robertus Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Skoro na wał założysz śmigło i zaczniesz przykręcać nakrętką to do czego go przyciśniesz? Co będzie z drugiej strony? Jak już to nakrętka śmigło nakrętka.
robertus Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Napisałeś ten post, gdy ja pisałem swój. Byłeś szybszy. Była to odpowiedź nie do Ciebie a do wcześniejszych postów.
andrzej_t Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Nie musi być zaraz tak tragicznie. Najczęściej w takich silnikach ośka jest zabezpieczona zawleczką, ale sam dzwonek mocno dokręcony do ośki dwoma śrubami a pod jedną z tych śrub jest ośka zeszlifowana na płasko. Tak więc zawleczka nie będzie narażona na zerwanie przy dokręcaniu śmigła. Gdyby rozwiercić śmigło wiertłem 2,2mm, można uzyskać luźne wejście śmigła na ośkę (plastik tak się dziwnie rozwierca, że trzeba użyć odrobinę większego wiertła, niż docelowy otwór) a w takim wypadku błąd w osiowaniu z pewnością będzie niewielki. Można wtedy nagwintować ośkę tylko tyle, żeby nakrętka docisnęła śmigło do korpusu. Wtedy jest szansa, że śmigło będzie w miarę centrycznie i prostopadle do osi, bo się samo ułoży. Nakrętkę i śmigło można wtedy zabezpieczyć CA. Mam w jednym z modeli identyczne rozwiązanie - śmigło opiera się o korpus a dokręcone jest nakrętką i kontrą.
robertus Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Wierz mi właśnie z takimi zabezpieczeniami jak piszesz, przykręcając nakrętkę wyciągnąłem wał z silnika na tyle, że go zepsułem. To wyfrezowanie na wale ma okreśoną szerokość. Najpierw silnik zaczął się ciężko obracać, łożyska trzeszczały, a później pękł wał w miejscu zawleczki na końcu.
andrzej_t Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Wierzę Mnie się to jeszcze nie zdarzyło ale warto mieć na uwadze.
Linean Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Autor Opublikowano 1 Sierpnia 2012 to jest wał 2mm , wiec dlaczego ma byc narzynka M3? odnosnie piasty, gdzie znajde piaste na 2mm, mającą shaft 2mm ? piasta ma zawsze wiekszy:)
robertus Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Masz rację, mój błąd. Nie wiem jak wyczytałem, że 3mm.
Linean Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Autor Opublikowano 1 Sierpnia 2012 nagwintuje i dam sruba-podkladka-smiglo-podkladka-sruba
andrzej_t Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Nakrętkaaaaaaaaaaaaaaa - nie śruba.
Linean Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Autor Opublikowano 1 Sierpnia 2012 kurde , już tak się zamyśliłem że nie myślałem co pisze , proszę wybaczyć NAKRĘTKA Mam nadzieje że ta narzynka przyjdzie do piątku , bo jeśli nie to będziecie musieli poczekać na relacje dwa tygodnie , bo jadę na wyjazd i nici z roboty
Linean Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Autor Opublikowano 1 Sierpnia 2012 nie żebym strasznie kombinował ;p , ale jakbym zamienił te dwie śrubki trzymające wał : na dłuższe( np. od propsavera). I założone śmigło zamocował do nich gumką, to byłby taki propsaver tylko bez propsavera ;p, obeszło by się bez gwintowania
andrzej_t Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Opublikowano 1 Sierpnia 2012 To są śruby ulepszane i dobrze trzymają. Jeśli dasz oryginalne od propsavera , może być ok ale przy braku wspomnianych, o zwykłych zapomnij - będziesz szukał śmigieł z wirnikami co chwila.
Air Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Rozwiercałem (wiertłami do metalu) i frezowałem plastikowe śmigła na wiertarce stołowej (minimalny docisk tak by śmigło "pływało" po położonej na stoliku tulejce). Wyszło bardzo dobrze. Żadnych problemów. Śmigła 11 x 4,7", które potem montowałem na stosunkowo mocnych silnikach DT750. Stojak mam taki najprostszy podobny do tego: http://allegro.pl/st...2504173539.html jak widać, to żaden wydatek.
Linean Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Autor Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Andrzeju nie za bardzo rozumiem twoj post, to wkoncu moge dac sruby od propsavera i wzmicnij np. cyjanoakrylem, , czy odpada ten pomysl:)?
andrzej_t Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Od propsavera tak, bo najczęściej są również ulepszane lub przynajmniej niklowane, więc swoją rolę spełniają. Gdyby Ci jednak takich zabrakło, to inne, przypadkowe mogą być zbyt miękkie, będą się końce dociśnięte do ośki rozgniatać od wibracji i cały wirnik odjedzie w siną dal. Dlatego albo porządne albo żadne. Ćwiczyłem już te figury ze zwykłymi śrubami ale dopiero takie z demontażu starego magnetowidu dawały radę bo były wystarczająco twarde.
instruktor Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Pamiętaj że przy gwintowaniu wytwarzają się wióry ,a silnik ma magnesy, które chętnie wciągna te wiórki do środka,tak nawiasem mówiac to kombinujesz "jak koń pod górkę " kup piastę i po kłopocie Tez wiercę śmigła na wiertarce stojakowej
Rekomendowane odpowiedzi