Gryzon Posted November 1, 2007 Posted November 1, 2007 Dostałem reklamówkę i trochę się zakręciłem albo nie czytam ze zrozumieniem : "OGNIODPORNE WORKI na OGNIWA Li-Pol czyli bezpieczeństwo po amerykańsku wraz z popularyzacją zasilania Lithium-polimer, pojawia się na rynku światowym coraz więcej ogniw napędowych Li-pol-owych o nieokreślonym pochodzeniu. Są to produkty z Azji, często nie trzymające deklarowanych parametrów, ale za to bardzo tanie. I na nasze nieszczęście część modelarzy mając do wyboru produkt o jednoznacznym pochodzeniu np. FLIGHTPOWER, KOKAM, SEHAM kupują te ogniwa skuszeni niską ceną. " eeee.. znaczy KOKAM to też BE ? Bo niedawno jakoś (co prawda ZA WODORKAMI) ludziska się zabijali. Więc o co chodzi ?
slawko_k Posted November 1, 2007 Posted November 1, 2007 No właśnie o co chodzi. Nic nie kumam z tego postu
Gryzon Posted November 1, 2007 Author Posted November 1, 2007 Ok Może nieprecyzyjnie napisałem o co mi chodzi. Dostałem mailem w/w reklamę woreczków do ładowania/rozładowywania lipoli. W reklamie tej napisane jest że lipole między innymi firmy KOKAM to produkt - nie trzymający parametrów i często "ulegający uszkodzeniu - trochę koloruję tutaj. Chodzi mi o potwierdzenie czy faktycznie obecne produkty KOKAM są gorsze niż ich produkty w zakresie akumulatorków wodorkowych (o których czytałem bardzo pochlebne opinie).
hubert_tata Posted November 2, 2007 Posted November 2, 2007 Za długie zdanie w tej "reklamówce" powoduje, że jest taka jej dwuznaczność. Sądzę, że skoro sami sprzedają Flightpower, to nie pisaliby o nich (oraz o Kokam i Secośtam), że są be Filmik jak coś podobnego (innego producenta, dostępne w UH) działa:
MarekJ Posted November 2, 2007 Posted November 2, 2007 Chodzi mi o potwierdzenie czy faktycznie obecne produkty KOKAM są gorsze niż ich produkty w zakresie akumulatorków wodorkowych KOKAMy to jedne z najlepszych ogniw. Używam 2 pakiety Li-pol juz od 3 lat i po 200 ładowaniach mają 90% pojemności. Nie sprawiają żadnych problemów eksploatacyjnych.
Ładziak Posted November 2, 2007 Posted November 2, 2007 KOKAMy to jedne z najlepszych ogniw. Potwierdzam moimi doświadczeniami: dwuletni pakiet 2S 910mAh, zwykle ładowany bez balansera, przechowywany non-stop w stanie naładowanym na max i często rozładowywany do odcięcia zachowuje się jak nowy... Sam mniut!
Jacek Walenciak Posted November 2, 2007 Posted November 2, 2007 Posiadam pakiet 3S1P 4300 mAh firmy Wide Energy, który jest reklamowany,że ma jakość KOKAM-ów. Mogę to potwierdzić moim przypadkiem. Otóż po niedzielnych lotach (było to w drugiej połowie października br.) ładowałem ww. pakiet. Zawsze, kiedy ładuję mam go na oku, przy komputerze, przy którym pracuję, lecz tym razem ładowałem go w kuchni. Po upływie pół godziny zajrzałem, aby sprawdzić stan ładowania. O zgroza zobaczyłem lekko spuchnięty pakiet, a ładowarka (PULSAR 2) zamiast ładować pakiet jak miała ustawione parametry, to go rozładowywała i pokazywała napięcie 6,8V. Czym prędzej rozłączyłem pakiet (a ładowałem z balanserem BLCR 4) i dzwonię do p. Sławka z Elprogu, co się dzieje. Po rozmowie telefonicznej, ustaliliśmy, że wyślę ładowarkę do sprawedzenia. Tak też zrobiłem, a po paru dniach, wyjaśniło się, że nastąpiło "spięcie na mostku" i posypał się soft ładowarki, stąd też zamiast ładować to ładowarka rozładowywała pakiet. Spuchnięty pakiet po rozłączeniu pokazywał napięcie 7,8V, więc włożyłem go do lodówki. Po tygodniowym pobycie w "zimowych warunkach" pakiet odzyskał napięcie do poziomu 8,9V, który podłączyłem do naprawionego Pulsara i balansera. Zaczałem łładować pakiet małym prąden 0,7A i tak do końca "weszło" 4325 mAh, a pakiet znowu się stał "twardy" - opuchlizna zniknęła. Wypróbowałem naładowany pakiet na obciążonym silniku silniku, który pracował przez 1 minutę i pobierał 42A. Nic się nie działo niepokojącego, a pakiet był dalej "twardy". Póxniej latałem nim w motoszybowcu i jest wszystko OK.
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.