waldi1973 Opublikowano 23 Października 2011 Opublikowano 23 Października 2011 Ponieważ problem z poprawnym wyważeniem wentylatorów w naszych napędach EDF dotyka ponad 90% wszystkich dostępnych napędów, a nie wszyscy wiedzą jak tego dokonać, postanowiłem przedstawić prosty sposób na wyważenie. Oczywoście jak ważne jest poprawne wyważenie wirującej z prędkością 50.000 do 60.000obr/min turbinki i jakie niebezpieczeństwo niesie ze sobą eksploatacja niewyważonych lub uszkodzonych takich turbin nie muszę nikomu tłumaczyć.. Poniższe kilka zdjęć powinno wyjaśnić sposób ważenia. Oczywiście poprawne wyważenie jest procesem prostym, ale żmudnym.. W pierwszej kolejności musimy zaopatrzyć się w odpowiednią wyważarkę magnetyczną. Nie musi to być akurat taka jak na zdjęciu. A czemu magnetyczna..? ano temu, żeby nie miała praktycznie żadnych oporów (małej średnicy turbinki wymagają bardzo przecyzyjnego urządzenia, bez żadnych "zacięć", czy innych naturalnych oporów obrotu - z racji swojej niewielkiej masy na stosunkowo krótkim ramieniu (łopatce) ). Montujemy wentylator na oś obrotu i calość zawieszamy na magnesach naszej wyważarki. Śruby blokujące (dociskające) dokręcamy w taki sposób, aby stożki były skierowane do wektylatora. Poswoli to na dopasowanie do średnicy otworu. Oczywiście zanim przygotujemy taki zestaw, wentylator należy dokładnie obejrzeć, upewnić się, że nie ma pęknięć i usunąć nadlewy plastiku. Sprawdzany, czy nadlewy nie bedą "przekłamywać" osiowości. Teraz możemy przystąpić do "pomiaru". Na tym etapie przekonamy się o konieczności wyważenia naszego wentylatora.. Ponieważ opory są praktycznie żadne, możemy dmuchnąć kilkakrotnie z dużą siłą na nasz wentylator. Przekonamy się, że po osiągnięciu pewnej prędkości obrotowej - cały zespół generuje drgania. To jest właśnie niepożądany efekt niewyważonego wentylatora. Ustalamy, która z łopatek jest najcięższa (opadnie na dół) i za pomocą markera zaznaczamy ja kropką (ja do tego celu używam Tipex'u - jest w kolorze białym). Ustaliliśmy juz naszą "ciężką" stronę turbinki. Teraz przystępujemy do wyważania. Musimy wentylator zdjąć z wyważarki i korzystając z przegródek (wzmocnień) samej centralnej części umieścić odpowiednie wyważenie. W tym celu korzystamy z szargo Poxipolu (bardzo dobry, gdyż jest w miarę plastyczny, dobrze trzyma i mamy pewność że nie odpadnie) który nakładamy, a raczej - wypełniamy nim miejsce zaznaczone na zdjęciu, po przeciwnej stronie "ciężkiej" łopaty. Po utwaredzeniu Poxipolu, znów wentylator trafia na wyważarkę. Teraz przekonamy się, że "ciężka" łopata powędruje do góry, a więc nie trzeba więcej dokładać masy Poxipolu. Ponownie demontujemy wentylator z naszej wyważarki i przystępujemy do żmudnego etapu wyważania.. Za pomocą Dremela i odpowiednio małego freza (może to być także wiertło i nie koniecznie Dremel. Sprawne paluszki także wystarczą ) ujmujemy materiał (Poxipol). Za każdym razem, po zebraniu materiału wrzucamy nasz wentylator na wyważarkę i kontrolujemy proces wyważania. Praca dość żmudna, ale konieczna. W pewnym momencie dojdziemy do takiego etapu, że nasz wentylator puszczony w ruch na wyważarce po zatrzymaniu, będzie w równowadze obojętniej. Teraz także możemy podziałac na wentylator dmuchając mocno i przekonamy się, że cały układ obraca cie bez żadnych drgań i bardzo płynnie. Tak wyważony wentylator możemy uznać za przygotowany do montażu. Uwaga: Zabronione jest nawiercanie, piłowanie i inne prace inwazyjne w elementy wirujące bedące integralną częścią wentylatora. mam na myśli tutaj środek wentylatora i łopatki. Robienie otworów lub choćby drobnych wgłębień frezem lub wiertłem w celu odelżenia, spowoduje osłabienie tego elementu i możliwe że skończy się rozerwaniem pod wpływem siły odśrodkowej(!) Możliwe poważne zranienia(!)
Marcin K. Opublikowano 23 Października 2011 Opublikowano 23 Października 2011 W koncu wiem jak TO sie robi Przykleic!
Rekomendowane odpowiedzi