Vadic Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 Witaj. Ja użyłem do swoje Accucel 6 zasilacza z komputera stacjonarnego 235W Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
erapin Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 Ja tydzień temu właśnie kupiłem zasilacz 12V 5A do mojej Accucell 6. Jak próbowałem podłączyć zasilacz od laptopa chyba 19V to już wyskakiwał error :? , także wydaję mi się, że lepiej już kupić odpowiedni zasilacz o odpowiednim napięciu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azienkoz Opublikowano 17 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 Witaj. Ja użyłem do swoje Accucel 6 zasilacza z komputera stacjonarnego 235W W jaki sposób to zrobiłeś? Akurat zasilaczy do komputerów stacjonarnych Ci u mnie dostatek. Cóż, najwyżej nie pozostanie mi nic innego, jak zainwestować również w zasilacz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziobak Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 Poczytaj i będziesz wiedział http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=15565 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cimek Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 Nie więcej jak 18V ! ja mam akurat teraz 12V 1.2 A zasilacz i pakiety jakoś się fajno ładują, tylko ograniczam prąd do 1A aby zasilacza nie upalić Więc najlepszym rozwiązaniem będzie jak kupisz 12V 5A Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vowthyn Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 Jeśli już masz kupować (a nie masz gdzieś w starych gratach od kompa), to nie ma sensu bawić się w przerabianie zasilacza ATX. Kupujesz zasilacz od X-Boxa i za cenę ~70PLN masz zasilacz o wydajności 16A w eleganckiej obudowie z tworzywa a nie blaszanego klocka z mnóstwem przewodów. Przerabiasz wtyczkę tak żeby pasowała do wejścia ładowarki (nie musisz grzebać w bebechach zasilacza, jak w przypadku przeróbki ATX) i de volai!... tzn ten, voila chciałem powiedzieć ;-) Rozwiązanie tanie, proste, eleganckie i wystarczające do wszystkiego (więcej jak 16A raczej nie będziesz potrzebował). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artu Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 Ludziska, ale wy kombinujecie :mrgreen: Wielokrotnie poruszany temat zasilacza widzę, że żyje swoim życiem Kupujesz taki zasilacz -> ORYGINALNY ZASILACZ DO KONSOLI XBOX 360 - 203W 60,50 z wysyłką Obcinasz wtyczkę i podłączasz w/ schematu: CZARNY - jest ich kilka - łączymy razem ŻÓŁTY + jest ich kilka - łączymy razem NIEBIESKI włącznik CERWONY włącznik Zwierając niebieski z czerwonym włączamy zasilacz. I masz solidny zasilacz, który z powodzeniem wystarczy do równoległego ładowania 4x3s ~2000mAh :jupi: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vadic Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 Ja sie musiałem troszke nagrzebać z pomocą instruktora zeby to jakos uprzątnąć. tyle tych kabelków było że hej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azienkoz Opublikowano 18 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2011 To ja jeszcze zapytam, czego mi brakuje? Poza samą Betą. O pręcie węglowym słyszałem. Jakie złączki/kable będą mi jeszcze potrzebne? Kiedyś widziałem na tym forum jakiś link do całego "niezbędnika" różnych kabelków i złączek, ale nie mogę się do niego teraz dokopać... Czy klejenie samolotu jest konieczne? Przyznam, że nie pogardziłbym możliwością składania samolotu do transportu (rower najważniejszym środkiem transportu ) i przechowywania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vowthyn Opublikowano 18 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2011 Czy klejenie samolotu jest konieczne? Przyznam, że nie pogardziłbym możliwością składania samolotu do transportu (rower najważniejszym środkiem transportu ) i przechowywania. To zainteresuj się Phoenixem :-) Do montażu modelu nie trzeba ani kropli kleju, a demontaż skrzydeł do transportu polega na odkręceniu 4 śrub i 4 wkrętów. Zajmuje to jakieś 2 minuty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
erapin Opublikowano 18 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2011 Stateczniki to trzeba skleić. Co do skrzydeł no to ja mam nie sklejone i powiem Ci , że przy jakiejś pętli , czy większym wietrze rozchodzą się lekko , za czym idzie lekkie skręcanie w którąś ze stron. Taśma przyklejona wzdłuż też niezbyt się spełnia, bo przy trudniejszych warunkach odchodzi, albo nawet wcina się w kadłub i robią sie 'wyrwy' ( niestety tego doświadczyłem). Do skrzydełek można wsadzić magnesy neodymowe, ale ja chyba skleję skrzydła, bo pole mam na przeciwko domu, także problemu chyba nie będzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cimek Opublikowano 18 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2011 Jeju, jeju ale macie problemy. Ja jakoś nie zauważyłem ,aby w bixlerze skrzydełka się rozsuwały. W jednej połowce skrzydła mam mocno bardzo pręt wsadzony, a pręt w drugą połówką wchodzi no dosyć mocno i bęczki ,pętle nie straszne... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azienkoz Opublikowano 18 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2011 Chyba właśnie zrujnowałem swoją aparaturę... Co za bzdura. Chyba że jeszcze da się coś uratować. Że też nie wpadłem na pomysł, żeby najpierw spytać Was... Jestem mega wściekły na swoją głupotę. Najprawdopodobniej źle wpiąłem wtyczkę akumulatora LiFe. W aparaturze są trzy bolce, ten akumulator ma dwa. Z "kasetą" do baterii AA było prościej - miała wtyczkę na trzy bolce, tylko z dwoma kablami. Chciałem sprawdzić, czy akumulator działa, więc podjąłem próbę podpięcia wtyczki. Przyjrzałem się - kabel czerwony i czarny były odwrotnie niż w "kasecie" z bateriami. Zdziwiło mnie to, ale próbując wcisnąć wtyczkę tak, żeby kolory się zgadzały, nie chciała wejść. Tak więc włożyłem "odwrotnie"... i poszło, teraz nie działa ani z akumulatorem, ani z bateriami (wcześniej na bateriach wszystko wyglądało na sprawne). Tym bardziej głupio, że jeszcze akumulatora nie ładowałem... A może to kable są źle złożone we wtyczce akumulatora? A może trzeba było tę wtyczkę przesunąć o "jedno oczko", tak, żeby czarny był wciąż w środku? Swoją drogą dziwne jest to, że te wtyczki nie są zunifikowane... Ale może tylko dla mnie, laika. Myślicie, że to oficjalny koniec tej aparatury? Może poszedł jakiś prosty bezpiecznik? Ja niestety nie bardzo znam się na elektronice. Dziwne, ale suwak włącznika zaczął "chodzić" dziwnie lżej niż zwykle. Może to po prostu jakieś mechaniczne uszkodzenie. Tak to jest, jak ciekawość i nuda dopadną człowieka... Co za bzdura. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GPiotr Opublikowano 18 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2011 Bzdura, nie bzdura. Ogólnie jest właśnie tak, że (o ile dobrze pamiętam) plus jest w środku a dwie masy na bokach - albo odwrotnie. Bezpiecznika w środku nie ma, natomiast jest na wejściu układzik 7805 o ile mnie pamięć nie myli który obniża i stabilizuje napięcie na procesor aparatury - prawdopodobnie on wysiadł - kosztuje kilkadziesiąt groszy. Nie wiem jak wygląda sprawa modułu nadawczego ponieważ na niego idzie bezpośrednio napięcie z baterii - nie wiem czy nie uległ uszkodzeniu. Jak byś nie mógł tego okiełznać, to napisz do mnie - może coś poradzimy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cimek Opublikowano 18 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2011 Ja po wymienia i testowaniu róznych pakietów/baterii, zawsze mam zakodowane, że w aparaturze czarny z lewej strony I tak się jakoś przyjeło... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GPiotr Opublikowano 18 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2011 a wystarczyło by, żeby producent zastosował miniaturowy prostownik - kilka groszy i było by po problemie. Taką samą różnicę odczułem w kamerach CCTV - Oryginalne samsungi są odporne na wszystko - napięcie 12, 24, DC, AC wszystko wchodzi - nawet jak dałem 24 AC przypadkiem na wyjście wizyjne - przeżyła kamerka klasyczny chińczyk krzak - podłączyłem odwrotnie polaryzacje, Zasilacz był mocny, po drodze ok 50m drutu, który swoją małą opornością opóźnił zadziałanie bezpieczników. Efekt - całkowicie spalona kamera. Dosłownie - płytka z wypaloną dziurą, zwęglona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azienkoz Opublikowano 18 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2011 Dzięki za pomoc. Może coś wspólnie zaradzimy. Sprawdziłem woltomierzem napięcia "kasetki" z bateriami i akumulatora - baterie dawały 11,9V, a akumulator 9,9V. Nieszczęśliwie dla mnie oba źródła zasilania są więc sprawne. Podłączyłem też akumulator poprawnie, niestety bez odzewu aparatury. Zajrzałem w bebechy - niektóre wtyczki z kablami nie były dociśnięte w gniazdach, ale to nic nie zmieniało. Na niektórych "stykach" (nie wiem, jak dokładnie nazywają się luty, wystające z układu scalonego) widać biały nalot, jakby utlenienie. Na procesorze biała plamka, ale to chyba nie wypalenie, a kropka z farby. Ogólnie podejrzewam, że przyczyną jest właśnie to złe podłączenie, jednak nie wykluczam włącznika, który chodził dużo ciężej przed awarią. Niestety nie wiem, czy pojawiło się to przy zdejmowaniu pokrywy baterii, w celu wymiany zasilania (musiałem się nieźle namęczyć, żeby zdjąć pokrywę z kasetki z bateriami - potwornie ciasno siedziała), czy po ponownym złożeniu po rozkręceniu obudowy. Nadal dziwi mnie to, że wtyczki akumulatora, który teoretycznie jest przeznaczony właśnie do aparatury, i kasetki, różnią się od siebie. Do czego właściwie ten trzeci pin? Co do nadajnika - zawsze to lepiej zakupić sam nadajnik, niż całą aparaturę. Rozważam wizytę u jakiegoś magika od elektroniki - czy ktoś mógłby polecić jakiś serwis na terenie Warszawy lub okolic? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MICHAL_1100 Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Zanim kupisz Betę, którą osobiście posiadam i jestem z niej bardzo zadowolony, zobacz tu: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=41884&start=90 Pisałeś, że kupiłeś do Bety zamienną rurkę węglową. Inna średnica, niż 6mm? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azienkoz Opublikowano 19 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Zanim kupisz Betę, którą osobiście posiadam i jestem z niej bardzo zadowolony, zobacz tu: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=41884&start=90 Pisałeś, że kupiłeś do Bety zamienną rurkę węglową. Inna średnica, niż 6mm? Nie, nie, jeszcze nie kupiłem, ale mam ją na liście zakupów. Często czytałem na forum, że warto w ten element zainwestować (konkretnie 8 mm średnicy). Widzę, że Ty nie widzisz przeciwwskazań, żeby latać na stockowej? Wow! Fajna alternatywa dla Bety, zwłaszcza, że ostatnio (pewnie przed Świętami) podrożała o 20% do pułapu ~300 PLN. Zacieram ręce. Rozmawiałem dziś z serwisantem modeli RC i dowiedziałem się, że prawdopodobnie bez kłopotu da się naprawić moją aparaturę (wypowiadał się tak, jakbym nie był pierwszym klientem z podobnym problemem), w dodatku w przyzwoitej cenie - prawdopodobnie 60-80 złotych. Nastrój bardzo mi się poprawił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MICHAL_1100 Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Planowany otwór w płacie jest na 6 mm. W pierwszych wersjach Bety bagnet był pietą achillesową - pręt szklany. W związku z tym - kilka godzin spędzonych w necie - zakupiłem wszelkie możliwe, a jak się później okazało zbędne dodatki, czyli: piasta, snapy, zawiasy, bagnet. Zamienny, niby wzmocniony, bagnet (też 6mm) poległ pierwszy, reszty w ogóle nie wykorzystałem - kupiony przeze mnie zestaw był już zmodernizowany i udoskonalony. Z dniem dzisiejszym przelatałem Betą (na nowym - czytaj - stockowym bagnecie) 15 godzin i uważam, że jest w stanie nienaruszonym. Czy zmieniłbym go na fi 8? W przypadku zmiany śmigła na 6x5 i komfortu psychicznego na pewno tak. W innym przypadku, nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi