Skocz do zawartości

V-tail - skuteczność SK


ambresil
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie na 2 serwach , wychylane różnicowo .

Czy słaba skuteczność SK w V-tailu' wynika z ze złych proporcji ( czytaj powierzchni i kąta

między połówkami V-tala ) czy "ten typ tak ma" . Zakręt jest jakiś kanciasty , a po wycofaniu

drążka model jakby coś "prostowało" i nastawiało na poprzedni tor.

Przy rozpiętości 2m , ramie statecznika względem ŚC ok. 750 mm.

Ekwiwalent V-taila (przeliczony ) to SW - 4,2 dm? , SK - 1,5 dm?.

 

Jakie koledzy macie doświadczenia z tym typem usterzenia ?

Czy próbować modyfikować to usterzenie , czy dać sobie spokój ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

V-tail będzie raczej mało sprawny w działaniu jako SK.

Samo działanie SK w zakręcie, nie jest raczej wynikową tylko jego powierzchni ale w ogóle całego modelu.

Modyfikację należy przemyśleć, mając przed oczami model.

Jakie ma przeznaczenie i czy SK jest aż tak potrzebny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Temat przerabiany wielokrotnie - brak odczuwalnych różnic w działaniu. Wszystko ma swoje za i przeciw. Zastanów się co powoduje, że po puszczeniu drążków model chce wrócić z zakrętu który dopiero co wykonał ? Bo przecież nie może tego tego robić V-tail w pozycji neutralnej do lotu na wprost ? Działania steru kierunku nie można rozpatrywać w oderwaniu od pozostałych cech modelu jak powierzchnia boczna (w tym wznios skrzydeł) czy położenia Ś.C. względem środka parcia. Różnice w powierzchni rzutów stateczników wskazują na raczej zbyt rozwarty kąt pomiędzy statecznikami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem, ze ma zalety i wady, szczególnie jako SK. Gdyby przeważały zalety, byłby masowo stosowany w dużym lotnictwie. W modelarstwie często stosowane z innych przyczyn niz aerodynamiczne i konstrukcyjne (także moda, jak np. w kształtach skrzydeł). Tu, np: http://www.prz.rzeszow.pl/zbigklep/ml/ml5.pdf można poczytać o stronie teoretycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bubu2, ciekawa publikacja, nieco zaawansowana rzekł bym.

Z tej publikacji wynika że poza szeregiem zalet, poprawiających stateczność, przy lądowaniu w przygodnym terenie, również stwierdzone jest że przy określonych takich samych parametrach obydwu typów, właściwości sterowności kierunkowej jest prawie taka sama.

Zatem przy minusach, pomijając skomplikowanie napędu które nie ma znaczenia w modelarstwie i większe momenty skręcające, które też nie mają większego znaczenia to opór profilowy już może mieć znaczenie, z szczególnie jego zwiększenie.

 

Jak zwykle szczegóły i niuanse. Generalnie wsio rawno .... na poziomie modelarskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek zwiększyłem o 1/3 powierzchnię sterów (lotek) motylka - bez widocznej poprawy

skuteczności . Wznios skrzydeł jest mały ok. 3cm na skrzydło - nie powinno mieć znaczenia .

Kadłub jest raczej smukły , pochodzi od szybowca Fuks . Może powierzchnia boczna kadłuba

przed ŚC działa tak "oporowo" i stabilizująco na kierunek ? Bo jeśli tak jest to należałoby

powiększyć udział SK w ogólnej powierzchni motylka . W projektowaniu V-taila korzystałem

ze wzorów Marka Dreli .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Gdyby przeważały zalety, byłby masowo stosowany w dużym lotnictwie. W modelarstwie często stosowane z innych przyczyn niz aerodynamiczne i konstrukcyjne (także moda, jak np. w kształtach skrzydeł).

Nie zgodzę się z teoriami kolegi . Wady i zalety trzeba rozpatrywać indywidualnie w perspektywie zastosowania a porównywanie lotnictwa z modelarstwem to już zupełna bzdura . To co w jednym zastosowaniu bedzie wadą w innym może być zaletą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sie składa że latam i Falkonem i Starlingiem. Steru kierunku używam dość często przy słabej termice do podtrzymania w zakręcie ale mam również mix z lotkami

Swego czasu latałem Little Starem (uszatkiem ) z motylem.Model zachowywał sie z zakręcie podobnie jak model z lotkami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Gdyby kierunek nie był używany każdy model F3F i F3B czy F3J miał by jedno serwo napędzające obie połówki motylka . Jak zerkam na modele F3B, F , J każdy ma dwa serwa w kadłubie co raczej dowodzi niedoinformowania kolegi w temacie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby kierunek nie był używany każdy model F3F i F3B czy F3J miał by jedno serwo napędzające obie połówki motylka . Jak zerkam na modele F3B, F , J każdy ma dwa serwa w kadłubie co raczej dowodzi niedoinformowania kolegi w temacie ...

Miałem okazję latać Falkonem tylko ze sterem wysokości (tzn 1 serwo na motylu)

Poleciałem tak dwa razy pierwszy i ostatni :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Latałem Starlingiem. Ponieważ jest to model z lotkami trudno od niego oczekiwać reakcji na kierunek takiej samej jak w 2 kanałowym uszatku.... Pozwalał na zakręty na samych lotkach ale z kierunkiem - zdecydowanie lepiej. Natomiast zakręt na samym kierunku - fatalny ! I to jest prawidłowe ! Aktualnie latam Jantarem V i krzyżowym - brak różnic. Zakręt na samych lotkach jest wykonalny ale z większą prędkością. Na podejściu do lądowania - nie wyobrażam sobie w nim braku kierunku. Jasne, że wylądować się da....

Flash 5 - też V. Zaprojektowany do latania bez kierunku bo w F5B jest zbędny. Zrobiłem ogon na na 2 serwa, zakręty przy tych szybkościach - trochę ładniejsze ale skuteczność kierunku przy małych prędkościach znikoma...

Zwróć uwagę, że wszystkie te modele już na etapie projektowania uwzględniały użycie lotek !

Zrobiliśmy z chłopcami w modelarni kilka 2m uszatków z usterzeniem V- wszystkie latały poprawnie i nie zaobserwowaliśmy różnic w zachowaniu wynikających z zastosowania usterzenia V.

 

- Jurek

P.S.

Backfire też ma ogon V i też ma kierunek. I też go używam ..... I nie mogę od niego (kierunku) wymagać skuteczności jak w modelu bez lotek. Gdyby tak było, modelem latało by się znacznie gorzej. W małym, lekkim modelu do termiki ośmielam się obrazoburczo stwierdzić, że lotki przynoszą więcej strat niż pożytku. W szybszym: zboczówce, hotlinerze - bez kierunku da się polatać ale z kierunkiem - lepiej !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój model ma wznios skrzydeł niecałe 2° , co skutkuje b.dobrą reakcją na lotki , ale małą

statecznością poprzeczną . To prawdopodobnie "tępi" reakcję modelu na SK. Dochodzę do

wniosku , że aby model w miarę dobrze reagował na Sk musi mieć większy wznios.

Reasumując trzeba tu wyważyć reakcję na lotki ( wznios , stat. poprzeczna ) i akceptowalną

reakcję na SK - czyli złoty środek . Póki co mam hotlinera , a płaskie i wolne zakręty .. może jak zwiększę wznios skrzydeł.

Jeśli mijam się z prawdą to proszę o skierowanie na właściwe tory :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.