szkoles Opublikowano 4 Czerwca 2012 Opublikowano 4 Czerwca 2012 Witam; Odczepiając silnik od ramy szarpnąłem za bardzo i powyrywałem kable ze środka silnika. Z początku byłem kosmicznie na siebie wq..., ale po jakimś czasie mi przeszło i pocieszałem się, że zdobędę nową umiejętność - przewijanie silników ;-). Silnik 3f 1100KV 90W Lipol: 2-3 S Stator ma 9 ramion, a rotor 14 magnesów. Na każde ramie nawiniety jest podwójny drut 17 razy. Ciężko mi zmieżyć dokładnie jego średnicę. Jedyne narzedzie jakie mam, to suwmiarka i przy takim drucie jest mało precyzyjna. Po opaleniu izolacji średnica wynosi pomiędzy 0,2mm a 0,3mm. Sprawdziłem opór na odcinku 1m i wychodzi około 0,4ohm. To też jest dość niepewne, bo mój miernik w tej skali jest mało dokładny. Suma sumarum, zakładam, że to drut 0,224mm. Moje pytanie brzmi: Czy mogę zwiększyć moc tego silnika, nawijająć inny drut? Chiałbym aby obroty zostały na aktualnym poziomie. Nie chcę zmieniać magnesów. Zakładam, że trochę muszę w tej kwestii poeksperymentować, ale z chęcią bym poznał Wasze opinie od jakiego punktu wyjść. Jakie są zasady doboru grubości drutu i ilości owinięć? W ramach rozsądku ile móglbym wiecej wyciągnąć mocy z takiego silnika? Dzięki za wszelkie sugestie, Szkoleś
wapniak Opublikowano 5 Czerwca 2012 Opublikowano 5 Czerwca 2012 Można nawinąć grubszym drutem, ale może być problem ze zmieszczeniem takiej samej liczby zwojów ze względu na ograniczony przekrój miejsca na uzwojenie. Moc silnika (dla określonej konstrukcji mechanicznej) pomijając sprawność to prąd razy napięcie. Z innego wzoru moc to moment obrotowy razy prędkość obrotowa. Moment obrotowy to prąd razy liczba zwojów. Wnioski nasuwają się same. Prąd zwiększyć trudno przy tych samych obrotach ( ze względu jak w pierwszym zdaniu) , łatwiej zmienić napięcie pracy czyli dodać kilka woltów. Wzrosną wtedy obroty czyli potrzebne mniejsze śmigło aby uzyskać taki sam prąd. Lub nawinąć mniejszą liczbę zwojów grubszym drutem i też wzrosną obroty czyli moc, już przy takim samym napięciu zasilania. Pozdrawiam
szkoles Opublikowano 6 Czerwca 2012 Autor Opublikowano 6 Czerwca 2012 Dzięki za garść informacji. Są dla mnie bardzo przydatne. Spróbuję nawinąć nieznacznie grubszy drut(0,25mm). Nawinę tyle zwoi ile się zmieści. Lekkie podkręcenie obrotów nie powinno zaszkodzić. Pozdrawiam
madrian Opublikowano 7 Czerwca 2012 Opublikowano 7 Czerwca 2012 Niestety - może. Silnik to nie tylko druciki. To kompletna konstrukcja. Siła magnesów, obwód magnetyczny, rozmiar zębów, wytrzymałość łożysk. Nawet sposób nawinięcia drutu. Wszystkie elementy pracują ze sobą. Zmieniając jeden, zakłócasz tę współpracę. W rezultacie możesz podnieść jeden parametr pracy, ale znacznie pogorszyć inne.
wapniak Opublikowano 13 Czerwca 2012 Opublikowano 13 Czerwca 2012 To temat na dłuższą rozprawkę, ale: moc silnika to prąd razy napięcie minus suma strat w poszczególnych elementach. Wystarczy prosta wymiana łożysk na porządne np. ceramiczne aby silnik zyskał 1 czy 2 procent sprawności. Nawinięcie uzwojeń kilkudziesięcioma drucikami równolegle o małym przekroju (np. 0,05 mm) to kolejne kilka procent. A jeśli by go jeszcze nawinąć drutem ze srebra, to aż 5 procent mniejszy opór... Wklejenie silniejszych magnesów o wyższej temperaturze pracy to znowu jakieś procenty, zwłaszcza że przy okazji można dać kilka zwojów mniej a więc grubszego drutu. Rdzeń statora też da się zapewne wyciąć na laserze z blach z permaloju, czy ferrytu... Tak , że możliwości są spore. Tylko czy warto? Dla popularnych zastosowań pewnie nie. Ale dla wyczynu albo dla wiedzy? Jak najbardziej. Pozdrawiam
madrian Opublikowano 14 Czerwca 2012 Opublikowano 14 Czerwca 2012 Oczywiście. Ale trzeba wiedzieć co się robi, co się chce osiągnąć i być gotowym na powtórzenie doświadczenia, jeżeli nie wyjdzie. Ostrzegam tylko, przed upraszczaniem zagadnienia.
Rekomendowane odpowiedzi