Skocz do zawartości

Mokra elektronika - trudne modelarstwa początki


Capo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Wczoraj, po zabawie depronową łódką - było całkiem miło - postanowiłem przenieść pakiet najdalej w tył łódki.

Łódka niestety źle zareagowała na zmiany i postanowiła się przewrócić.

I teraz mam dylemat - co zrobić z tym wszystkim?

 

Odbiornik wyglądał dobrze więc go nie ruszałem, serwo nie zostało tknięte przez wodę - pozostaje problem z regulatorem, pakietem i silnikiem.

 

Pakiet został całkowicie zanurzony w wodzie poleżał tam 10 minut, podobnie regulator i silnik.

 

Regulator najbardziej dostał w kość - po zdjęciu folii widać było na stykach biały i zielony nalot pachnący elektroniką - wyczyściłem go jedynym alkoholem który miałem pod ręką czyli perfumami.

 

Cała goła elektronika przeleżała noc w towarzystwie ryżu, pakiet też nie uchronił się przed ryżem - i teraz mam dylemat - co z tym wszystkim zrobić.

 

Po podłączeniu wszystkiego okazało się że pakiet daje prąd, odbiornik działa, ba nawet regulator i silnik działają - tylko nie tak jakbym tego chciał.

 

Silnik/regulator nie pika w ogóle - po dodaniu gazu gubi fazy i się trzęsie - dopiero na wyższych obrotach zaczyna się kręcić.

 

Co teraz mam zrobić z pakietem? I czemu silnik/regulator nie pika i się trzęsie? - winny jest silnik czy regulator?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko dokładnie przemyć izopropanolem i wysuszyć dokładnie. Problemem nie jest woda sama w sobie, tylko osady w niej i powstająca korozja.

Jeżeli doszło do zwarcia, mogło się coś spalić. Na odległość trudno coś powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regulator i silnik raczej pójdą do śmieci - dzisiaj silnik raczej nie palił się do roboty - za to regulator palił się aż za bardzo - spłonął na moich oczach, a dokładnie jedna jego część - oba raczej pójdą do wymiany.

Najbardziej interesuje mnie sprawa pakietu - może dalej działać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bateria jest szczelnie zamknięta i jedyne co można zrobić do sprawdzić stan wyprowadzeń pomiędzy celami. W razie potrzeby oczyścić i zabezpieczyć.

Wszystko to po zalaniu leżało pod napięciem i najwięcej uszkodzeń poczyniła elektroliza.

Jeśli silnik bezszczotkowy to można łatwo przewinąć i to należałoby zrobić.

Regulator jak już zakopcił to raczej śmietnik. No chyba że to jakiś drogi to można próbować reanimacji.

W tym przypadku wiąże się to z wylutem wszystkiego z pcb i ułożenie na nowo po dokładnym oczyszczeniu.

Oczywiście jeśli tylko najdroższe elementy (procesor i mosfety) będą ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisze Madrian Na odległość nic nie możemy Ci poradzić.

 

Po takiej "kąpieli" powinno się odbiornik, regulator, silnik wysuszyć suszarką (nie blisko "dmuchać" aby nie popalić) i wszystko powinno działać. Niestety Ty zostawiłeś sprawę i tak masz jak i inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisze Madrian Na odległość nic nie możemy Ci poradzić.

 

Po takiej "kąpieli" powinno się odbiornik, regulator, silnik wysuszyć suszarką (nie blisko "dmuchać" aby nie popalić) i wszystko powinno działać. Niestety Ty zostawiłeś sprawę i tak masz jak i inaczej.

 

Cimek, nie zgadzam się z Tobą, po takiej kąpieli należy najpierw porządnie wypłukać zamoczone elementy, np. w wodzie destylowanej, a dopiero później je suszyć.Temat przerebianyna przeze mnie na MP3-Playerze, którego, mój syn postanowił wykąpać w wannie z płynem do kapiieli (coś z dodatkiem soli :( ). Po usunięciu bataerii i wielokrotnym płukaniu, przy każdorazowyej wymianie wody zdemineralizowanej, playerek został wysuszony "na powietrzu" i działa do dziś... sladu korozji na nim do tej pory nie stwierdzilem...

 

Także pierwsze pirmo, wyłączyć baterię, drugie pirmo, wrzucić do wody destylowanej/zdemineralizowanej, płukać...płukać, płukać i dopiero wtedy suszyć...

 

Pozdrawiam

Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje Panowie za pomoc.

 

Jak już pisałem - elektronikę przeczyściłem perfumami i szczoteczką obficie i dość dokładnie, potem wszystko wysuszyłem.

 

Co dokładnie zrobić z pakietem? Zdjąć folię zabezpieczającą czy zostawić tak jak jest?

 

Regulator spłonął trochę przeze mnie - podłączony do silnika i pakietu zacząłem się bawić kabelkiem z jednej fazy z której kilka przewodów było urwane ( silnik wcześniej pikał bardzo cicho, musiałem przyłożyć ucho do silnika żeby usłyszeć pikanie ), wtedy poszedł dymek z jednej części po czym natychmiast odłączyłem pakiet.

 

Po podłączeniu znów pakiet, tym razem bez silnika, regulator stanął w ogniu, po czym odłączyłem pakiet.

 

Wyciąłem tę część która się spaliła - regulator to Turnigy Plush 30A - warto reanimować i czy dam radę samemu przylutować tę część?

Trzeba oddzielnie lutować każdą z czterech styków po jednej stronie, czy można przylutować wszystkie cztery razem?

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cimek, nie zgadzam się z Tobą, po takiej kąpieli należy najpierw porządnie wypłukać zamoczone elementy, np. w wodzie destylowanej, a dopiero później je suszyć.

TKC, nie zgadzam się z Tobą, po takiej kąpieli należy najpierw porządnie wypłukać zamoczone elementy, np.w alkoholu izopropylowym (http://www.ambersil....uemart&Itemid=5) lub innym spirytusie. Nawet nie przez wypłukanie, a porządne wykąpanie i to jak najszybciej od zamoczenia. Wszelkie zasilania powinny być natychmiast odłączone.

 

Capo, czyszczenie perfumami nie było szczęśliwym pomysłem, bo w perfumach pełno jest różnych olejków zapachowych i nawilżających oraz środków wzmacniających i homogenizujących, co powoduje pozostanie osadu z nich, a nie związanie wody, o co w tej całej zabawie chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie.

Alkohol Izopropylowy nie nadaje się co prawda do spożycia, ale doskonale sprawdza się w odtłuszczaniu, czyszczeniu i usuwaniu wody z elektroniki.

 

Mosfet w regulatorze można by było przylutować, ale trzeba mieć stację lutowniczą do lutowania SMD, trochę o tym wiedzy (lutuje się ciut inaczej niż tradycyjną lutownicą) i odpowiednie topniki. Sprzęt trochę kosztuje - więcej niż nowy regulator.

Pytanie brzmi, czy usuwając spalony Mosfet z płytki, nie uszkodziłeś ścieżek. Na zdjęciu jakie pokazałeś tego nie widać.

 

Jeżeli odlutowałeś zwykłą lutownicą, to mogłeś też przegrzać i zniszczyć sąsiednie elementy.

 

Pakiet trzeba dokładnie sprawdzić woltomierzem. Miernik taki kosztuje 15zł. Trzeba pomierzyć napięcia cel i napięcia pomiędzy celami.

O ile sam pakiet mógł przeżyć zamoczenie, to późniejsze próby na spalonym regulatorze mogły być dla niego zabójcze. Możesz być bardzo szybki, ale raczej nie jesteś szybszy od prądu. A ten płynie z prędkością światła. ;) Sekunda czy dwie zwarcia to dla ciebie chwilka, dla pakietu wieczność.

 

Na przyszłość pamiętaj - Całą elektronikę wyjmujemy z obudów. Płuczemy Izopropanolem technicznym. Osuszamy (bez pomocy suszarek i opalarek do ścian ;) ) i zostawiamy do spokojnego odparowania.

Sprawdzamy napięcia pakietu, w razie potrzeby ładujemy go pod kontrolą (godzinkę można poświęcić na pilnowanie procesu).

Elektronikę pakujemy z powrotem do obudów, w przypadku regulatora, można dać nową z odpowiedniej koszulki termokurczliwej.

Silnik mierzymy omomierzem (jak wspominałem, miernik uniwersalny 15zł) wyjścia pomiędzy fazami każde z każdym. Rezystancja (oporność) każdego pomiaru powinna być podobna, a nawet identyczna (na takim typie miernika ok. 0.01 Oma). Kiedy miernik wskaże "1" po lewej stronie wyświetlacza, to mamy przerwę w uzwojeniu i silnik nadaje się do naprawy.

 

Dopiero jeżeli wszystko jest sprawdzone, oczyszczone i suche - możemy robić próby. W tym celu montujemy prowizorycznie kompletny układ, czyli odbiornik z serwami, do tego podłączmy regulator z silnikiem, włączamy nadajnik i dopiero na samym końcu, gdy sprzęt jest sprawny i połączony jak w gotowym modelu, podajemy napięcie. Nie sprawdzamy np. samego regulatora z silnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TKC, nie zgadzam się z Tobą, po takiej kąpieli należy najpierw porządnie wypłukać zamoczone elementy, np.w alkoholu izopropylowym (http://www.ambersil....uemart&Itemid=5) lub innym spirytusie. Nawet nie przez wypłukanie, a porządne wykąpanie i to jak najszybciej od zamoczenia. Wszelkie zasilania powinny być natychmiast odłączone.

 

Ładziak, a ja się z Tobą zgadzam tylko, że to też nie jest cała prawda ;) - jak by była tylko jedna :|.

 

Nie zawsze mamy izopropanol pod ręką, a wodę zdemineralizowaną ma każda pani domu - woda wlewana do żelazka. :) To po pierwsze po drugie, odłączenie zasilania było w domyśle (późna pora, moja wina, myślałem, że to napisałem :rolleyes: ) - elektroliza je ścieżki bardzo szybko. :(

 

Dodatkowo pozwolę sobie zacytować kolegę Zbig z innego forum post z dnia 2010-07-10, 22:41.

 

"...Całą elektronikę wyciągnąłem, pozbawiłem obudów, termokurczek itd i poddałem gruntownemu myciu.

Najpierw moczenie w czystej wodzie.

Potem szorowanie pastą do zębów i elektryczną szczoteczką (najskuteczniejsza okazała się pasta blend-a-med Dołączona grafika )

potem znowu płukanie w czystej wodzie

potem golnąłem sobie z gwinta trochę spiritu, a resztę wlałem do plastkiowego pudełeczka i po kolei wrzucałem tam elektronikę do mycia. Wymaczanie i wstrząsanie w spiritusie okazało się całkiem skuteczne. Po wymyciu ostatniego układu spirytus przypominał wodę z bagienka Dołączona grafika..."

 

Skutek: większość elektroniki, jeśli nie całą, udało się Zbigowi uratować po jej tygodniowym leżakowaniu w bagienku, pod wodą .

 

Jak widać każda metoda jest dobra byle prowadziła do celu. :)

 

Dodam jeszcze, że płukania najlepiej było by zrobić w płuczce ultradźwiękowej (podobno można taką usługę zamówić u jubilerów ;) )

 

Pozdrawiam

Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.