Skocz do zawartości

Wicherek 10


wiatrak

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 78
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Jak ktoś chce malować depron na połysk, to może, ale ani to wygodne, ani proste, podczas schniecia sie napreza i może powodować zwichrzenia.. Taśma trzyma wszystko razem i nie rozerwie sie jak papier, nie rzadko ratując model, bo zrobi sie wgniot, a najwyżej małe pekniecia do podklejenia od 2 str ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś chce malować depron na połysk, to może, ale ani to wygodne, ani proste, podczas schniecia sie napreza i może powodować zwichrzenia.. Taśma trzyma wszystko razem i nie rozerwie sie jak papier, nie rzadko ratując model, bo zrobi sie wgniot, a najwyżej małe pekniecia do podklejenia od 2 str :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę malować depronu na połysk tylko usztywnić i wzmocnić łączenie skrzydeł ze sobą (taśmą tego nie zrobię) i wzmocnić krawędż natarcia. Od tego skrzydło mi się nie zwichruje a będzie odporne na otarcia o "krzaki i badyle" :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę malować depronu na połysk tylko usztywnić i wzmocnić łączenie skrzydeł ze sobą (taśmą tego nie zrobię) i wzmocnić krawędż natarcia. Od tego skrzydło mi się nie zwichruje a będzie odporne na otarcia o "krzaki i badyle" :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oblot się odbył. Co prawda krótki, bo tylko 2 loty po około 2 minuty, lecz dały dużo. Do poprawek będzie:

- małe zwiększenie wychyleń steru wysokości

- założenie przedłużki na tłumik, bo model po chwili pracy silnika był cały w oleju

- przymocowanie ciężarka na przód

- zamiana śmigła na coś w stylu 7X2

 

Wrażenia: Po odpaleniu silnika model na pełnym gazie poszedł w górę i w ciągu paru sekund osiągnął taką wysokość, że musiałem szybko wyłączyć silnik, żeby nie stracić modelu z oczu :shock: . Potem bardzo długie i powolne szybowanie do ziemi, lecz odrobinę tak na płasko i z za małą prędkością, żebym się "czuł bezpiecznie". Jednak wbrew moim obawom modelik spokojnie osiadł na trawce i postanowiłem spróbować jeszcze raz. Silnik wyregulowany na jak najmniejsze stabilne obroty i jazda! Wicherek ciągnie w górę dalej! :evil: Mimo małego gazu bałem się, że zgubię skrzydła i będzie :ass: . Znowu wyłączenie silnika i opadanie na ziemię.

Model cały śliski i brudny, lecz cały :)

 

Waga RTF - Około 380g

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jak zmniejszyć moc silnika uzyskując również stabilne "idle" ? (nie pamiętam jakie jest polskie określenie) bo w tym problem. Chodzi albo na dość wysokich obrotach albo wcale :x .

Może większe śmigło? albo cięższe? Jak na razie to po prostu silnik jest za mocny.

 

Skłon silnika - 5*

Wykłon - 2*

Aktualne śmigło - 6X4 APC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzaj z tą mocą bo ja latam na śmigle 8x4 i do 3/4 przepustnicy lata sie w miarę spokojnie dopiero powyżej zaczyna się wariactwo...

 

czy w gaźniku masz jeszcze dodatkową śrubę do wolnych obrotów?

 

Lataj na dedykowanym smigle jak sie tak bardzo boisz to zmniejsz otwarcie przepustnicy do 3/4. Teraz musisz go doważyć lub zwiekszyć skłon i zmusić go do poziomego lotu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Już wiem co było przyczyną złego zachowania silnika: totalnie beznadziejne świece.

Pan Wojtek z rc matsu pomógł mi wyregulować silnik i wystawił trafną diagnozę- na wpół spalona świeca. Gdy kupiłem nową okazało się, że silnik może pracować nawet na tak wolnych obrotach, że widać śmigło. Niestety przy drugiej próbie popracował ze 30 sekund a potem zgasł i więcej nie udało mi się go już odpalić. Po prostu nowa świeca z "ciepłej" stała się "super zimna" chociaż działa.

Zrobiłem więc tak: Do mojego COXa wkręciłem głowicę ze świecą od waspa, bo i tak pracuje na pełnych obrotach, a w głowicy z COXa mam zamiar zrobić dziurę, nagwintować i wkręcić świecę OS A3.

Może pamiętacie mój temat w którym pytałem czy ktoś by mi nagwintował mojego starego samozapłona a teraz po prostu piszę, że "sam sobie" nagwintuję. Otóż po prostu przegapiłem fakt, że mój wujek ma cały park maszynowy i robi części do prawdziwych samolotów. No więc obiecał mi to zrobić, a jak już będzie silnik to również będą dalsze relacje z moich perypetii z Wicherkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.