kitt24 Opublikowano 5 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2012 Witam! Jak napisałem w temacie powyżej mam problem z trójkanałowym helikopterem firmy syma. Mam problem dokładnie z modelem s107g. Wiem, wiem, że lepiej byłoby kupić lamę w dobrym stanie, lub podobny heli za niezłe pieniądze, ale potrzebuję naprawić ten heli, gdyż mam do niego pewnego rodzaju sentyment. Nauczyłem się nim latać i teraz nie chce się wznosić nie wiem dlaczego. Nie wiedzą Panowie co może być przyczyną, że mój heli się nie wznosi? Bardzo proszę o rzeczowe komentarze. I na sam koniec prosiłbym o nie pisanie tego typu komentarzy: przestań inwestować w to chińskie dziadostwo, kup sobie lamę etc. ponieważ tego typu wypowiedzi mijają się z celem. Jeśli ktoś zna namiary do jakieś osoby (najlepiej w woj. Małopolskim) która umie naprawiać takie rzeczy to prosiłbym o napisanie w komentarzach. Mieszkam na południu Polski 30km od Żywca. Jak ktoś jest obeznany na południu Polski o mogę dodać, że mieszkam niedaleko Zawoi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bzik4 Opublikowano 6 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2012 Nakręć film i pokaż jak "nie lata" I sprawdź czy przypadkiem śmigła nie kręcą się w tę samą stronę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PK999 Opublikowano 6 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2012 Zapewne akumulator nie potrafi już dostarczyć odpowiedniego prądu do napędu i stąd te problemy z oderwaniem się od ziemi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kitt24 Opublikowano 6 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2012 Witam ponownie filmik wrzucę przy najbliższej okazji. A co do akumulatora. Użyłem miernika uniwersalnego (jakoś mi się udało) i napięcie wynosi 3,7V czyli jest prawidłowe. Jak będę wrzucał filmik to także wrzucę kilka zdjęć z pomiarami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PK999 Opublikowano 6 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2012 3,7 na jałowo to praktycznie rozładowana cela lipo. Weź model do ręki, włącz, podłącz miernik i daj mu max obroty - tak zmierzona cela coś powie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d.a.r.o. Opublikowano 6 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2012 Jeśli mierzyłeś napięcie akumulatorka po naładowaniu, to 3,7V jest trochę za mało. Powinno wynosić powyżej 4V. Ja jednak obstawiałbym na zurzyte silniczki. Jeśli Twój helikopterek już trochę na nich polatał, to najpewniej one nie dają rady rozkręcić wirników do takich obrotów aby swobodnie mógł się wznieść. Myślę, że wymiana ich na nowe pomogłaby odzyskać jego dawną sprawność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kitt24 Opublikowano 6 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2012 tutaj przesyłam adres url do filmu. Przepraszam za jakość, ale kręciłem film telefonem http://www.youtube.com/watch?v=Fc1AbGBlIy4&feature=youtu.be Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam_S Opublikowano 7 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2012 Ewidentnie brak prądu. Najpierw akumulator, a jak nie to silniki do wymiany. A tak nawiązując do pierwszego postu: "przestań inwestować w to chińskie dziadostwo, kup sobie lamę" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kitt24 Opublikowano 7 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2012 Czyli sązi Pan. że lipol się zużył i jego wymiana na taki sam ale oczywiście nowy pozwoli na wzniesienie się w górę mojego heli? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 7 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2012 Problemów potencjalnych jest sporo. Jednym z nich może być akumulator. Lipo, po naładowaniu powinien mieć ok. 4,2V. Mogą być silniczki - tylko wymiana. Mogą być za luźne mocowania zębatek do wałów i poślizg powoduje brak ciągu. Mogą być też uszkodzone łopaty. Może być wadliwy regulator w modelu. Nie możemy ci dać gwarancji, że TYLKO wymiana akumulatora pomoże. Generalnie, sentyment, sentymentem, ale Syma to jednorazówki. Naprawa nie opłacalna. Lepiej kupić drugą. Latać też się nie nauczyłeś, bo nie da się nauczyć latać śmigłowcem na 3-kanałówce. Równie dobrze mógłbyś się uczyć jeździć na rowerze, który skręca tylko w prawo. Nauczyłeś się latać Symą - zabawką, nie śmigłowcem. jej sposób lotu bardziej przypomina samolot z możliwością lotu do tyłu. Naprawdę lepiej już zainwestować w Lamę, niż pchać kasę w reanimację tego maluszka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kitt24 Opublikowano 7 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2012 Niestety nie mogę zakupić lamy(brak kasy ). Jak mogę naprawić mocowania zębatek? Wystarczy je docisnąć? Wiem że może to być głupie pytanie, ale jestem amatorem w naprawach heli. EDIT: Jak mam już zakupić akumulatorek( co pewnie niedługo zrobię) to lepiej będzie kupić o pojemności 150mAh czy 180mAh i czy ten o pojemności 180mAh dostarczy więcej prądu do poderwania sanek. Jestem zielony w tej kwesti więc lepiej byłoby gdybym uzyskał jasną odpowiedź. Tryby też przy okazji zamówię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
helihouse Opublikowano 26 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2012 Minęło grubo ponad miesiąc ale zaryzykuję -> Widziałem, że na filmiku podczas prób poderwań twój helik obraca się wokół własnej osi, jest to kwestia regulacji trymera z poziomu pilota albo sprawdź dokręcenie zębatek do wałów bo mogą się zluzować i ślizgać lub kawałek się ułamał, wtedy są wyczuwalne drgania trzpienia i prawdopodobnie do wymiany masz wał główny (lub jak kto woli z nazewnictwem) wewnętrzny inner shaft o oznaczeniu S107-13, akumulator jeśli już ładowałeś kilkadziesiąt razy to wg. mnie (mogę sie mylić) jego żywotnosc już spadła i jak masz możliwość zmiany na 3,7V 180mAh to warto wymienić- "sanki" na pewno zostaną poderwane żwawiej. Silniczek akurat długo wytrzymuje a znajomy nie miał z nim jeszcze problemu. Znam 1-ną osobę, która podobnie jak ty ze względu na sentyment do tego modelu była tak zawzięta w naprawie, aby móc nim latać dalej wydając przy tym nie więcej jak 50% ceny nowego Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi