n6210 Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 Jakiś czas temu w swoich zasobach znalazłem dość długo nieużywany silniczek i pomyślałem by "obsadzić" go gdzieś. W pierwszym podejściu wymyśliłem, że będzie to delta np. Pibros tylko ciut większa (bo i silniczek jest sporawy). Prosta i szybka w budowie i daje dużo radości w lataniu. Ale po pewnym czasie i przeglądnięciu sporej ilości planów pomyślałem o B-2 Jeżeli ktoś robił podobny modelik to chętnie poczytam co ma do powiedzenia. Napęd będzie standardowy czyli śmigiełko pchające. Oczywiście fajnie było by dać 2x EDF ale na razie nie dysponuję tyloma napędami no i nie o to chodziło . Poniżej wybrane plany już w całości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 Tu masz fajne fotki B-2 ze strony Papy Kilowatta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
n6210 Opublikowano 13 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 No trzeba przyznać, że gość jest niesamowity Mój modelik raczej nie będzie taki bajerancki - tylko 1 silnik i to ze śmigłem w d... Ale co tam - po prostu następna depronowa spawarka. Ma radochę dawać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
n6210 Opublikowano 15 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2007 Więc prac ciąg dalszy. Powstały: górna i dolna część mojej "delty", lotki i drewniane wzmocnienia. Kilka fotek jako dokumentacja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 16 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2007 Ja mam pytanie..Z czego wynika taka nienaturalna cieciwa koncowek platow? Wyglada to dosc nienaturalnie i jakos dziwnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
n6210 Opublikowano 16 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2007 To eksperyment zaczerpnięty z rcgroups Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 16 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2007 A nie lepiej wykozystac istniejace i sprawdzone plany. Okolo 4 lata temu popelnilem tego B2 kozystajac z TYCH planow. Model zachowuje sie jak PIBROS tyle ze wyglada efektowniej i bardziej naturalne ma proporcje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
n6210 Opublikowano 16 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2007 No dla niektórych pewnie lepiej zależy co kto chce osiągnąć. Rozumiem, że ci się nie podoba ale gusta są różne. Pewnie jak zbuduję wersję EDF to też ktoś powie, że mu się nie podoba... bo... Mnie nie podobała się wersja oryginalna jak i wersja z "pletwą" (podobna do tej co pokazałeś) i co ja na to poradzę. I tak cud, że robie model ze śmigłem "w tyłku" bo ostatnio wszystko poza napędem EDF i rakietowym przestało mnie kręcić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 16 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2007 Ja nie powiedzialem ze mnie sie nie podoba tylko zapytalem czemu i czy sa jakies ku temu powody. A o jakiej pletwie Ty mowisz bo nie bardzo zalapalem. Co do EDF to brzmienie turbiny jest nieporownywalne z niczym innym a juz odlotem sa 2 pracujace...Czasem fale dzwiekowe sie nakladaja i wtedy slychac nieziemskie jakby szczekanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
n6210 Opublikowano 17 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2007 Mialem na mysli statecznik pionowy albo jak wolisz tail fin W twoich planach jest np. na tym obrazku B2 Spirit p3.gif A ten model wybralem tez z powodu ciezaru modelu - bedzie mniejsze obciazenie plata... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 17 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2007 No i o taka odpowiedz mi chodzilo A co do statecznika pionowego to nigdy go nie robilem i model latal zupelnie poprawnie.Trzeba bylo tylko przywyknac do uslizgow w zakretach kiedy byl pochylony ale taki byl jego urok CZekam na dalsza relacje z budowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Diakon Opublikowano 17 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2007 Fajny modelik. Sam mam zamiar za jakiś czas popełnic jakiegoś bezogonowca... Nie myślałem żeby zrobic np: Hortena? (wyjaśnienie - nie lubię amerykańskich latadeł - ale to mój gust... :wink: ). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
n6210 Opublikowano 17 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2007 Nie myślałem żeby zrobic np: Hortena? (wyjaśnienie - nie lubię amerykańskich latadeł - ale to mój gust... :wink: ). Nie znam takiego modeliku jak Horten to coś europejskiego jak mniemam z wypowiedzi ? (Trochę też nie rozumiem tego pytania skierowanego do siebie ). Może wstaw jakiś obrazek. Ja nie zwracam uwagi czyja to konstrukcja ale czy model jest fajny/ciekawy Niestety klasyczne płatowce mnie totalnie znudziły (mam jeszcze 2 do rozbicia). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 17 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2007 Niestety klasyczne płatowce mnie totalnie znudziły (mam jeszcze 2 do rozbicia). To tym bardziej powinienes zapoznac sie z Ta strona..Tam tez znajdziez Horteny Niemiecka mysl techniczna z okresu konca wojny byla naprawde nieziemska Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 18 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2007 Niemiecka mysl techniczna z okresu konca wojny byla naprawde nieziemska Ja bym tak tego nie gloryfikował - to były ślepe, paniczne poszukiwania cudownej broni przez kraj, który dostaje w dupsko. Podobne rysunki koncepcyjne powstawały w każdym kraju, zwłaszcza biorącym udział w wojnie. Do wybranych koncepcji robiło się modele do dmuchań i ewentualnie drewniane modele 1:1. Do etapu prototypu przechodziły pojedyncze projekty rokujące spełnieniem zakładanych osiągów oraz możliwością produkcji. Nie wiem, dlaczego niemieckie bazgrołki są tak hołubione. Może przez te znaki solarne na statecznikach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 18 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2007 A może przez to Ładziak , że to co im zadziałało, wyprzedzało resztę o przynajmniej 1 generację ??? (V1, V2, odrzutowe i rakietowe samoloty, łodzie podwodne, broń atomowa itd) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 18 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2007 A skąd! Prawie nic im nie działało jak powinno, może za wyjątkiem V2, co przełożyło się na wykorzystanie ich doświadczeń w wyścigu o podbój kosmosu. Moim zdaniem bardziej na miejscu w tym temacie byłoby wspomnienie o pionierskich, równie efektownych i futurystycznych latających skrzydłach Northopa z tego samego okresu, co niemieckie bazgrołki koncepcyjne, ale sprawdzonych w formie w pełni funkcjonalnych prototypów. Doświadczenia zebrane przy ich konstrukcji i eksploatacji zostały wykorzystane w praktyce właśnie przy projektowaniu B-2. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
n6210 Opublikowano 18 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2007 Ambaras w tym, że "stare" konstrukcje mało mnie bawią. Pierwowzór musi mi się podobać lub mi czymś zaimponować żebym zabrał się za budowę modelu. Co poradzę, że te paskudne chamerykańskie konstrukcje mi się podobaja ? Zapoznałem się z Hortenem... no cóż dalej Efki mi bardziej odpowiadają (choć też nie wszystkie). B-2 mi się może jakoś specjalnie nie podoba, ale jak wspomniałem, jest podobny do delty i stąd wybór. Może jak się zestarzeję to zmienię poglądy ale póki co tak samo jak wolę oglądać nowoczesne konstrukcje zamiast zabytków, tak wolę budować nieudolne kopie nowoczesnych samolotów A wracając do tematu wyszedł drobny problem - zapomniałem, że nie mam wolnego, odpowiednio dużego, regulatora i albo będę musiał ograbić Eco8 z MGM-a albo... nie wiem co bo zamawiać nowego nie miałem w planach. No chyba, że zamówię nowy do helidła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Diakon Opublikowano 21 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2007 Sorki, nie chciałęm robic bałaganu w temacie... A postępy jakoweś się poczyniły? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
n6210 Opublikowano 4 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2007 Ano widać postępy a konkretnie koniec podstawowych prac widać. Zostały do zrobienia lotki, podłączyć je do serw, dorobić jakieś zamykanie klapy na baterie (chyba neodymy), skleić ostatecznie tył. Potem to już w sumie dekoracje kabinka (bo "pojemnik na baterie wygląda głupio"), może jakieś malowanie ale to po pierwszym oblocie. Całość wychodzi dość ciężka no ale spodziewałem się - w końcu to następna eksperymentalna konstrukcja a silnik jest taki, że jak trzeba to w skrajnym wypadku da i ponad kilogram ciągu (tzn. na takim śmigle jak zaleca producent - ja dałem mniejsze). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.