tikicaca Opublikowano 25 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2007 Czy przy startowaniu w zawodach makiet, wymogiem jest podpisanie potwierdzenia ze wlasnorecznie wykonalo sie model od A do Z?? startowac zamiaru nie mam, ale slyszalem ze ponoc cos takiego jest. Zaciekawilo mnie to, poniewaz znam kilku zawodnikow ktorzy pracy wlozyli w model niewiele, za to wydali wiecej na jego zakup co uwazam ze jest troche nietaktem w odniesieniu do osob ktore latami strugaja i dopieszczaja takie cacko własnorecznie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tikicaca Opublikowano 26 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2007 dziekuje Marku za odpowiedz. Ale moze niedokladnie sprecyzowalem pytanie. Wczesniej doczytalem ze jako polmakieta moga startowac nawet arfy. Ale jak jest z pełną makietą?? Czytalem regulamin i jest napisane, ze wykonawcy przydzielana jest ocena za wykonanie. Czyli jak ktos kupil gotowy model i nim startuje jako makieta to powinien dostac 0pkt. Tak wynika z mojego rozumowania, moze sie myle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 26 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2007 Wg mnie /ale to tylko moje rozumowanie i być może błędne z samego założenia/ Łukaszu, jeśli wystawię makietę do udziału w zawodach i powiem, czy oświadczę nawet na piśmie, że ta makieta to mój model, to i jak też mi Szanowna Komisja udowodni, że nie ja ten model ulepiłem? Chyba, że sobie wynajmą Rutkowskiego i ten wyśledzi, że tego modelu nie ulepiłem, a go kupiłem od innego człowieka, w tym wypadku - dobrego modelarza.Czy sam fakt zrobienia modelu przeze mnie osobiście lub też nie, może w czymkolwiek komisji przeszkadzać? Nie sądzę, abym znalazł tego typu zastrzeżenie w całym tym regulaminie FAI, ale się zobaczy. Marex jeżeli jednak jest wymóg regulaminowy że trzeba samemu makietę zbudować a nie ją odkupić od innego modelarza to radzisz próbować oszukać sędziów ??? :shock: Według mnie to nie chyba a na pewno błędne rozumowanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tikicaca Opublikowano 27 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2007 Przykladowo jezeli wezmiemy piekna makiete RWD wykonana przez Pana Henia. Model ten teraz jest u nowego wlasciciela, i bylo gdzies pisane na forum ze startuje w zawodach makiet, to komu maja byc przyznane punkty za wykonanie?? aby byc w zgodzie z regulaminem obecny wlasciciel musialby tym modelem startowac jako polmakieta. Podobnie kiedys czytalem wywiad z Panem Szufą, i z tresci wynikalo ze model ktorym wygral w tym roku w michalkowie kupil jako juz po czesci zbudowany, od osoby ktorej braklo funduszy na wykonczenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Włodek Ulas Opublikowano 27 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2007 Witam. Jestem nowy na forum ale mam małe doswiadczenie startując w zawodach makiet. Najważniejszą sprawą jest dokumentacja,która musi zawierac trzy zdjęcia wykonanego samolotu w tym jedno egzemplarza który przedstawia model oraz rysunki. W regulaminie jest przepis mówiący o podpisaniu deklaracji o wykonaniu modelu ale tak prawdę mówiac jest to przepis martwy.Jeśli ktoś ma zakupiony model , może wystartować w kategori półmakiet Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 27 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2007 Panowie! Aby była pełna jasność i jednoznaczność na samym wstępie. Przedstawiłem swój "osobisty", własny tok rozumowania, tzw. "na chłopski rozum" i bardzo mnie dziwi konkluzja Ola, jakobym do czegokolwiek , kogokolwiek namawaiał, wręcz radził :?: , tym bardziej do oszystwa. Jestem jak najdalszy od tego, a piszę , to co myślę, czyniąc odpowiednie zastrzeżenie, że to jest mój osobisty punkt widzenia, nie poparty szczegółową analizą obowiązujących przepiasów w tej materii obowiązujących. Kolega Włodek pisze, że dla komisji najważniejsza jest dokumentacja danego modelu. Ja zapytałem sam siebie , jakie możliwości ma komisja, aby "wyśledzić" , czy ten model sam zbudowałem, czy też nie. Na to pytanie odpowiedzi żadnej nie dostałem, za to poczytałem klasyczną insynuację. Przykro mi Olo... Co do modelu p. Marka Szufy nie będę się wypowiadał, nie mam dowodów, nie widziałem, nie wiem, załóżmy, że sam ten model wykonał. To znowu moje zdanie, jak każde zresztą tu napisane. Kropka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk S. Opublikowano 27 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2007 Łukaszu gdybym ja ten model,jako pierwszy dał do oceny na moje nazwisko a potem model sprzedał. Wtedy nowemu właścicielowi już nie ocenią tego modelu,gdyż już był oceniany na inne nazwisko. Wtedy może tylko latać na zawodach jako loty pokazowe. Teraz już jest mało strugaczy jak 40 lat temu. Dawno jeżeli modelarz chciał startować w zawodach,musiał sam zrobić model. Komisja sędziowska oceniając model z bliska nawet biorąc do ręki,mierzyli metrem zgodność skali z samolotem,nie pomijając żadnego szczegółu. Teraz modelarz woli latać a nie strugać swoje modele,więc makiety mało kto robi wolą kupić,lub zlecić strugaczowi starej daty do wykonania. Kolega Włodek pisze o regulaminie że jest ale martwy i to jest bardzo mało makiet na zawodach. Gdyby ściśle przestrzegali regulaminu,to makiety byłyby tylko historią. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kostek Opublikowano 27 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2007 Gdyby ściśle przestrzegali regulaminu,to makiety byłyby tylko historią. Heniek , zgadzam sie , odpadło by z połowę modeli.Jednak obecna sytuacja wywołuje poczucie krzywdy wśród tych co model zbudowali sami , albo rezygnacje ze startów. Myślę ze uaktualnienie regulaminu jest koniecznością Żeby tylko nie okazało sie ze jest za późno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klif5 Opublikowano 27 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2007 Witam panowie . Na razie walczymy o frekwęcję na zawodach. Dlaczego jest tak mało zawodników. Wydaje mi się że nikt nie lubi słuchać krytycznych uwag na temat Swojego modelu ,tym bardziej kiedy kosztowało to tyle kasy i pracy. I kiedy okazuje się że ten nasz śliczny model jest kiepską makietą. Poza tym start weryfikuje nasze umiejętności techniczne jak i pilotażu. Bo latać po całym niebie umie każdy. Ale na szczęście zawody to nie tylko to co wyżej ,to piknik wymiana doświadczeń, Spotkania z przyjaciółmi i przede wszystkim nauka. Ocena za wykonanie to pierwsza część oceny, tak zwana statyczna Ocenia się podobieństwo modelu do oryginału według dokumentacji. Zatem budować kupować czy jak kto woli i na start. A regulaminy proponuję póki co zostawić zawodnikom. Czyli tym którzy biorą udział W zawodach :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 28 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2007 I tutaj się z Klifem5 całkowicie zgodzę, chociaż osobiście wolałbym, aby Klif5 miał np. na imie Wacek /każde imię męskie dobre/ i na dodatek pokazał mi jeszcze swoje lico. Ale ad rem: Robię sobie moje modele - półmakiety i robię je dla siebie, a dla młodego do polatania. Chętnie na nie sobie popatrzę, a i innym ludziom nie bardzo się wstydzę pokazać je na pikniku czy innym Żarze :wink: Nigdy nie przyszło mi nawet przez głowę, aby startować nimi w jakiś zawodach i poddawać je ocenie komisji sportowej. Chyba dlatego, że nigdy nie byłem sportowcem i nie mam w sobie zacięcia do rywalizacji i chęci walki o jakiś tam wynik. Ale chyba ważniejsze są właśnie te przyczyny, czy obawy, które Klif wyartykułował. Po co miałbym się narażąć na surową ocenę szanownej komisji, słuchać mało przyjemnych dla mnie uwag, a poza tym np. spieprzyć loty i w stresie np. uszkodzić model? O wiele przyjemniej spotkać się z Kolegami na luzie zupełnym, polatać po znanym mi niebie, bez żadnych dołków, wysokiej trawy, itp...A znając Kolegów, to nawet jeśli będą widzieli jakieś niedokładności w modelu, czy niedoróbki, to przymkną na to oko i powiedzą - jest OK. I o to w tym wszystkim mi chodzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojteq Opublikowano 29 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2007 Moim zdaniem do dobrego "teamu" potrzebny jest: budowniczy + pomocnik + pilot. Wtedy są jakieś dobre efekty A co do regulaminu to jeśli model był już oceniany wcześniej pod innym nazwiskiem dostaje "karne" punkty. Jeśli tak nie jest uważa się że model należy do zawodnika i nie dyskutuje się nad tym kto go wykonał. Więc nie widze tutaj problemu, a wciskanie każdemu że model MUSI być wykonany przez pilota nie ma sensu. Przez to coraz więcej modelarzy poddaje się słysząc że trzeba 5 lat na wykonanie makiety i trzeba być w tym naprawde dobrym. Którego modelarza to nie zniechęca? Więc mówie wszystkim że wcale tak nie jest. Budujcie lub kupujcie modele i bierzcie udział w zawodach. Naprawde warto spróbować bo to świetna zabawa i wielka adrenalina :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tikicaca Opublikowano 29 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2007 Zgadzam sie ze budowanie modeli makiet pochlania sporo czasu, ale w końcu są to mistrzostwa modeli makiet, a nie pokaz pilotażu. Są to zawody dla prawdziwych modelarzy, jakich niestety jest coraz mniej, a nie lataczy. Chcemy żeby na zawodach pojawiało sie więcej modeli, no i w tym celu powstała kategoria polmakiet, ale rywalizacje na najwyższym poziomie wypadałoby pozostawić najlepszym którzy i potrafią zbudować, i polecieć modelem tak aby zaprezentować jego możliwości. Od znajomego który dość dobrze orientuje sie w "tym" temacie dowiedziałem sie ze w regulaminie FAI jest zapisany wymóg co do własnoręcznego wykonania modelu, i za granicą jest ponoć skrupulatnie przestrzegany. A piekny model można zbudowac samemu, chociażby Pan Marek Dąbrowski i jego Zlin albo Pan Henryk od nas z forum, modele piękne, jestem pełen podziwu aby nie być gołosłownym wklejam kawałek regulaminu FAI (do pobrania na http://www.fai.org/aeromodelling/documents/sc4 ) punkt 6.1.9.4 (strona 11) e) Competitor’s declaration: The competitor must include in his documentation a declaration that he is the builder of the model aircraft entered, listing all components of the model aircraft he did not make himself. The competitor must also complete and sign the required declaration form (See Annex 6E) confirming these and other aspects. If found in violation the competitor may be disqualified from the contest. i takie moje szybkie do niego tłumaczenie e) Deklaracja uczestnika Uczestnik musi dołączyć do swojej dokumentacji dekaracje ze jest budownicznym modelu samolotu, wymieniajac wszystkie elementy modelu samolotu ktorych nie wykonał samemu. Uczestnik musi wypełnić również i podpisać deklaracje (aneks 6E) potwierdzajac te lub inne aspekty. Naruszenie tego wymogu moze skutkować zdyskwalifikowaniem uczestnika zawodów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojteq Opublikowano 29 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2007 Zawody makiet RC nie polegają na zrobieniu pięknego modelu i zaprezentowaniu go. Wtedy nie nazywało by się to RC. Trzeba jeszcze dobrze nim polecieć. Ocena statyczna modelu to 1/3 ogólnej oceny. Prawda, są wyjątki jak Pan Marek Dąbrowski który zrobił piękną makiete i doskonale nią lata ale ile tych wyjątków jest. Zawody przecież nie mogą się rozegrać pomiędzy paroma tylko zawodnikami. Nie zgodze się również z tym że zawody to nie jest pokaz pilotażu. Owszem jest. Polecieć każdy potrafi ale polecieć makietą już nie za bardzo. Do tego trzeba latać realistycznie, pomału, nisko i płynnie, a jak się sam przekonałem wykonanie takiej figury jak prostokąt wcale nie jest takie proste. Więc jak już wspomniałem dobry lot to 2/3 oceny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tikicaca Opublikowano 29 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2007 Zawody makiet RC nie polegają na zrobieniu pięknego modelu i zaprezentowaniu go. Wtedy nie nazywało by się to RC. no tutaj z Toba sie nie zgodze, no moze nie po częsci. Model nie musi być piekny, ale odwzorowany w zgodzie z dokumentacja, i precyzja wykonania tez sie liczy Stosunek punktowy za statyke i loty to jak dobrze pamietam 40% do 60% Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 29 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2007 A ja bardzo dziękuję Łukaszowi, że wcześniej ode mnie znalazł chwilę i się samemu dokopał do odpowiedniego punktu regulaminu FAI. Wszystko jasne , jak słońce, Panowie i nic , tylko budować makiety jak najdokładniej odwzorowane z dokumentacji oryginału i stawać w szranki na placu boju. A czym Was większa liczba stanie do zawodów, tym ciekawiej i bardziej "bojowo" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jerzy Opublikowano 20 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2008 To juz nie te czasy gdy 40 lat temu budowalem sam modele od plozy do kompletnego modelu, teraz kompletny model kupuje sie w firmie w stanach(najlepiej) montuje silnik i aparature i lata sie na zawodach . Pokaz ze dobrze latasz!!!!!!!!! W latach 60-tych makiete budowalem 2 lata teraz po kupnie 2-3 dni i juz adrenalinka ciagnie na lotnisko. A zeby latac makieta trzeba umic dobrze latac i najpierw nauczyc sie trzeba na trenerkach zeby nie zaliczyc KRECIKA. Pozdrawiam bardzo stary modelarz. Teraz juz prawie nie ma modelarzy ktorzy buduja model od poczatku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 20 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2008 Jerzy - jak wiesz prawie robi różnicę. Jest powolny tręd do budowania od początku, dlatego, że większość produkcji jest już w Chinach i nadszedł czas "dojenia" produktów przez producentów, a to mocno odbija się na jakości. I wielu ludziom zaczyna to przeszkadzać a wielu po prostu na to nie stać - na tanie rzeczy. Masz rację latać, latać i latać - program makietowy jest tylko prosty z pozoru. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kostek Opublikowano 21 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2008 Jurku , coś nie tak. Brakuje mi uczciwości w stosunku do kolegów którzy sami zbudowali modele.Są przecież klasy w których nie wymaga sie własnoręcznej budowy , można tam startować.Popisywać sie pięknym lotem. Zastanawia mnie wysoki poziom akceptacji dla przekrętów, gdzieś "szlachetną rywalizacje " diabli wzięli.Kasa górą.Tylko jak spojrzeć w oczy oszukanym kolegom.Bo Marku nie o komisje chodzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 21 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2008 Niezbyt dokładnie, a raczej wcale nie zrozumiałem Kazku Twojej wypowiedzi. O jakiej akceptacji dla przekrętów wspominasz? Czyżbym ja gdzieś wyraził opinię, z której wynikała by moja akceptacja do przekrętów? Nigdy nie brałem udziału w zawodach makiet i zupełnie nie wiem, jak takie zawody funkcjonują w praktyce, ale trochę relacji z takich zawodów czytałem i wydaje mi się , że jakieś ogólne pojęcie o takich zawodach mam i mogę sobie wyobrazić pracę komisji. Proszę, wskaż nam bliżej taką moją wypowiedz, gdzie jest ta sugestia, bo ja jej nie pamiętam, a skleroza postępuje. I o jakich oszukanych Kolegach mówisz? Komu to w oczy nie mogę z podniesionym czołem spojrzeć? No same znaki zapytania... A mój poziom akceptacji dla przekrętów jest dokładnie zerowy, więc stąd te pytajniki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kostek Opublikowano 21 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2008 No nie , rzeczywiście nie mnie nie zrozumiałeś.Chodzi o to że napisałeś: to i jak też mi Szanowna Komisja udowodni, że nie ja ten model ulepiłem? A to nie chodzi o komisje , ona jest od oceny i nie startuje w zawodach.Oszukuje się kolegów. Wybacz że napisałem to za mało precyzyjnie.Bo w pozostałych sprawach Twoje zdanie jest zgodne z moim. Edit Marku , nie chodzi mi nawet o takie subtelności ze ktoś inny wykonał czy też pomógł przy modelu.Na naszych zawodach znajdziesz modele do których szybciutko dopasujesz w internecie produkowane zestawy.Tego nie potrzeba udowadniac , to widac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.