Zielony Opublikowano 26 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 Witam. Z racji tego nie na dniach stuknie mi 20 8) a dziewczyna podrzuciła mi pomysł z prezentem to wybrałem szybowiec. Niedaleko domu mam zbocze które mam nadzieje w zupełności wystarczy żeby tam polatać. Myślałem o którymś z blejzyka lub modellotu ale nie mogę się zdecydować. Podoba mi się sprint ale z tego co czytałem nie jest on polecany początkującym z racji szybkiego lotu. Zgadza się ?? W oko wpadł mi również Umi ale na zbocze to on się chyba nie nadaje. Piankowca żadnego nie chce posiadam Asw 28 (również prezent od dziewczyny :mrgreen: ) i chciał bym spróbować z czymś innym. Fajnie by było gdyby był to model łatwy w złożeniu ponieważ w tych sprawach jestem zielony. Myślę o takim za max 300zł. Będę wdzięczny za każdą pomoc. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaszparczew Opublikowano 27 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2011 Może coś takiego;] http://www.arthobby.pl/arthobby1/shop_pl.html http://www.arthobby.pl/arthobby1/shop_pl.html ten model poznizej jest bardzo dobry sam widzialem go w akcji ;] http://www.arthobby.pl/arthobby1/shop_pl.html pozdrawiam Łukasz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinn Opublikowano 27 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2011 Polecam śmiało elfa czy fauna z blejzyka. Z arthoby zuni. Jak kupisz któryś z nich zapewniam nie będziesz zawiedziony. U nas takie latają i dają rade ;-) Kliknij w link w moim profilu to lata zuni z arthobby. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość horn3t Opublikowano 27 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2011 Wszystkiego najlepszego tak czytając twój post to nasuwa się na początku dopowiedź tak to tylko dają w ERZE ale ERY już nie ma więc trzeba cos doradzić. Ja polecam Blejzyka mniejszy model to - ELF rozp. 1500 - lub większy First + rozp. 2000 mm. Na początek idealne do oswojenia się ze zboczem i wiatrem, później do rekreacji, podtrzymania nawyków i innych wariactw :crazy: . Co do składania dla mnie te modele są proste w budowie wymagają podstawowych umiejętności posługiwania się żywicą tkaniną szklaną, lakierownia forniru( lub oklejania folią) i zamontowanie wyposażenia. Na forum jest wiele relacji z budowy takich modeli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 27 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2011 A moze ladniutki SPRINT z firmy Modellot ( 130cm o ile sie nie myle rozp. ) cena ostatnio 270 do tego mamy piekniutkie usterzenie z negatywowej formy Startowac mozna jeszcze strzelajac z gumy ( nie mowie o holowaniu ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zielony Opublikowano 27 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2011 Dziękuje horn3t, za życzenia No właśnie nad sprintem się najbardziej zastanawiałem. Tylko że gdzieś czytałem że szybko lata więc dla początkującego się chyba zbytnio nie nadaje ?? Czytałem ze modellot lepszy od blejzyka ale czy tak w rzeczywistości jest nie wiem nie widziałem żadnego szybowca z powyższych firm na oczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamil_rc Opublikowano 27 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2011 MOdellot oglądałem ich modele-rozmawiałem na temat ich produkcji. Moge te modele polecic. I gdybym miał wybierać na pewno bym nie dopłacił żeby wziasc coś z art hobby tylko bym wziął z modellot-u. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moriq Opublikowano 28 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2011 Z tym, że za szybko to się tak nie przejmuj, mimo że w dziedzinie modelarstwa i aerodynamiki sam jestem zielony to wiem, że prędkość zależy głównie od obciążenia powierzchni nośnej i właściwie każdy model można skonfigurować tak by latał bezpiecznie również powoli. Mam Hammera i kilka osób wypowiadało się, że jest to szybki model... owszem jest, ale jednocześnie mogę go ustawić tak by wisiał praktycznie w miejscu więc nie musisz specjalnie brać tej cechy jako wyznacznika, czy dasz sobie radę czy nie Jeżeli będziesz miał klapy to miksujesz sobie butterflaya i do lądowania podchodzisz z herbatką w jednej dłoni a w drugą leniwie machasz drągiem na apce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zielony Opublikowano 28 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2011 A jak można skontaktować się z modellot ?? Bo ani meila ani nr telefonu nie znalazłem ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel_W Opublikowano 28 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2011 Jest temat o modellocie z ich danymi. http://tinyurl.com/3hlncur <--tu ;] EDIT: a poważnie, jeśli szukasz modelu świetnej jakości za niedużą cenę, polecam na 200%. Na zbocze idealne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zielony Opublikowano 28 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2011 Byłem w tym temacie ale nie zauważyłem :oops: Czyli do wyboru zostaje mi albo Elf z blejzyka albo sprint z modellot Jeszcze poczytam o nich i coś będę musiał wybrać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel_W Opublikowano 28 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2011 NA ZBOCZE MODELLOT! Ja i tato mieliśmy i Elfa i Modelloty. Blejzyk jest strasznie delikatny. Poważnie - na zbocze TYLKO i WYŁACZNIE Modellot. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamil_rc Opublikowano 28 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2011 www.modelot.pl od niedawna maja stronke Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek Walenciak Opublikowano 29 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2011 Ja dla odmiany opiszę swoją przygodę z Modellot. Od razu zaznaczam, że nie chodzi mi o szarpanie opinii o tej firmie. Rok temu zamówiłem model Fregaty z dodatkowym wzmocniniem kadłuba tkaniną węglową, płaty z klapami i pociągnięte żywicą, usterzenie V-tail w takiej samej technologii, jak skrzydła - fornir + żywica. Kiedy to do mnie dotarło, to własnie byłem na walizkach i wyjezdżałem na urlop. Nawet dobrze nie obejrzałem modelu - powiedziałem sobie, że po urlopie tym się zajmę. Po wypoczynku, z wielką ochotą zabrałem się za składanie modelu. Po dokładnym obejrzeniu kadłuba nie miałem zastrzeżeń, jedynym zonkiem była żle dopasowana kabinka - brakowało po 2-3 mm do garbu kadłuba. Strasznie to szpeciło wygląd kadłuba. Do usterzenia V-tail nie miałem zastrzeżen - ładnie było wszystko wykonane. Skrzydła - tu była masakra. Partzą pod swiatło były fałdy na fornirze, odkleiły się od rdzeni (i to w okolicach łączenia płatów). Wgniecenia w narożnikach po odcięciu lotek i klap. Wyglądało to tragicznie. Dla mnie nie do przyjęcia. Model odesłałem i otrzymałem zwrot pieniędzy, za co duży plus dla firmy, pomimo, że nie od razu była reklamacja, ale po upływie 3 tygodni. Także proponuję nie popadać w taką euforię na temat wykonania modeli firmy MODELLOT, a bacznie przeprowadzić oględziny tego, co otrzymamy. Cenę tutaj pomijam, bo nie wypada tutaj o tym pisać, ale wystarczyło troszeczkę dołożyć i miałbym Falkona L. Kwarcińskiego - full laminat. W ostateczności kupiłem Starlinga i jestem bardzo zadowolony, bo szukałe modelu do polatania na wydmie i zboczu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 29 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2011 Jacku, PO czesci masz racje ale zauwaz ze to model dla poczatkujacego. Naprawa modelu o konstrukcji skrzydel laminatowej jest dla poczatkujacego raczej niewykonalna. Naprawa skrzydel krytych fornirem nie jest specjalnie niczym trudnym. Ja nigdy nie mialem zastrzezen co do modeli firmy Modellot. Oczywiscie zawsze moze sie cos trafic ale ogolnie to polecalbym spokojnie te modele na poczatek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek Walenciak Opublikowano 29 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2011 Arku, ja nie proponuję modelu ze stajni Kwarciński, tylko chciałem zwrócić uwagę, na jakość wykonania modelu frmy MODELLOT, jaki mi się trafił. Masz całkowitą rację, że laminat dla początkującego na zbocze, to jeszcze nie ten moment. Na to przyjdzie odpowiedni czas. Ogólnie, jak najbardziej "drewniaki" wszystkich polskich producentów. Wspierajmy nasze polskie produkty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel_W Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 ja nie proponuję modelu ze stajni Kwarciński, tylko chciałem zwrócić uwagę, na jakość wykonania modelu frmy MODELLOT No cóż, widocznie musiał im się trafić jakiś gorszy dzień Sam swoją opinię opieram na 4 szt, bo dokładnie tyle przeszło przez moje ręce. Jednak jak widać, każdemu zdarza się potknięcie... No ale na plus - tak jak pisałeś - jest to, jak sprawa została załatwiona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arkos Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Może i ja wtrącę swoje przysłowiowe trzy grosze ... 23 lipca tego roku wybraliśmy się z Nysy na latanie w Bielawie na zboczu, było cudownie do pewnego momentu. Był z nami kolega młody z Falconem od Leszka Kwarcińskiego latał sobie na żaglu, do puki nie przyjechał Pan z Model Lot i bez pytania zaczął latać jakimś swoim modelem, nasz młody kolega wystraszył się i poprosił Pana z Model Lot`u aby latał przez chwilę troszkę dalej do puki nie wyląduje. Jednak kolega z ML nie przychylił się do prośby naszego kolegi i podleciał bliżej co skończyło się spotkaniem obu modeli w powietrzu. Falcon miał uszkodzony kadłub, mocno skrzydło i zniszczony pakiet, nadmienię iż model kupiła mama koledze za dobre wyniki w nauce :? Ale nic to, podeszliśmy do kolegi z ML i zapytaliśmy się ile taki model kosztuje którym latał na zboczu, padła odpowiedz, że 500 zł za kita, czyli kadłub laminatowy i skrzydła kryte fornirem. Nie wspomnę, że w zrobienie modelu na gotowo trzeba włożyć bardzo dużo pracy. Piszę o tym dla tego, że np. w Starlinga Leszka Kwarcińskiego (który nadaje się idealnie na zbocze) wkład pracy jest minimalny. Dostajemy model całolaminatowy i całą galanterię w cenie podobnej do kita z ML. Wg. mnie nie warto inwestować w model z firmy ML. Ja w tym tyg. kupiłem Starlinga (drugiego już - w pierwszym wstawiłem silnik) i muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony. Poniżej relacja ze spotkania w Bielawie ... http://ossm.pl/viewtopic.php?t=828 i relacja ze składania mojego drugiego Starlinga na zbocze http://ossm.pl/viewtopic.php?t=837 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel_W Opublikowano 2 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2011 Nie wspomnę, że w zrobienie modelu na gotowo trzeba włożyć bardzo dużo pracy. Błąd. Modellot jest w bardzo dużym stopniu wykończony. Poza tym tak jak pisał Arek - jeśli ktoś uszkodzi laminata (początkujący, a wątek jest o modelach dla POCZĄTKUJĄCYCH) czy będzie w stanie go naprawić? No i pytanie ile kosztuje Starling / Falcon? 800zł pusty? Modellot 2m kosztuje w okolicach 400zł i wcale źle nie lata... Także Panowie - rozmawiamy o modelach dla początkujących, więc skupmy sie na tych początkujących Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arkos Opublikowano 2 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2011 Nigdy nie miałem do czynienia z modelami ML, jedynie u nas na lotnisku z daleka widziałem. Moje informacje i wnioski wyciągnąłem po rozmowie z kolegą z ML na górze w Bielawie. Wyraźnie powiedział, że ten model którym latał (zabijcie mnie - nie pamiętam nazwy) wymaga dużo pracy, trzeba samemu zrobić półki pod serwa, odbiornik i pakiet (mocowania), wyciąć w skrzydłach otwory na serwa, dźwignie, brak jakiejkolwiek galanterii. Natomiast w przykładowym Starlingu wszystko jest przygotowane wystarczy tylko wkleić, a różnica w cenie to tylko 200 zł. Co do naprawy modelu z laminatu ... na pewno tak się nie łamie jak styro, fornir, sklejki ... wystarczy troszkę żywicy, włókna szklanego, papier ścierny i farba ... Laminat tylko tak groźnie brzmi i wygląda. Ja z mojego doświadczenia teraz wiem, że od razu powinienem brać laminat, a zaczynałem kiedyś od Juniora S Graupnera :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi