Skocz do zawartości

Skośny keson.


robintom

Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym to zrobił w kawałkach- np. najpierw centropłat, potem uszy. Dodatkowo budując w odcinkach można dowolnie regulować wzniosy, czego nie zrobisz w skrzydłach składających się z dwóch połówek, a i w razie pomyłki bezpieczniej- łatwiej odbudować 30 cm skrzydła, niż całą połówkę mierzącą metr. Taka moja rada. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

To zależy czy załamujesz też dźwigar. Przy zmianie kąta dźwigara - nie masz wyjścia, trzeba załamać i keson. Staram się unikać podziału zarówno dźwigara jak i kesonu na żeberku. Zarówno balsę kesonu jak dźwigar najlepiej zeskosować na możliwie najdłuższym odcinku.

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Słoje równolegle do dźwigara lub natarcia. Jeśli załamanie jest niewielkie a obrys mieści się w płytce balsy to wycinam z 1 płytki. Jeśli załamanie obrysu jest większe lub rozmiar kesonu przekracza rozmiary płytki lub mam do zagospodarowania jakieś pozostałości to balsę łączę na skos, tak aby skos obejmował minimum 2 pola czyli 3 żeberka...

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.