elektron Opublikowano 30 Października 2007 Opublikowano 30 Października 2007 Witam. Jakis czas temu natknalem sie na youtube na film gdzie amerykance mieli na plecach cos ala pomniejszona motolotnie i siedzac na rowerze uzyskiwali calkiem pokazne predkosci. Szukalem w interniecie jakis rysunkow pogladowych jak to zrobili i jakie silniki wykorzystali ale niestety nic nie znalazlem:( Moze Wy macie jakis pomysl jak takie cudo zrobic ?
Marcinmb Opublikowano 30 Października 2007 Opublikowano 30 Października 2007 ja widziałem jak dali sobie silniki odrzótowe(2) NA BAGARZNIK...TO DOPIERO FAJNIE JECHAŁO...I DŁUGO JECHAŁ NORMALNIE PODROGACH...MIAŁ ZBIORNNIKI PALIWA W RAMIE I WOGÓLE...A TEN DZIWIĘK :wink: :mrgreen: :devil:
elektron Opublikowano 30 Października 2007 Autor Opublikowano 30 Października 2007 opmazyc fajna sprawa Ja raczej szukam rozwiazan low cast W sumie juz przestali u mnie na wsi mowic na mnie swir ( przez modele) to musze ludziskom sprawic nowy temat do rowmow Myslalem nad silnikiem od kosiarki+smiglo samolotowe+ jakis konkretny stelaz na plecy
Slawomir Opublikowano 31 Października 2007 Opublikowano 31 Października 2007 Naped do paralotni. Polecam z wlasnego doswiadczenia silnik solo . Pozdrawiam Slawomir
rabbitlkr Opublikowano 31 Października 2007 Opublikowano 31 Października 2007 że tak zacytuje jednego z forumowiczów "Czego to ludzie nie wymyślą żeby nie umrzeć śmiercią naturalną"
motyl Opublikowano 31 Października 2007 Opublikowano 31 Października 2007 Jeździłem rowerem na którym zamontowany był na bagazniku silnik MVVS 35cm benzynka. może nie była to wielka rewelacja, bo ruszyć trzeba było o własnych siłach, ale po prostej bujało się do 60km/h. Znajomy który uczył mnie latać nie miał zastosowania do w/w silnika to znalazł
marcin133 Opublikowano 31 Października 2007 Opublikowano 31 Października 2007 Też słyszałem o tych silnikach "odrzutowych" na rowerach, łódkach, samochodach, wózkach itp. Ładowali na bagażnik ale nie silniki odrzutowe jak pisze Marcinmb a silniki pulsacyjne i to najczęściej w wersji bezzaworowej - różnica spora bo taki silnik pulsacyjny, przynajmniej dla niektórych to można rzec - zerowy koszt
elektron Opublikowano 1 Listopada 2007 Autor Opublikowano 1 Listopada 2007 hehe Juz 2 dziene chodze po sasiadach i pytanm czy nie maja jaiejsc kosiarki zepsutej byle silnik dzialal
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.