Skocz do zawartości

Messerschmitt BF-109E-4/7 GWS (budowa)


meloow

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

 

chciałbym sie pochwalić co udało mi się zbudować :D a dokładnie chodzi i budowe Messerschmitt Bf-109 z firmy GWS. Model kupiony u Grzegorza (NASTIK) naturalnie w kolorze białym jako zapalony modelarz (plastikowy) postanowiełm sam polalować model gdyż kiedyś czytałem ze budowanie modeli GWS to tak jak budować troche większe modele plastikowe. Model odebrałem osobiście i do domciu po otwarciu moim oczom ukazał

sie model w kilku częściach :) oraz sporo dodatków (galantria) oraz "ala" kalkomania.

 

1.jpg

 

więc pomyślałem weekend i latanko (no cóż nie było tak do końca).

Naturalnie jako na pierwszy rzut do klejenia poszedł kadłubek i malowanie (areografem) oszklenia.

 

2.jpg

 

Póżniej chwila zastanowienia jakie malowania i wybór padł (po kilku godzinach szukania w necie) na 1940 rok Norwegia. do malowania używałem farbek Pactra wystarczą 3 podstawowe kolory do kamuflazu oraz biała i czarna (jak odpisze numery to podam) . Koszt farbek to ok 20 zł gdybym dołożył te 20 do modelu byłby polamowany ale ile zabawy i uciechy by nie było. Za podpowiedzą Grzegorza spód kadłuba od przodu do 1/4 dł. skrzydła zalaminowałem dla komforotwego lądowania na trawie i nie wycierania styropianu.

 

 

Po wstępnym pomalowaniu odrazu zamontowałem elektronike i oblot.

 

wyposażenie:

silnik GWS 350C

reg. Jeti jes 020

odb. Dynam 6ch

smigło 10x4,7 oraz 10x6

aku. Li-Po 7,4V 1350mAh

serwo wys. TP 90

serwo kier. Tp90

lotki. jakieś GWS (jutro napisze dokładnie)

waga : hmmm.... ile on ważył ? (sprawdze i napisze)

 

 

Oblot odbył sie popołudniu przy minimalnym wietrze. Gaz na max. i w góre eee coś nie tak .... troche go musiałem wytrymować i juz jest OK. No to latamy ze dwa kółeczka i lądowanie i znów w góre i tak ze cztery razy.

 

 

3.jpg

4.jpg

5.jpg

6.jpg

7.jpg

 

odłożyłem model bo nie tak prosto sie lata Warbirdem jak na pierwszy taki model i wziałem 34 Mk2 z SAU .. troche pokręciłem tym modelem lądowanko myśle czas do domu aku padły ale za namową brata (weź niemca polataj :devil: ) to tez tak uczyniłem strart i poszedł jedno kołeczko i na drugim na małej wyskości podzedł pod słońce zero widoczności przeciągniłem i gleba lece i patrze skrzydełko osobno reszta cała zbieram częsci do pod samochód. Szybke oględziny co sie stało (pęknięte mocowanie skrzydła - srubka , lekko pęknięty kadłub, oraz przesunięta zębatka na oście).

 

 

8.jpg

 

Aktulanie tylna cześć skrzydła jest zalaminowana oraz maluje oznaczenia na modelu gdyż zrezygnowałem z naklejek. Jutro zrobię kilka fotek i zobaczycie co z tego wyszło.

 

 

pozdrawiam

Meloow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.