bo na długich antenkach tuż nad ziemią spokojny zasięg jaki zmierzyłem to jakieś 700-800m, było by dalej ale droga się skończyła.

Latam tylko i wyłącznie na 2.4 Assana. Kiedyś jak miałem MX-12 to miałem pstryczka do wyboru 35 lub 2.4.

 

Nie raz się ze mnie śmieją, że "zapomniałem" wyciągnąć antenę :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Ja też nie miałem Assanowi nic do zarzucenia przez 2 lata.... Latałem do granic widoczności bo moja druga miłość to modele szybowców z napędem, tym właściwym.... Nigdy nie zaszwankował a modele mam duże - 3,5m rozpiętości. Po dłuższych oporach zafundowałem sobie okulary do latania... Opory miałem, bo wzrok dotychczas miałem świetny, czasami ręce za krótkie. Znajomy okulista stwierdził po badaniu: no bracie, problemu nie ma ale 1 już potrzebujesz.... Oczywiście 1 próba z modelem - bajka. wreszcie chmury, słonce przestały mi przeszkadzać ! W ostrym słońcu przeciwsłonecznych nie potrzebuję...... Trzeba sprawdzić jak wysoko teraz wyjdę na 1 wciągu. Zamontowałem do modelu Altiego - wysokościomierz i chodu w górę ! Model widzę bardzo wyraźnie, duży, wysokość taka sobie..a model przestaje reagować ! Ki czort ? Straszy ? Zwidy mam ?

Jestem w krążeniu a model wychodzi z niego po 1,5 zwitki.... Ląduję, do modelarni, zczytuję wysokościomierz - 420m! Nie byłem dalej niż 600m od nadajnika ! Co jest do ciężkiej cholery ?

Wypróbowuję kolejne odbiorniki i miejsca do latania - to samo ! Żeby było śmieszniej - wszystkie odbiorniki podobnie ! Rano Japiemu (Japimowi ?) napisałem, że winne są ..... okulary ! Tak sobie myślę, że możliwe, że wysokościomierz zaniża i faktycznie jestem na 2000m tylko ten Czech podesłał mi jakiś wadliwy egzemplarz ? I czasami trafiam na takie duszenia, że z tych 2000m ciężko wyrobić 10 minut ? Tymczasem przeszukuję szuflady w poszukiwaniu starych odbiorników na których kiedyś też latałem do granic widoczności !

Pozdrawiam - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

model w pełni mieści się w przepisach Esa po odjęciu podwozia z silnikiem 3f i pakietem 1000mah waży niespełna 400g

Waga OK - przyczep tasiemkę i zobaczymy co ten model potrafi.

Wygląd to nie wszystko a o glądając filmik miałem ochotę zasnąć. To raczej powolny model do zabawy a nie kombat do walk ESA..... chyba, że chcesz nim startować w WWI :rotfl:

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.