bedway Opublikowano 16 Października 2012 Opublikowano 16 Października 2012 Co myślicie o tym aby zrobić silnik rakietowy na wodę, działał by on tak, że woda zmieszana z tlenem powoli wlatywałaby do silnika i przelatywałaby przez kanał z potasu lub sodu, następnie: a- silnik zakończony by był normalną dyszą, b- mieszanka pary wodnej z wodorem, tlenkiem potasu/sodu i tlenem wlatywała by do zwężającego się kanału gdzie następowałby zapłon przez ciśnienie a następnie gwałtowne rozprężenie. Czy jest sens się na to porywać i która wersja jest lepsza?
TKC Opublikowano 19 Października 2012 Opublikowano 19 Października 2012 Witaj Moim zdaniem nie warto... - po pierwsze ze względów bezpieczeństwa - za da dużo rzeczy może nie wyjść - po drugie ze względów bezpieczeństwa - bawisz się metalami bardzo aktywnymi chemicznie i gazami silnie wybuchowymi (mieszanki np z tlenem/powietrzem/chlorem oczywiście w odpowiednich proporcjach) - po trzecie ze względów bezpieczeństwa - jak mieszanka wylotowa się nie zapali będziesz pluł wodorotlenkiem potasu/sodu (jedne z najmocnieszych zasad) - teren do okoła i publiczność zanieczyszczone, może chlapnąć na skórę, dostać się do oczu, płuc itd... NIE WARTO!!! - poparzenia chemiczne długo i paskudnie się goją, a bez wzroku ciężko będzie dalej rozwijać Twoje pasje. Nie mówiąc już o zniszczonym ubraniu, bo to w porównaniu z powyższym to banał. - po czwarte, technicznie dość skomplikowane... Jeżeli już konicznie jako paliwo woda, to woda zmieszana z powietrzem pod ciśnieniem - daje fajny efekt rozpylonej wody, leci może nie za wysoko, ale jest w miarę bezpieczna i przewidywalna. Pozdrawiam Tomasz
robertus Opublikowano 19 Października 2012 Opublikowano 19 Października 2012 Rakiety na wodę ze sprężonym powietrzem, ba nawet na zupkę chińską latają całkiem nieźle To takie COŚ z niczego. Prawie jak mentos w pepsi.
Kolin101 Opublikowano 20 Października 2012 Opublikowano 20 Października 2012 LATAJĄ DOŚĆ NISKO ??? Może takie które robi się w 5 min w garażu nożykiem. Skoro tu autor chciał coś tak zaawansowanego to polecam: 615m to chyba całkiem nieźle jeżeli mówimy o napędzie bez przemian chemicznych.
TKC Opublikowano 20 Października 2012 Opublikowano 20 Października 2012 LATAJĄ DOŚĆ NISKO ??? Może takie które robi się w 5 min w garażu nożykiem. [media] dobra, dobra... już odszczekuję - ja po raz pierwszy spotkałem się z tego typu rakietami daaaawno temu (jak byłem małym chłopcem) i w jeszcze starszej książce ... pułap (ówczesna technologia) to było coś około 20 -30m . W tamtych czasach raczej bawiłem się "bączkami" - kto je robił to wie o co chodzi , a rakiety na wodę to była raczej ciekawostka. Nie wiedziałem, że one obecnie tak fajnie śmigają Pozdrawiam Tomasz
robertus Opublikowano 20 Października 2012 Opublikowano 20 Października 2012 taaa, takim bączkiem to wypaliłem dziurę w kuchennym blacie...
Rekomendowane odpowiedzi