d.a.r.o. Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Spalinową 500-tką jest np. Gaui NX4. Jest jeszcze trochę mniejsza Walkera #83. Spaliny nie są najlepszym wyborem na pierwszy model bo są bardziej wymagające od elektryków i na początku mogą przysporzyć sporo kłopotu z obsługą (chociaż ja w zasadzie uczyłem się latać równolegle 450-tką i spalinowym Raptorem). Niestety ale żaden ze znanych mi spalinowych helikopterów nie jest odpalany z aparatury, chociaż teoretycznie można taki rozrusznik zamontować. Pytanie: tylko po co? W samolotach z silnikami benzynowymi widziałem takie rozwiązania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikpasz Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Jeśli chodzi o rozrusznik to chodzi mi o to, że mam auto spalinowe to mam całe ręce brudne jak go odpalam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CoolSky Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Jeśli chodzi o rozrusznik to chodzi mi o to, że mam auto spalinowe to mam całe ręce brudne jak go odpalam Do odpalania moduł B6T Align;a + sztyca i rozrusznik i nie pobrudzisz łapek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d.a.r.o. Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2013 To dobrze, że masz już doświadczenie z silnikami spalinowymi. Przyda Ci się to później przy heliku Jestem fanem napędów spalinowych we wszelkiego rodzaju modelach i z mojego doświadczenia śmiem twierdzić, że helikopterowe silniki spalinowe cechuje najwyższa kultura pracy. Oczywiście mam na myśli jedynie 2-suwowe, jednocylindrowe silniki. Tak jak napisał wyżej kolega CoolSky, przy zachowaniu pewnych reguł, rąk sobie nie pobrudzisz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi