Skocz do zawartości

HCW 8501 skyking


macowca
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wydawało mi się, że otym pisałem ale jednak nie :shock: Gdy włączałem silnik dolny wirnik kręcił się jakby wolniej.Zajrzałem pod maskę heli :lol2: i zębatki wydają się w porządku. I głupie pytanie, pomyślicie że "zielony" bierze się za to co nie trzeba. Jak sprawdzić czy silnik jest przypalony?Jeśli ktoś będzie pytał to od dolnego wirnika jest górna zębatka i lewy silnik.Aha i jeszcze jedno. Okazało się, że heli dostałem nowy, i jak próbowaliśmy go na maksymalnych obrotach i mocy puszczać z ręki to również powoli opadał na ziemię. Czyli co to może być? Ustawione jest praktycznie najlepiej jak się da. Wada fabryczna? Może żeczywiście silnik się przypalił

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydawało mi się, że otym pisałem ale jednak nie :shock:

Gdy włączałem silnik dolny wirnik kręcił się jakby wolniej.

Zajrzałem pod maskę heli :lol2: i zębatki wydają się w porządku. I głupie pytanie, pomyślicie że "zielony" bierze się za to co nie trzeba. Jak sprawdzić czy silnik jest przypalony?

Jeśli ktoś będzie pytał to od dolnego wirnika jest górna zębatka i lewy silnik.

Aha i jeszcze jedno. Okazało się, że heli dostałem nowy, i jak próbowaliśmy go na maksymalnych obrotach i mocy puszczać z ręki to również powoli opadał na ziemię. Czyli co to może być? Ustawione jest praktycznie najlepiej jak się da. Wada fabryczna? Może żeczywiście silnik się przypalił

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypalony silnik raczej nie kręciłby się wcale

Oj tutaj muszę Cie zmartwić, ( przypalony, a przepalony to jest różnicą) kręci tylko wolniej, wystarczy że 6- ściu lub 3 -trzech cewek jedna jest "dead" i całość bez zwarcia pracuje inaczej.Przecież to samo napisałem :twisted:, czy ktoś zainteresowany analizuje wpisy czy tylko na ilość komentarzy lecimy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypalony silnik raczej nie kręciłby się wcale

Oj tutaj muszę Cie zmartwić, ( przypalony, a przepalony to jest różnicą) kręci tylko wolniej, wystarczy że 6- ściu lub 3 -trzech cewek jedna jest "dead" i całość bez zwarcia pracuje inaczej.

Przecież to samo napisałem :twisted:, czy ktoś zainteresowany analizuje wpisy czy tylko na ilość komentarzy lecimy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypalony silnik raczej nie kręciłby się wcale

Oj tutaj muszę Cie zmartwić, ( przypalony, a przepalony to jest różnicą) kręci tylko wolniej, wystarczy że 6- ściu lub 3 -trzech cewek jedna jest "dead" i całość bez zwarcia pracuje inaczej.Przecież to samo napisałem :twisted:, czy ktoś zainteresowany analizuje wpisy czy tylko na ilość komentarzy lecimy?
Pojawił się post o przypalonym silniku, ale nie szczotkach. Ja osobiście obstawiam przetarte szczotki :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypalony silnik raczej nie kręciłby się wcale

Oj tutaj muszę Cie zmartwić, ( przypalony, a przepalony to jest różnicą) kręci tylko wolniej, wystarczy że 6- ściu lub 3 -trzech cewek jedna jest "dead" i całość bez zwarcia pracuje inaczej.

Przecież to samo napisałem :twisted:, czy ktoś zainteresowany analizuje wpisy czy tylko na ilość komentarzy lecimy?

Pojawił się post o przypalonym silniku, ale nie szczotkach. Ja osobiście obstawiam przetarte szczotki :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak pierwszy raz go Położyłeś na boku, musiałeś chwilkę za długo przytrzymać drążek gazu na górze i prąd był podawany na silniki i ten wirnik dolny akurat mógł być oparty łopatami o podłoże i się silniczek przypalił. Wiesz, to mogło być niewinne zwarcie na jednej z cewek "miedzy zwojowe", ale na prace silnika miało, duże znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie uwierzycie :D

przez 3 dni heli leżał rozkręcony a ja próbowałem znaleźć ewentualnie inną awarię. W końcu pomyślałem sobie"jak nic innego to jednak silnik". Zkręciłem go z powrotem i chciałem wykręcić ten silnik. Ale coś mnie tknęło i poszedłem z nim na dwór jeszcze raz zaliczyć glebę.

podkręciłem obroty, patrzę a tutaj heli poleciał i walnął w płot. Efekt: złamane śmigło i satysfakcja do końca dnia. Winowajcą była fabrycznie niedokręcona śrubka. Podejrzewam że tota trzymająca dolny wirnik przy tym głównym wale czy jak kolwiek to się nazywa.

Więc dziękuje wszystkim za to, że chcieliście mi pomóc

pozdrawiam, Szymon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.