Skocz do zawartości

SP-GIL


pawellukasz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Przymierzam się do budowy modelu śmigłowca SP-GIL lub znany też jako BŻ-1 GIL.

Na razie dysponuje planami z Modelarza z grudnia 1998r.

W zasadzie każda wskazuwka będzie mi pomocna.

Najpierw rozważam rodzaj napędu: spalinowy lub elektryczny.

Sądzę, że nie uda mi się zrobić na tyle lekkiej skorupy by napęd elektryczny dał sobie radę.

Wiem że po pierwsze zależy to od gabarytów.

Zakładam długość kadłuba ok 1m, więc skala w przybliżeniu 1:8.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw rozważam rodzaj napędu: spalinowy lub elektryczny.

Sądzę, że nie uda mi się zrobić na tyle lekkiej skorupy by napęd elektryczny dał sobie radę.

 

Jeśli napęd elektryczny nie da sobie rady (przy tej skali modelu), to napęd spalinowy tym bardziej. Stosunek mocy do wagi modeli tej wielkości, wypada na korzyść napędów elektrycznych. Mają one dużo większą sprawność niż "spaliny". Jedynie napęd turbinowy wygrywa ale tylko w większych modelach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elektryk?Nie mam w tym doświadczenia, ale dziwi mnie to.

Stosunek mocy do masy z praktyki jest wyższy dla napędu spalinowego.

Wybór padł na ten model ponieważ mam sentyment do powojennej i przedwojennej pracy konstruktorskiej. Niektóre osoby pracujące wtedy przy tym projekcie udało mi się nawet spotkać parę lat temu.

Co do skorupy, myślę żeby wregi zrobić ze sklejki ok 3mm, a pokrycie kadluba ze sklejki 0,4mm. Proszę o uwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega ma rację, napęd elektryczny dysponuje dużo większą mocą. Pozatym moim zdaniem silnik spalinowy do makiety to jakieś nieporozumienie. Pyrkający dwutakcik zabija całe wrażenie jakie powinna robić makieta.

Jeśli to, co chcesz zbudować ma mieć długość 1m razem z ogonem, to jest to raczej mały śmigłowiec, rozmiar Trexa 600. Bardzo popularna mechanika, myślę, że godna polecenia do makiety. Oczywiście podstawowym problemem w budowie tego "cabrio" helikoptera będzie to, że tam gdzie ma być puste miejsce dla pilota będzie część ramy. No chyba że zaprojektujesz i zbudujesz od podstaw całą mechanikę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ja dodam swoje 3 grosze , ponieważ robiłem makiete śmigłowca Robinson R22

 

Stwierdzam tyle , że zdecydowanie lepszym napędem do makiety byłby elektryczny

ja nie mogłem sobie poradzić z wibracjami makiety co z tego , że piękna jak latać się nie da

od wibracji potrafiło nawet drzwi otwierać i rozerwać , w dużej mierze była to moja wada konstrukcyjna , no ale człowiek uczy się na błędach

 

makiety to jednak nie prosta sprawa

 

 

powodzenia Darek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Bynajmniej nie musi być większy. Zwłaszcza, że jako makieta ten helik znacznie urośnie. Taki Trex może sporo podnieść. Fabrycznie nowy waży około 3,2 kg, ja mam przerobionego do filmowania, który z kamerą i osprzętem waży pond 5 kg. A mocy dalej w zapasie.

Swoją drogą zastanawiam się, czy go nie sprzedać, bo będę budował coś większego, więc w sumie jakbyś był zainteresowany to możemy pogadać. Też mieszkam w Krakowie, choć aktualnie jeszcze przez 3 tygodnie jestem w Tajlandii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bynajmniej nie musi być większy. Zwłaszcza, że jako makieta ten helik znacznie urośnie. Taki Trex może sporo podnieść. Fabrycznie nowy waży około 3,2 kg, ja mam przerobionego do filmowania, który z kamerą i osprzętem waży pond 5 kg. A mocy dalej w zapasie.

Swoją drogą zastanawiam się, czy go nie sprzedać, bo będę budował coś większego, więc w sumie jakbyś był zainteresowany to możemy pogadać. Też mieszkam w Krakowie, choć aktualnie jeszcze przez 3 tygodnie jestem w Tajlandii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogadajcie sobie Panowie, jak dla mnie i dla mnie nie tylko, to koleiny lotniskowiec, Bez urazy, ale temat ku temu dąży, jak wrócę z Aspen to się odezwę. :mrgreen:

 

Czy ktoś oglądał wiejski tuning, w TVN Turbo, bo trąci myszką :jupi: :jupi: :jupi: :jupi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogadajcie sobie Panowie, jak dla mnie i dla mnie nie tylko, to koleiny lotniskowiec, Bez urazy, ale temat ku temu dąży, jak wrócę z Aspen to się odezwę. :mrgreen:

 

Czy ktoś oglądał wiejski tuning, w TVN Turbo, bo trąci myszką :jupi: :jupi: :jupi: :jupi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś na wzór samolotu z aluminium, sama budowa makiety to duże wyzwanie, a co do tego z otwartą kabiną, gdzie skala makiety, musiała by być dużo większą niż posiadanie podzespoły,

by zrobić miejsce pod otwartą kabinę, a otwarta przestrzeń powiedzmy 10-15 cm lub 40cm2.

to nie zły wiatrołap. To budzi we mnie duży nie pokój, co do realizacji lotu, Przykład R22 składanego przez jednego z kolegów. Bez szyb powstawały wibracje, i duży rezonans który w efekcie rozerwał makietę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś na wzór samolotu z aluminium, sama budowa makiety to duże wyzwanie, a co do tego z otwartą kabiną, gdzie skala makiety, musiała by być dużo większą niż posiadanie podzespoły,

by zrobić miejsce pod otwartą kabinę, a otwarta przestrzeń powiedzmy 10-15 cm lub 40cm2.

to nie zły wiatrołap. To budzi we mnie duży nie pokój, co do realizacji lotu, Przykład R22 składanego przez jednego z kolegów. Bez szyb powstawały wibracje, i duży rezonans który w efekcie rozerwał makietę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jest to problem, też o tym wspominałem. Są dwie opcje, albo przebudowa ramy od mechaniki, tak żeby nic tam z przodu nie wystawało. Ale to dosyć karkołomne wyzwanie. Druga opcja to np zabudować mechanikę postacią pilota :P

 

A trzecia opcja pozakonkursowa, to wybrać inny helikopter do zmakietowania. Tych klasyków było trochę, np. SM1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jest to problem, też o tym wspominałem. Są dwie opcje, albo przebudowa ramy od mechaniki, tak żeby nic tam z przodu nie wystawało. Ale to dosyć karkołomne wyzwanie. Druga opcja to np zabudować mechanikę postacią pilota :D

 

A trzecia opcja pozakonkursowa, to wybrać inny helikopter do zmakietowania. Tych klasyków było trochę, np. SM1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.