meloow Opublikowano 31 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2007 Witam, chciałbym sie pochwalić co udało mi się zbudować a dokładnie chodzi i budowe Messerschmitt Bf-109 z firmy GWS. Model kupiony u Grzegorza (NASTIK) naturalnie w kolorze białym jako zapalony modelarz (plastikowy) postanowiełm sam polalować model gdyż kiedyś czytałem ze budowanie modeli GWS to tak jak budować troche większe modele plastikowe. Model odebrałem osobiście i do domciu po otwarciu moim oczom ukazał sie model w kilku częściach oraz sporo dodatków (galantria) oraz "ala" kalkomania. więc pomyślałem weekend i latanko (no cóż nie było tak do końca). Naturalnie jako na pierwszy rzut do klejenia poszedł kadłubek i malowanie (areografem) oszklenia. Póżniej chwila zastanowienia jakie malowania i wybór padł (po kilku godzinach szukania w necie) na 1940 rok Norwegia. do malowania używałem farbek Pactra wystarczą 3 podstawowe kolory do kamuflazu oraz biała i czarna (jak odpisze numery to podam) . Koszt farbek to ok 20 zł gdybym dołożył te 20 do modelu byłby polamowany ale ile zabawy i uciechy by nie było. Za podpowiedzą Grzegorza spód kadłuba od przodu do 1/4 dł. skrzydła zalaminowałem dla komforotwego lądowania na trawie i nie wycierania styropianu. Po wstępnym pomalowaniu odrazu zamontowałem elektronike i oblot. wyposażenie: silnik GWS 350C reg. Jeti jes 020 odb. Dynam 6ch smigło 10x4,7 oraz 10x6 aku. Li-Po 7,4V 1350mAh serwo wys. TP 90 serwo kier. Tp90 lotki. jakieś GWS (jutro napisze dokładnie) waga : hmmm.... ile on ważył ? (sprawdze i napisze) Oblot odbył sie popołudniu przy minimalnym wietrze. Gaz na max. i w góre eee coś nie tak .... troche go musiałem wytrymować i juz jest OK. No to latamy ze dwa kółeczka i lądowanie i znów w góre i tak ze cztery razy. odłożyłem model bo nie tak prosto sie lata Warbirdem jak na pierwszy taki model i wziałem 34 Mk2 z SAU .. troche pokręciłem tym modelem lądowanko myśle czas do domu aku padły ale za namową brata (weź niemca polataj :devil: ) to tez tak uczyniłem strart i poszedł jedno kołeczko i na drugim na małej wyskości podzedł pod słońce zero widoczności przeciągniłem i gleba lece i patrze skrzydełko osobno reszta cała zbieram częsci do pod samochód. Szybke oględziny co sie stało (pęknięte mocowanie skrzydła - srubka , lekko pęknięty kadłub, oraz przesunięta zębatka na oście). Aktulanie tylna cześć skrzydła jest zalaminowana oraz maluje oznaczenia na modelu gdyż zrezygnowałem z naklejek. Jutro zrobię kilka fotek i zobaczycie co z tego wyszło. pozdrawiam Meloow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kogutos Opublikowano 31 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2007 bardzo ladnie pomalowany.Tylko koniecznie mu wymienic naped na bezszczotke Przyczepic tasiemke i znalezc kamrata i combaty mozna rozpoczynac. :rotfl: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam P. Opublikowano 31 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2007 wg mnie model jest "prawie" piekny... to pomaranczowe smiglo... mam nadzieje ze nie zapomnisz go pomalowac :rotfl: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.