kwiekjan Opublikowano 11 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2011 Witam, dzielę sie tym zdarzeniem ku przestrodze aby jak najwiecej mogło wyciągnąć naukę za darmo bo mnie to kosztowało bardzo dużo. Trzeci lot tego modelu po wyczepieniu na około 400 m "spadłem" na 160 i wykręciłem się na 400. W tym mniej wiecej momencie vario powiedziało "uwaga, temperatura 72 stopnie". Pomyślałem, że coś się pali i w tej sekundzie zobaczyłem dym z tyłu kadłuba. Wlaczylem hamulce ale już bez reakcji, model zaczął nurkowac coraz mocniej widać było nie tylko gesty czarny dym za modelem ale około polmetrowy płomień wychodzący z kabiny. W takiemu konfiguracji model uderzyć w ziemie i tak go zobaczyłem po podjechaniu na miejsce. Na szczęście nie było nikogo ani niczego w pobliżu aby zrobić krzywdę. Link do drugiego lotu tutaj a poniżej opis najbardziej prawdopodobnej przyczyny. Po analizie komisji badania wypadków stwierdziłem że na 95% powodem było zablokowanie serwa od hamulca koła, co spowodowało stopienie kabli od serwa podtopienie innych kabli w wiązce a następnie zwarcie kilku wyjść na raz menadżera zasilania i spalenie całości - do tego elementy kabinki na pewno łatwo się też zapaliły. Serwo było zablokowane z powodu błędu w oprogramowaniu - działało przy ostatnich 15% wychylenia hamulców aerodynamicznych ale nie tylko w trybie lądowanie gdy hamulce się wysuwają ale w każdym innym. Nauka kosztuje jak zawsze ale w tym przypadku kosztowała wyjątkowo dużo. Wnioski dla mnie na przyszłość i mam nadzieję, ktoś inny też skorzysta: 1. Programowanie może mieć poważne konsekwencje. Programowałem tuż przed zawodami kończąc o drugiej w nocy i na przyszłość trzeba potem do tego wrócić. 2. Pomiary - będę mierzył pobór prądu w we wszelkich konfiguracjach na ziemi aby sprawdzić czy nie ma ryzyka. 3. zabezpieczenia przeciwzwarciowe serw. Minimum na dużych i "ryzykownych" serwach gdzie są duże siły - podwozie, hamulec podwozia. Albo serwa cyfrowe z zabezpieczeniem wewnętrznym albo osobne zabezpieczenia. 4. Dodatkowo można jeszcze przewody do serw "ryzykownych" prowadzić osobno i w dodatkowym niepalnym zabezpieczeniu. W moim przypadku podejrzewam, że stopienie jednego kabla nie miało by takich skutków (i potwierdziłem to z producentem PowerBoxa) ale od tego jednego jako że był w wiązce stopiły się inne i nastąpiło wielokrotne zwarcie. Producent Powerboxa stanął na wysokości zadania w 100% bo napisał, abym mu przysłał uszkodzony sprzęt i albo naprawi (tutaj się uśmiałem - wyślę mu linka do filmu to zrozumie dlaczego nie ma czego wysyłać) a jak nie da się naprawić to mogę kupić taki sam za połowę ceny. Dobre podejście. Link do filmu poniżej. Prześlę tego posta na inne fora aby ludzie mogli wyciągnąć naukę taniej niż ja! Pozdrawiam Janusz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pppd Opublikowano 11 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2011 Faktycznie dużo szczęścia w tym nieszczęśćiu. To jedna z moich największych obaw w lotach modelami szybowców, że spadnie gdzieś w zboże i się zapali od jakiegoś zwarcia zanim go odnajdę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Olszówka Opublikowano 11 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2011 Witam, Janek zostaw w cholerę te "długale",ani to przyjemne ani łatwe w lataniu.Wróć do podstaw,kup makietę drewniaka i napewno więcej polatasz i będziesz zadowolony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwiekjan Opublikowano 11 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Września 2011 Cześć Janusz! Nawet w pewnym sensie zostawiłem dlugale bo ostatnio polatalem sobie małym dlg czyli po drugiej stronie skali ale tez szybowcem. Z drugiej strouny dlugale maja w sobie "coś" i chyba na razie sienie wyleczylem i co gorsza chyba tak całkiem to sie nie chce wyleczyć. Pozdrawiam Janusz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 15 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2011 Och ale szczęście, że nie spadło na drogę :shock: I nie pozrywało kabli na słupach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwiekjan Opublikowano 15 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Września 2011 To prawda, że jak spadł to z daleka wyglądało jakby niedaleko od takich szop i bałem się mocno że coś się od niego zapali. Na szczęście spadł na zdrową zieloną trawę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 15 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2011 Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało. To co? Teraz 7m 15kg? :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomekONY Opublikowano 15 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2011 Przestroga niezła ale niestety samoloty czy to prawdziwe czy "tylko" modele spadały i spadać będą jeszcze długo. Szczęście w nieszczęściu, że straty to tylko model. Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwiekjan Opublikowano 16 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Września 2011 To prawda, że przestroga poważna i jak napisałem nauka kosztuje i tym razem kosztowała dużo. A jak chodzi o 7m i 15 kg to już taki jest i co gorsza już nim tez raz przywalilem w tym roku! A drugi raz co już było opisywane Uszkodzona została piękna Wilga. Niestety nie jest to szczęśliwy sezon pod tym względem. Ale jak chodzi o to co zamiast tego spalonego to prawie na pewno poproszę "jeszcze raz to samo" bo ten Ventus pięknie wyglada i na prawdę super latał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytan12 Opublikowano 16 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2011 Ale jak chodzi o to co zamiast tego spalonego to prawie na pewno poproszę "jeszcze raz to samo" bo ten Ventus pięknie wyglada i na prawdę super latał. I,tak trzymać :jupi: ,pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 17 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2011 A czy przypadkiem w te wakacje nie szybowaliśmy razem w Nowym Targu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwiekjan Opublikowano 17 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Września 2011 Niestety nie - może jakiś inny Ventus. Ale mam nadzieję, że kiedyś jeszcze polatamy razem w Nowym Targu bo tam mnie jeszcze z modelami nie było! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 17 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2011 Niestety nie - może jakiś inny Ventus. Ale mam nadzieję, że kiedyś jeszcze polatamy razem w Nowym Targu bo tam mnie jeszcze z modelami nie było! To widocznie tylko Skazoo Było tego dnia kilka Ventusów tej rozpiętości i nie bardzo pamiętam kto i czym latał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwiekjan Opublikowano 17 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Września 2011 Skazoo ma takiego samego Ventusa tylko że 4.5 m (1:4) a ten spalony miał 6 (1:3). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 17 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2011 Skazoo ma takiego samego Ventusa tylko że 4.5 m (1:4) a ten spalony miał 6 (1:3). Być może Nie chodziłem tego dnia z metrem :jupi: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwiekjan Opublikowano 17 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Września 2011 :rotfl: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi