rabbitlkr Opublikowano 6 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2007 a ja tu widzę lekką ironie;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bombowiec Opublikowano 6 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2007 a ja tu widzę lekką ironie;) Tylko lekką Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tikicaca Opublikowano 6 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2007 w Superstarze silnik jest przykrecony plasko przy pomocy orgyginalnego mocowania do sklejki, ktora jest oprawiona na lordach gumowych do wregi, wychlenie silnika jest poprzez podkladki miedzy lordami a sklejka, gumy sie poddaja, a silnik nie cierpi jak juz dawac podkladki bezposrednio pod silnik to odpowiednio sciete i z jednej strony dluzsze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 6 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2007 Dziękuje za BARDZO CENNĄ wskazówkę. Nie będę wywarzał śmigła. :shock: Jakoś tak "niefajnie" to brzmi :shock: Wybór należy do Ciebie. Bogatym wszystko wolno - prawda?? Jakubk - w sumie to niszczy swój silnik nie Twój czy mój. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chrisj23 Opublikowano 6 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2007 Musicie mi wybaczyć - generalnie nie chce mi się pisać długich elaboratów - staram się w zwarty ale dosadny sposób przekazać główną myśl. Cieszy mnie zainteresowanie dużymi modelami akrobacyjnymi - ale martwi ze ludzie wydają ogromne pieniądze na model - a uszkadzają go lub niszczą poprzez zwykłe zaniedbania lub pominięcie oczywistych (jakby się wydawało spraw). Nie moje pieniądze - nie mój problem. Ale nie o to tu chodzi - takie forum ma być skarbnica wiedzy i pomocy. Zbyt często spotykam się z sytuacją gdy ktoś natchniony opisem na forum poszedł w ślady swego poprzednika - zakupił/zbudował/zmontował podobny model i kierując się "ocha-ami" i "ach-ami" zachwytu którymi zalany przeważnie jest taki wątek - zastosował bezkrytycznie wszystkie rozwiązania (bez względu na to ze instrukcja czy nawet logika dyktowała inaczej) a potem nacieszył się modelem przez jeden lot. Zamiast kolejnego entuzjasty dużych akrobatów zyskamy załamanego modelarza z minusem na koncie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bombowiec Opublikowano 7 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2007 Musicie mi wybaczyć - generalnie nie chce mi się pisać długich elaboratów - staram się w zwarty ale dosadny sposób przekazać główną myśl. Cieszy mnie zainteresowanie dużymi modelami akrobacyjnymi - ale martwi ze ludzie wydają ogromne pieniądze na model - a uszkadzają go lub niszczą poprzez zwykłe zaniedbania lub pominięcie oczywistych (jakby się wydawało spraw). Nie moje pieniądze - nie mój problem. Ale nie o to tu chodzi - takie forum ma być skarbnica wiedzy i pomocy. Zbyt często spotykam się z sytuacją gdy ktoś natchniony opisem na forum poszedł w ślady swego poprzednika - zakupił/zbudował/zmontował podobny model i kierując się "ocha-ami" i "ach-ami" zachwytu którymi zalany przeważnie jest taki wątek - zastosował bezkrytycznie wszystkie rozwiązania (bez względu na to ze instrukcja czy nawet logika dyktowała inaczej) a potem nacieszył się modelem przez jeden lot. Zamiast kolejnego entuzjasty dużych akrobatów zyskamy załamanego modelarza z minusem na koncie. I to jest bardzo cenna uwaga. Jednak wywarzę to śmigło i postaram się, aby ktoś to sprawdził. Dziękuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 7 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2007 wywarzę to śmigło Ale radziłbym uważać, żeby się nie rozgotowało :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bombowiec Opublikowano 7 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2007 Wywarzyłem aldente. Stoi sztywno jak drut. Udało mi się dzisiaj odpalić silnik. Pochodził cztery razy po 5-7 minut na mieszance Pb 95 z Castrol Super TT w proporcji 1:32. Po czwartym razie przerwałem z powodu deszczu. Powtórzę podobny cykl jeden raz, zamontuję Power Box Sensor wraz z pakietami (jak w końcu przyjdzie), posprawdzam wszystkie śrubki no i przy pierwszej ładnej pogodzi w górę. Niska pogoda to dobre warunki na pierwsze loty. Chłodzenie silnika zapewnione. Aby nie zawiało i zasypało, bo będę musiał poczekać do wiosny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 7 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2007 Bez przesady z tym chłodzeniem silnika temperaturą otoczenia - serwa mogą mocno zwolnić w niskiej temp. albo wręcz stanąć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grześ Opublikowano 11 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2007 A przy jakiej temperaturze najniższej latałeś , mówisz że serwa staną . Pozdrawiam Grześ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 11 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2007 Zależy jakie serwa, i ile kasy podnosisz w powietrze. Przy -15 było dość śmiesznie ale mały model (taki co jak zakreci to nić wielkiego się nie stanie) Nie zapominaj, że istnieje coś takiego jak czynnik chłodzenia wiatrem który mocno obniża temp. a serwa są w strumieniu naprawdę jest im zimno :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alchemique Opublikowano 20 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2007 Oblatany juz ? Jak z waga wychodzi ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bombowiec Opublikowano 26 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2007 Dziś dostałem długo oczekiwany włącznik + dwie baterie. I to wszystkie części do tego samolotu, szybciutko składam, bo szykuje się kilka dni względnie dobrej pogody. Oj polatałbym aż mnie ręce swędzą a to początek zimy. Co będzie dalej? Muszę jechać do Afryki tam są dopiero warunki do latania. ;D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bombowiec Opublikowano 2 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 Rozdziewiczona moja kochana Extrunia. Dzisiaj korzystając ze znośnej pogody poleciała. Te pierwsze chwile w powietrzu są warte całego trudu budowy oraz pieniędzy, które się wkłada. Jest piękna. Teraz czeka mnie pół roku ustawiania i przyzwyczajania się do jej zachowań. Pierwsze wrażenie jest takie – sama ląduje. Zaryzykuje twierdzenie, że po kilku próbach lądowań, doprecyzowaniu ustawień i przy dobrym podejściu będzie mogła uczynić to sama bez mojej ingerecji. Z tego miejsca chcę również podziękować Kubie Kowalskiemu oraz Wiesławowi Chmielewskiemu za pomoc w ustawieniu samolotu oraz aparatury podczas dzisiejszego dnia. Ich wiedza, doświadczenie oraz obecność dały poczucie pewności które jest bezcenne podczas pierwszego lotu (a za resztę zapłacisz kartą ……). Jeszcze raz DZIĘKUJE. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yahoon Opublikowano 3 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2007 Skoro Extrę ustawiał W. Chmielewski to nic dziwnego, że sama ląduje :mrgreen: Respekt dla Niego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bombowiec Opublikowano 3 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2007 I robił wszystko na oko, to jest dopiero wyczucie i doświadczenie. Bardzo wiele daje pilotowi świadomość, że regulacja została zrobiona pod okiem tak doświadczonego pilota jak również świetnego wykonawcy wielu modeli. Byłem u Pana Wiesława w garażu. Mówię wam wspaniałe przeżycie. Możliwość popatrzenia na bebechy tych wszystkich gigantów, rozmowa o wielu szczegółach i to z człowiekiem, który ma większego fioła od ciebie na punkcie modelarstwa. Ten garaż jest niczym Mekka dla muzułmanina. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radek872 Opublikowano 5 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 Robi na oko bo tzreba niezle byc nabitym zeby to spiernoczyc tolerancja jest dosyc duza jezeli chodzi o kąt silnika co do sterów znajomosc swojego nadajnika jest niezbedna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bombowiec Opublikowano 5 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 We wcześniejszych moich modelach silniki były ustawiane również na oko tylko, że moje i nie latały od początku tak ładnie jak ten. Jest to doświadczenie i wyczucie, które nabywasz podczas składania oraz oblatywania modeli. Im więcej zrobiłeś i oblatałeś tym większe prawdopodobieństwo, że dobrze ustawiłeś. Pomimo „dużej tolerancji”, o której pisałeś nie jest prosto trafić w dobre ustawienie silnika tak, aby nie skręcał, leciał w duł albo w górę i zachowywał się różnie przy różnych obrotach silnika. To jest to coś, co się ma albo nabywa podczas kontynuowania swojej pasji. W piątek szykuje się ładna pogoda, więc jeśli się nic nie zmieni polatam trochę w towarzystwie Pana Wiesława (na pewno nie przepuści ładnej pogody) i porobię trochę zdjęć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 5 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 Jacku potwierdzam Twoje słowa, dobrze wyregulowany model to połowa sukcesu. Każdy model inaczej treaguje na wychylenia sterów ,czy kąt zaklinowania silnika. Sam wiem to doskonale jka Zbyszek ustwił mi radio i Katanę 1,4m która już miała iśc do w odstawkę jako nie lot ,a teraz świetnie się nią lata . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radek872 Opublikowano 5 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 RACJA ja sie przekonałem jak ustawiłem kąt silnika przypadkowo w lewo wtedy zrozumiałem ze jednak to ma znaczenie po poskłądaniu ja wiem moze 20tu modeli juz mniej wiecej hehee wiem jak ma byc i zazwyczaj jest ok w zaleznosci od smigła czasami trzeba cos poprawic Powodzenia przy oblocie zresztą to bedzie czysta formalnosc model musi latac prawie sam wkoncu firma mówi sama za siebie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.