wapniak Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Z balsy 4 mm zrobiłem do poprzedniego modelu (link w pierwszym poście). Ten model ma mieć nieco wyższe aspiracje. Statecznik zrobiony ze styroduru i oblaminowany ma lepszy profil, cienką krawędź spływu i znacznie lepszą sztywność. Waga wyszła 85 g przed malowaniem. No i fotki: Malowanie nie prędko, razem ze skrzydłami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Czas na skrzydła. Na fotce komplet szablonów na rdzenie. Skrzydła będą jednak dzielone, posłużą do tego rurki laminatowe jako kieszenie i rurka aluminiowa fi 15x1 jako bagnet . Każda połówka zrobiona będzie z czterech części styroduru, przy kadłubie 240 mm końcówka 140 mm. Rurki laminatowe są po 250 mm, zwinięte 3 warstwy tkaniny 120 g/m2 , na rurce aluminiowej posmarowanej raz woskiem do lakierów samochodowych i raz grubo polialkoholem. Były zrobione jako jedna całość.. Po nawinięciu wygrzewana w temp. 60-80 st C aż do całkowitego utwardzenia. Chodzi o wykorzystanie większego współczynnika rozszerzalności temperaturowej aluminium w stosunku do laminatu. Potem opukana lekko młotkiem i wypchnięta konikiem na tokarce. Jak widać spływy są od dołu pogrubione i tak będzie cięty styrodur. Te naddatki zostaną odcięte i wyszlifowane dopiero po zalaminowaniu górnej powierzchni jako pierwszej. Inaczej krawędź spływu styroduru jest zbyt delikatna. Mam pytanie. Jaka może być rozpiętość skrzydeł , by model był "klasowy" i ewentualnie mógł brać udział w zawodach? Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 6 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2013 Formatki wycięte, po dwie sztuki z każdego rozmiaru. Wycięte z naddatkiem nożykiem łamliwym i po dwie wyrównane do wymiaru gorącym drutem. Kątowniki są przykręcone do stołu i służą jako prowadnica drutu. Na stole są narysowane dwie prostopadłe linie, jedna wzdłuż krawędzi kątowników. Pozwala to na dość dokładne cięcie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pyton Opublikowano 6 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2013 a lotki robisz bez-szczelinowe? jesli tak to w jaki sposób? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 6 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2013 Raczej nie. Lotki i klapy będą na zwykłych zawiasach po 5 szt na lotkę i na klapę. Skrzydło będzie czteroserwowe. Lotka plus klapa będzie nie więcej niż 150 cm przy długości jednego skrzydła 180 cm. Końcówka (30 cm) ma mieć opływ niezaburzony przez działanie lotki. Dorosłe szybowce mają w okolicach zawiasów nadmuch na górną powierzchnię. Jest to robione, aby uniknąć zerwania strug przy małych prędkościach ( małych Re), poprzez zwiększenie energii warstwy przyściennej. Wykonując zawiasy bezszczelinowe bym się tego pozbawił. Wolę mieć kontrolę nad modelem przy podejściu do lądowania. Mam małe lądowisko. Co prawda to nieco więcej pracy, ale co mi tam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pyton Opublikowano 6 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2013 hmm.. no ciekawe rzeczy piszesz nie jestem ekspertem ale ta druga czesc wypowiedzi mnie zastanawia, z tego co czytałem to właśnie w szybowcach rc powinno sie stosować lotki/klapy bezszczelinowe właśnie zeby zmniejszyc opor i nie oderwała sie struga powietrza, jak pisalem ekspertem nie jestem i kłócić sie nie bede Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Też się specjalnie na tym nie znam. Spróbuję jeszcze coś doczytać , jak znajdę stosowne materiały w sieci. Ale to nie przeszkadza, żeby robić dalej. Zrobiłem małe usprawnienie druciarki, żeby łatwiej zakładać drut. Poprzez przymocowane szablony wywierciłem za pomocą wkrętarki i patyczka do robienia szaszłyków otworki do przeciągnięcia drutu przez centropłaty. Po wycięciu wyszło coś takiego: Najgorsze z głowy teraz klejenie i laminowanie, sama przyjemność... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pyton Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Też się specjalnie na tym nie znam. Spróbuję jeszcze coś doczytać , jak znajdę stosowne materiały w sieci. Polecam zdalnie książke ,,zdalnie sterowene modele szybowców " gdzieś tam wyczytałem o tych lotkach:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Tej akurat nie posiadam. Jak masz, to poproszę o skan stosownego opisu. Tu jest to dość dobrze opisane: http://docs7.chomiku...bowc%C3%B3w.doc Co prawda w odniesieniu do dorosłych szybowców, ale zasady są chyba podobne. Robi się to różnie w zależności od tego , co się chce uzyskać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Ta fotka właściwie powinna być z poprzednim poście, ale się zawieruszyła Tak będzie wyglądała struktura wewnętrzna skrzydła: i miniaturka Zakleiłem końcówkę rurki, sklejką 0,4 mm, przyda się to później: Centralne żebro sklejka 1.5 mm, na końcu rurki laminatowej 3 mm, bo tam będą największe naprężenia. To trzecie tylko po to by płaskowniki nie spadały, nie będzie go w skrzydle. Skrzydło będzie usztywnione trzema płaskownikami 1,5/2,5 mm , jeden od dołu i dwa od góry. Laminat puszcza gdy górna ( w normalnym locie) powierzchnia pod wpływem obciążenia zapada się do środka skrzydła i pęka. Sprawdziłem to na eksperymentalnych próbkach ( trochę zaszalałem, ale co tam, grunt to doświadczenie). Taki układ nie pozwoli zapaść się pokryciu. Te pręty to tylko na jeden metr od środka. Reszta niech sobie radzi sama. No dobra, ta reszta to tylko 80 cm. Poradzi sobie bez problemu. Pod tylnym płaskownikiem kanał dla kabli. Oczywiście pusta przestrzeń skrzydła zostanie wypełniona styrodurem. Całe skrzydło ( troszkę ponad 75 dm2, rozpiętość 360 cm) razem z bagnetem zmieści się w 960 g, tak przynajmniej wychodzi z obliczeń. Rdzenie to 270 g. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 10 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2013 Rurka do bagnetu i żebro przyklejone do "centropłata", Rurkę posmarowałem cienko klejem (poliureten rosnący), w otwór rdzenia nalałem kleju i trzymająć pionowo powoli wkręciłem rurkę zaklejoną częścią do przodu. W ten sposób klej się sam ładnie rozprowadził po ściankach rdzenia. Resztę wytarłem szmatką. Wszystko na spodniej stronie negatywu, żeby się nie zwichrowało: Pręciki wklejone, po zaschnięciu kleju poszpachlowane, teraz szlifowanko i laminat. Od spodu pręcik też wklejony, już się rdzeń nie wygnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 11 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2013 Uff , jedna strona zalaminowana. Nie róbcie tego z jednego kawałka tkaniny na całą rozpiętość. Lepiej to podzielić na dwa kawałki. No chyba, że macie pomocnika, lub dużo wprawy, ale tacy tego pewnie nie czytają. Dałem trochę więcej szkła niż chciałem na początku, ale to taakkiiee dduużżee, że sam się tego wystraszyłem. Jak już pisałem , to górne poszycie decyduje o wytrzymałości płata. Na drugim zdjęciu widać poszczególne warstwy, różnią się odcieniami. Dałem najpierw od centropłatu 80 mm tkaniny 110 g/m2, bo za to będzie się to łapać przy montażu, na to prostokątotrapez z 153 g/m2, żeby rozprowadzć naprężenia od zginania, na to na całość 110g/m2 i dla gładkości 50g/m2 też na całość. Cała tkanina ważyła 90g, więc zrobiłem 60 cm3 żywicy i 30 cm3 utwardzacza, odmierzane strzykawkami. Zostało tyle, co na pędzlu. Za jakieś półtorej, dwie godziny, obwinę krawędź nztarcia , ale to już pokazywałem, jak. Kawał potwora się szykuje. Aha , nie kupujcie tej żywicy na zapas. Moja jest już znacznie gęstsza niż była, chociaż to dopiero 2-3 miesiące, i trudno uzyskać 60/40. No i utwardzacz już "jedzie myszami", znawcy epidianu wiedzą o co chodzi. Jeśli są pytania to śmiało. Co wiem, to doradzę. Najgorsze w tym wszystkim są włosy z pędzla, Ile tego wydłubywania!!!Najgorszy jest nowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Góra drugiego skrzydła zalaminowana , więc czas na dół pierwszego: Przed zalaminowaniem ważyło 350 g, szkło na dół ważyło 87g, z dużymi naddatkami, żywica 60 cm3+30 utwardzacza, ale trochę zostało. Hmmm, chyba muszę trochę posprzątać. Normalnie tak tego nie widać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pyton Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2013 a jak docisnąłeś plat? czy może jakoś nie dociskałes? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Gdy już żywica nieco zżeluje i się już nie lepi, ale jest elastyczna , tak po 3-4 godzinach, kładę na to folię , taką spożywczą z wałka, jak w sklepach. Na to negatywy styrodurowe i balast, różny, ciężarki , młotki, książki. Wszystko na desce, żeby płat wyszedł prosty i niezwichrowany. I wtedy obwijam natarcie. Oczywiście cały proces na negatywach. O gładkość powierzchni zadbam później. Zresztą nie wiem , czy to konieczne. To nie są laminarne profile. Przy okazji "odkryłem" łatwy sposób na kładzenie szpachlówki. Należy ją rozrzedzić wodą ( akrylową) tak do konsystencji budyniu, , spryskać skrzydło wodą przy pomocy rozpylacza, choćby takiego do mycia okien, i nakładać szpachlówkę starą kartą płatniczą . Idzie to piorunem. Schnie trochę dłużej, ale przynajmniej jest czas odpocząć. Dosłownie dwie minuty i jedna strona wyszpachlowana. Trochę to też zmiękcza szpachlówkę, i szlifowanie jest prostsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 23 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2013 I tak to teraz wygląda, pośrodku zeszyt A 5 dla porównania wielkości: i miniaturka Całość w tym stanie waży 1390 g. Pozostało zrobienie lotek i wyposażenie modelu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rzeźnik Opublikowano 23 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2013 A nie pomyślałes o poprowadzeniu kabli i zamontowaniem gniazd serwomechanizmów przed laminowaniem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 23 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2013 Pomyślałem. W skrzydłach są stosowne kanaliki. Edit: Dojechała reszta sprzętu. Serwa będą takie: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=24431 a regulator taki: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=28369 Wygląda porządnie, fety na jednej płytce, z dobrym kontaktem z radiatorem, Sbec też wygląda solidnie. Na kabelku do radia rdzeń ferrytowy. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pyton Opublikowano 22 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2013 i jak dalej z modelem? jak możesz zrób zdjęcie płata z bliska jak wyszedł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 6 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2013 I lata? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi