hornet20 Opublikowano 12 Września 2012 Opublikowano 12 Września 2012 Witam, kolejny plat supergee polamany,wiec mam chwilke na myslenie o innowacjach. Pytanie, czy ktos z kolegow wpadl moze na podobny pomysl? Jednym z rozwiazan sterowania SW i SK polega na stosowaniu jednego ciegla z linki kewlarowej oraz gumki (lub wygietego sprezystego drucika). W takim rozwiazaniu niestety serwo caly czas jest obciazone, przez co zuzywa duzo wiecej energii. Wpladlo mi do glowy, ze daloby sie odciazyc serwo, co w gruncie rzeczy sprowadza sie jedynie do zastosowania dodatkowej gumki (sprezynki) o w przyblizeniu takiej samej "sile ciagnacej" co gumeczka odchylajaca ster na koncu ogona. Postaralem sie zobrazowac to na schemacie z painta Jeszcze nie sprawdzalem czy dziala, najpierw poskladam kolejny plat
Lord Rzeźnik Opublikowano 12 Września 2012 Opublikowano 12 Września 2012 Pomysł ciekawy, ale jeśli już, to ja bym zrezygnował z gumki przy stateczniku i zastosował sprężynkę wpuszczaną w ster i statecznik- tradycyjnie. Musiałbyś jeszcze zmierzyć wtedy moment siły ,jaki ta spreżynka wytworzy przy danej dźwigni steru (albo obliczyć ,znając moduł skręcalności drutu ,ale to byłby już czysty przerost formy nad treścią) , żeby dobrać gumę/ sprężynę an serwie. Tak będzie mniej oporów aerodynamicznych niż gumka przy sterze. Z drugiej strony nie wiem, czy te obciążenia od sprężynki są aż takie, żeby serwo na tym cierpiało. Do puki nie hałasuje zbyt mocno przy neutrum, to chyba jest mu to obojętne, najwyżej czerpie trochę więcej prądu. Ale niech się jeszcze wypowiedzą eksperci w dziedzinie DLG
YaneQopter Opublikowano 12 Września 2012 Opublikowano 12 Września 2012 Hmmm. A czy w tym wypadku to serwo nie będzie także zużywało energii naciągając te gumki? To przecież też opór, minimalny ale zawsze. To co chcesz zaoszczędzić pójdzie na zmaganie się z gumkami. Ale może się mylę?!
Lord Rzeźnik Opublikowano 12 Września 2012 Opublikowano 12 Września 2012 Janek ma w sumie rację, umknęła mi ta ważna kwestia Weź 2 takie same gumki , jakieś punkty zaczepienia , zrób tak ,poruszaj palcem na boki i zobaczysz, czy jest sens dalej kombinować. Jakby takie rozwiązanie zlikwidowało opór, to chyba stworzyłbyś perpetum mobile .
pabork Opublikowano 12 Września 2012 Opublikowano 12 Września 2012 5 lat i nic serwom się nie dzieje-chyba szkoda zachodu (i zbędnej masy)
Rafal B. Opublikowano 13 Września 2012 Opublikowano 13 Września 2012 Najlepiej i tak stosowac mikrobowdeny. Najbardziej pewne sterowanie i niezawodne. 1
pabork Opublikowano 13 Września 2012 Opublikowano 13 Września 2012 ważne by montując układ ze sprezynka - linkę zastosować z właściwej strony w SK
hornet20 Opublikowano 14 Września 2012 Autor Opublikowano 14 Września 2012 o lince i dobrze strony, napisalem juz w temacie "supergee- low tech" Pomysł ciekawy, ale jeśli już, to ja bym zrezygnował z gumki przy stateczniku i zastosował sprężynkę wpuszczaną w ster i statecznik- tradycyjnie. jednego ciegla z linki kewlarowej oraz gumki (lub wygietego sprezystego drucika). Z tym doborem sily, to bym az tak nie szalal, u mne serwa calyczas drza, wiec z tad pomysl na ich odciazenie. CO do dwoch gumek - w tym momencie serwo obciaza sie naciagajac gumke na ogonie, jesli sie ja odciazy, to serwo w neutrum nie bedzie obciazone zadna sila, a przy wychyleniu bedzie to roznica pomiedzy jedna a druga gumeczka. Z tym, ze DLG przez 90% lotu ogon ustawia w neutrum lub blisko neutrum
Rekomendowane odpowiedzi