Skocz do zawartości

A10 Thunderbolt


Rekomendowane odpowiedzi

Tomasz, bardzo ładnie to wszystko robisz, jednak mam pewne wątpliwości co do praktycznej strony tego rozwiązania.

Mosiężne rurki nie są tak sprężyste jak pręt stalowy (wygną się pod obciażeniem i tak już zostaną).

Dlatego sugeruję użycie kawałka pręta stalowego o odpowiedniej średnicy (aby on amortyzował, zabezpieczjąc ta misterną goleń przed wygięciem), jako zakończenie goleni w miejscu mocowania podwozia.

Pręt może być prosty, ale na "gorsze drogi" warto dać pręt zwinięty w pętelkę (mam nadzieję, że wiesz o co chodzi).

 

Edit

Moje podwozie (też z amortyzatorem) i widoczny ten kawałeczek pręta stalowego pracujący na zginanie (wersja bez pętelki :) )

b24h.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wiem. To prototyp zrobiony z tego co akurat jest w domu.

Może dobrym pomyslem będzie zamiana rurek 3mm na stalowe pręty natomiast z zawijaniem go jest gorzej - myślałem ze sprężyna na dole spełni właśnie ta funkcje ale wyglądać będzie bardziej realistycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dobrym pomyslem będzie zamiana rurek 3mm na stalowe pręty

Do tej wielkości modelu podwozie z pręta fi 3mm, to raczej troszkę za grube (ewentualnie do przyjęcia jak masz te pętelki - sam ich raczej łatwo nie zrobisz, chyba że masz dostęp do odpowiedniego drutu i hartowni).

W tym F15, co ostatnio robiłem jest z drutu fi 2mm (model 1,2kg) i ma pętelki: http://pfmrc.pl/viewtopic.php?t=4108&postdays=0&postorder=asc&start=60

Twój A10 pewnie wyjdzie poniżej tej wagi, albo podobnie.

 

Łukasz, ta sprężynka jest troszkę dla ozdoby i chyba nie odbije, ale zasadniczo masz rację - brakuje tłumienia i przy mocnej sprężynie taka goleń chyba byłaby kangurogenna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcz....aki muszę to sprawdzić ta sprężyna właśnie amortyzuje dla ozdoby bardziej to jest to co obok niej, poza tym u góry można dąć jeszcze druga a co do kangurogennosci no trzeba zrobić tylne golenie i kawałek płyty o wadze ok 1,2 i to po prostu spuścić z pól metra czy z 80 cm zobaczyć co się stanie.

Mi się wydaje ze nie do konca ze zdjęć rozumiecie jak to działa i jak będzie mocowane a co najważniejsze jak będzie i na co przenosiło sile.

Nie bardzo chce mi się wierzyć ze rurka mosiężna umieszczona wewnątrz karbonowej może się wygiąć jeśli 80 procent powierzchni mosiądzu jest wewnątrz karbonu.

Ale teraz to już zgłupiałem i zrobię jakiś test

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje ze nie do konca ze zdjęć rozumiecie jak to działa i jak będzie mocowane a co najważniejsze jak będzie i na co przenosiło sile.

Faktycznie, od razu założyłem, że główna pionowa goleń jest najważniejsza, a reszta to tylko ozdobniki (chyba tak to jest najczęściej w modelach robione - wszystko inne to iluzja prawdziwego lotnictwa).

Poczekajmy na rozwiązanie docelowe, gdzie będzie wiadomo, jak to wszystko ma pracować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli mogę to coś zasugeruję... :) znowu :)

Macie rację u mnie po przeróbkach problem odbijania wystąpił ale poradziłem sobie z nim równie szybko :) dałem pomiędzy rurkę a wygięty pręt z kołem trochę gęstego smaru silikonowego. Opory ruchu bardzo wzrosły i zrobił się z tego amortyzator "smarowy".

Myślę, że jak będę robił podwozie do następnego modelu to zrobię coś pomiędzy moją starą konstrukcją a tym co skonstruował Tomu :) tylko ja skłaniam się by użyć pręta alu na wewnętrzną część golenio-amortyzatora :) No ale... zagalopowałem się :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sugestie mile widziane zawsze :) - Pochwalisz się? Co wystrugałeś , twoje rakiety mi się podobają, ja robiłem większe 20 razy większe - a do tych małych muszę dojrzeć.

W sobotę kupuje sobie tokarkę w prezencie gwiazdkowym i będę wtedy próbował cosik powalczyc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zmajstruję to się pochwalę :) Na razie jestem w Polsce na urlopie świątecznym i nie bardzo mam jak coś tu porobić chyba, że z papieru :)

 

A rakiety to i ja robiłem większe - największa ok 60cm długości a te są małe nie bez powodu co łatwo wychwycić ze zdjęć :) Mają zupełnie inne zastosowanie niż lot na jak największą wysokość :). I tak jak się ciągle okazuje muszę dopracowywać trochę paliwko by efekty były w miarę zgodne z oczekiwaniami.

Te małe jak się okazują wymagają na początku dużo więcej pracy i precyzji niż duże.

Paliwo ciężko umieścić w korpusie i jeszcze kanał zrobić, dysze trudno zrobić i muszą być precyzyjniejsze żeby zacisk był właściwy itd... no ale z każą małą rzeczą tak jest...

Teraz przynajmniej w końcu mam czym dokumentować próby (aparat fotograficzny marnie się do tego nadawał) więc mam nadzieję, że przyszły rok zaobfituje efektownymi filmikami :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.