Skocz do zawartości

Nowy- "Spoko-1"


zbjanik

Rekomendowane odpowiedzi

Eksploatując do granic trwałości swojego Wing Dragona Sportstera dokupiłem nowy silnik i pakiet, bo wysiadły po ok. 200 lotach. Płatowiec już nie wytrzymał drugiego życia Do tego pozostałego napędu (wiedziałem że będzie za słaby, ale...) skomponowałem trenerka o nostagicznych kształtach, używając programu CRD w całej rozciągłości (no, poza profilem SR-2, który ktoś inny wymyślił). Dałem upust fantazji i poniosło mnie miestety także jak chodzi o wagę- 800 g końcowa.

Rozpiętość 1200, lotki, kierunek, wysokość. Skrzydła styropian z dźwigarkiem fornirowym na górnej powierzchni centropłata, obramowane (natarcie, spływ i końcówki niebieskim styrodurem dla twarfości). Lotki styrodurowe, Kadlub i stateczniki też z tego niebieskiego (mam historyczny zapas tego materiału z czasów, kiedy u nas dopiero pojawiały się pierwsze pogłoski o innym, twardym i bezkomórkowym "styropianie"- niemiecki kolega od dociepleń dał mi całą paczkę i mam jeszcze na parę modeli).

Są dwa płaskie boki i opiłowane klocki od góry i dołu. Całość samolotu jest otapetowana na "cienki" Wikol. Lakierowany sprayem. Lata dobrze, to nie akrobat, więc spokojnie (panie z "Jarzębiny" bez uzgodnienia podebrały mi nazwę- słowo, byłem pierwszy). Ale mocy mało, jak w Dragonie: po starcie trzeba dobrze uważać, bo ledwo, ledwo- łatwo przeciągnąć. Ale potem, tak powyzej 10 m, już lepiej- można polatać, z tego powodu jednak lepiej jak troszkę wieje- start jest łatwiejszy.post-3566-0-64085500-1339268543.jpg Chyba jednak trzeba zmienić ten napęd i będzie całkiem- spoko!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.