RobUK Opublikowano 31 Sierpnia 2011 Opublikowano 31 Sierpnia 2011 Witam wszystkich, Od kilku godzin jestem członkiem społeczności forum RC w związku z tym od razu mam kilka pytań do tych zaawansowanych. W międzyczasie pokażę moj ostatni "projekt" Podonie jak co niektorzy na forum z uwagi na zalegajace w garazu smieci zrobilem taki oto samolocik. Wyglada dosyc przyzwoicie, w powietrzu pewnie tez zanim jednak poderwe go do lotu musze zwalczyc problem zasilania. Kable mi pali i tu pytanie do zaawansowanych: Bateria 800mAh po starcie zdycha i odłącza mi zasilanie silnika Po podłaczeniu większego klocka 1300mAh od Spitfire'a niewiele brakuje zebym potrzebował gaśnicy. Silniczek o dość trudnych do określenia parametrach (wyrwałem od jakiegoś Helikoptera), ESC 10A, 2 serwa 9,5g i odbiornik 2,5GHz, wszystko razem dość lekkie. Ponieważ moja wiedza na temat dopasowywania ESC do silnika jest dość mdła potrzebuję podpowiedzi jaki silniczek do tego ESC żeby dźwignął około 300/350g samolot. Pozdro
Cimek Opublikowano 31 Sierpnia 2011 Opublikowano 31 Sierpnia 2011 Wiesz co, silnik prawdopodobnie 280~ Tylko jest pytanie jakie użyłeś śmigło, bo jeżeli silnik jest zbyt przeciążony to może Ci nie tylko silnik ,regulator popalić, ale pakiet może zrobić więcej krzywdy...
RobUK Opublikowano 31 Sierpnia 2011 Autor Opublikowano 31 Sierpnia 2011 Prawdę mówiąc śmigło zastosowałem od ... helikoptera (tylne śmigiełko i wydaje sie ze nie obciąża za bardzo silniczka. Ponieważ nie bardzo się jeszczze łapię w wielkościach śmigieł nie wiem jak je dopasować i jakie wybrać a cyferki 8x5 czy 9x50 niewiele mi mówią jak narazie Testowałem Sty-REX'a na asfaltowym placu i bardzo ładnie sie rozpędza wznosi dziob ale do oderwania sie od ziemi jeszcze troche mu brakuje zwłaszcza baterii po kilku próbach bateryjka przestaje produkowac dostateczną ilośc prądu i następuje odcięcie zasilania
RobUK Opublikowano 31 Sierpnia 2011 Autor Opublikowano 31 Sierpnia 2011 W związku z tym jakike smiglo proponujesz ? (dla porządku rozpiętość 900mm, długość 650mm, waga około 250g bez baterii - na oko bo nie mam jak w tej chwili sprawdzić). Zapewne przez moją niewiedzę zbagatelizowałem temat smigła i co mi wpadło w ręce zastosowałem, pełna improwizacja
Air Opublikowano 31 Sierpnia 2011 Opublikowano 31 Sierpnia 2011 Takie rozwiązanie to tylko i wyłącznie z przekładnią, tym bardziej, że model to "trenerek" a nie jakaś delta czy inny "jet". Co przy cenach śmigieł i silników mija się z jakimkolwiek celem. Kup jakikolwiek "dzwonek" TowerPro (np. 2410-10), śmigło np. 9x4,7 czy 8x6 i będzie git (oczywiście do tego potrzebny będzie jeszcze regulator do silnika bezszczotkowego ~18-25A).
RobUK Opublikowano 31 Sierpnia 2011 Autor Opublikowano 31 Sierpnia 2011 Dzięki za podpowiedzi, silnik juz zamowilem, ESC tez, może troche na wyrost (30A) i silnik tez. Śmigiełko jutro kupię jakieś z tych które podałeś. Poskładam to i zobaczymy jak będzie. Pozdrawiam
RobUK Opublikowano 5 Września 2011 Autor Opublikowano 5 Września 2011 Napisalem sie, napisalem i mnie wywalilo Wiec pierwsze wzloty dokonane Niezle, start poprawnie, chociaz zaraz po starcie ucieka w lewo. musze popracowac nad tym. Chetnie poczytam sugestie co i dlaczego moze to powodowac. Zastosowalem smiglo 9x4 G/F 3 Series . Znacznie lepiej niz pierwotnie. Jak zrobie oblot wrzuce zdjecia.
robertus Opublikowano 6 Września 2011 Opublikowano 6 Września 2011 Stawiam na moment od śmigła. Zniwelujesz to wykłonem silnika w prawo.
RobUK Opublikowano 6 Września 2011 Autor Opublikowano 6 Września 2011 Witam, Czy jest jakiś patent na wykłon czy trzeba to robić doświadczalnie ? i czy wykłon tylko czy jeszcze pochylenia w płaszczyźnie pionowej ? Pozdro
robertus Opublikowano 6 Września 2011 Opublikowano 6 Września 2011 Skłon silnika sie robi gdy przy przyspieszaniu samolot przy okazji nabiera wysokości. Patent to podkładki. Doświadczalnie, ale zacznij od takiego Patrząc od przodu na silnik. Pod górną prawą śrubkę wstaw podkładki na 3mm, pod górną lewą i pod dolną prawą po 1mm. Wtedy będziesz miał skłon i wykłon po ok 2-3 stopnie
RobUK Opublikowano 6 Września 2011 Autor Opublikowano 6 Września 2011 Oo hej, nie zauwazylem, ze jestes online Zaraz popracuje, co prawda mocowanie mam chwilowo zrobione ... na tasme bez stalego mocowania wiec musze dokonac paru poprawek i zrobic uchwyt do silnika. Dzisiaj u mnie bardzo mocno dmuchało więc nie było mowy o wyjściu i testowaniu ale może jutro. Tak czy owak, biorę się za mocowanie i zrobię jak napisałeś.
RobUK Opublikowano 6 Września 2011 Autor Opublikowano 6 Września 2011 A propo's, mocowanie masz na myśli * * 1 2 M * * 3 4 * - śrubki M - silnik A czy jest jakaś inna metoda niwelowania tego uciekania na boki np ustawieniem lotek ? (chociaż nie, bez sensu bo bedzie pewnie zmieniał kurs przy rozbiegu ) Sam sobie odpowiedam na pytania, niedobrze.
robertus Opublikowano 6 Września 2011 Opublikowano 6 Września 2011 Nie bardzo rozumiem Twojego schematu. W swoim su zrobiłem na śrubkach kontrujących http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7121
RobUK Opublikowano 6 Września 2011 Autor Opublikowano 6 Września 2011 Dokładnie to miałem na myśli i własnie tak robię. Dzięki
RobUK Opublikowano 6 Września 2011 Autor Opublikowano 6 Września 2011 Masz zdjęcie całości tego samolotu ?
robertus Opublikowano 6 Września 2011 Opublikowano 6 Września 2011 W moim albumie http://pfmrc.eu/album_personal.php?user_id=11177
RobUK Opublikowano 20 Września 2011 Autor Opublikowano 20 Września 2011 No i stało się, poleciał. Po kilku próbach wzlotów i ustawieniu wykłonu silnika poszedł jak przecinak wzbił sie i pięknie poszybował w poziomie, gorzej było z lądowaniem ale na szczęście nic mu sie nie stało. Silnik wymaga wymiany ale nie z uwagi na uszkodzenia tylko trochę jednak za mało mocy daje i trochę słabo ze wznoszeniem. Jak uda mi sie zrobić jakieś zdjęcia pokażę
RobUK Opublikowano 3 Października 2011 Autor Opublikowano 3 Października 2011 Ze smutkiem zawiadamiam, że znany wszem osobnik "Sty-REX" Po kilkunastu udany mniej lub bardziej lotach, że nie wspomnę o "kretach" dokonał żywota choć nie powiem, wprawił mnie w osłupienie kiedy poszybował jak przecinak w górę i nawet dal się pilotować. Po lądowaniach przeplatanych łowami podziemnych stworów grzmotnął był z impetem łamiąc kończyny (otwarte złamanie prawego i lewego skrzydła oraz całkowite zniszczenie osi silnika oraz pogruchotanie propellerka. Diagnoza była jedyna możliwa, Śmierć w skutek upadku z dużej wysokości Po zebraniu zwłok i odprowadzeniu do pobliskiego zakładu utylizacji w postaci śmietnika, oddaliłem się z miejsca pochówku celem dokonania kolejnego miejmy nadzieję nieco wytrzymalszego egzemplarza w oparciu o plany i doświadczenia zebrane w czasie żywota poprzedniego przypadku. Pogrążony w rozpaczy ... RobUk
Rekomendowane odpowiedzi