Gość Jerzy Markiton Opublikowano 3 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2009 Nie psioczę na MX-16 bo to dobry nadajnik....dla entuzjastów, do rekreacyjnego latania. Godny polecenia. W środku jest już jednak filipińska dolna półka, no może średnia i tak faktycznie, nie różni się zbytnio od 388, uwzględniając czas jaki je dzieli. Uwierz mi, że 347 był naprawdę znacznie staranniej zrobiony chociaż w oprogramowaniu znać 30 lat które je dzieli. Jeżeli się naigrawam to z kultu jaki się stwarza wokół MX-16 no i ceny za jaką udaje się to sprzedawać. To uważam za SUKCES marketingu ! Graupner nie produkuje MX-16, Graupner rozprowadza JR......którego produkcja została ulokowana w Malezji i na Filipinach, z wszystkimi konsekwencjami Odpowiednik MX-16 w Stanach kosztuje.....dniówkę !!! No, może 2 słabsze dniówki.... Czyżby różnica wartości odpowiadała różnicy gospodarek ? Jeśli u nas, MX-16 jest obiektem niemal kultu na domowym ołtarzyku to nie jest to problem MX-16 tylko NAS, wyznawców tego kultu.... Dlatego o MX-16 jest dużo w internecie a o 3810 - prawie nic. Inna para kaloszy, że zaczyna być standardem: jak czegoś nie ma w internecie to nie istnieje ! Za porównanie przepraszam ale nasunęło mi się przez analogię. Wypowiedź gł. księgowej była autentyczna i przyznaję Jej rację. Pozdrawiam - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiQ27 Opublikowano 3 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2009 O ile wiem, nie ma dokładnego odpowiednika MX-16 w linii JR. MX ma 12 pamięci i 8 kanałów, najbliższe mu XP7202 ma 7 kanałów i 20 pamięci, tak samo powstałe na jego bazie JR DSX7 i bliźniacze Spektrum DX7. 3810/8103 był przez długi czas jednym z topowych nadajników JR-a, potem przyszedł 9X, 9303 i 9XII. A ja mam nadal stare 347 i na razie nie widzę potrzeby zmian. Gdybym miał zmieniać, to chyba polowałbym na 3810 ADT. Nie sądzę, żebym naraz miał więcej niż 10 modeli... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 3 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2009 Rzadko spotykany przejaw zdrowego rozsądku i trzeźwego myślenia. Też mam 347 i nic mu nie mogłem zarzucić do momentu kiedy mnie naszła chęć zrobienia 4 serwowego skrzydła w szybowcu i latać F3J. Tu Go po prostu brakło. Nie żeby się nie dało ale cały świat poszedł dalej i ja chciałem też....Stąd przesiadka na 9303. Topowy model JR to "10". 9X czy 9303 to najwyżej średnia półka. Takie jest moje odczucie. - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 3 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2009 Koledzy w zasadzie od x3810 lub jak kto woli 8103 w górę funkcji i kanałów przybywa proporcjonalnie do ceny. Dla latania zawodniczego szybowcem wystarcza już 3810 choć trzeba w niej wykonać więcej pracy i ma sie tylko trzy fazy lotu. Patrząc na nadajniki JR mało ich trafia na rynek jako używane sam mam X3810 ale jakoś żal mi go sprzedać bo w swoim czasie zapłaciłem za niego 1380 DM. Oddanie go za grosze to mizerny pomysł. Lepiej kupić moduł spektrum i zrobić sobie rezerwowy nadajnik albo nadanik do rekreacyjnego latania rzutkami itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pman Opublikowano 4 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2009 Jurku, zapewne "kult" powstał z kilku powodów. MX-16 pozwala mi na obsługę zaawansowanego elektroszybowca (silnik, lotki, klapy, wysokość i kierunek z dowolnymi mikserami) za bardzo przystępną cenę. Nie bez wpływu pozostaje więc stosunek cena/możliwości=popularność tego nadajnika. Ale mimo, iż to Made in Filipiny (czy Chiny/Tajwan lub inne tygrysy - podobnie jak Twój procesor i 99% scalaków, z których składają cały sprzęt elektroniczny na świecie, a które produkują tam korporacje z całego świata [sami Chińczycy nie mieli by szans]), widać dla większości jest on wystarczająco dobry i bezproblemowy. Kult (choć z określeniem "przesadny" możesz mieć rację) zwykle narasta wokół wystarczająco dobrych rzeczy - podobnie jak powstał wokół Futaby (Made [a powinno być assembled] in Japan) i JR, które za tą samą cenę oferują mniej. Co do marketingu i marketerów - nie sposób się z Tobą zgodzić. Niestety ekonomia wywiera na decyzje (w tym jakościowe) producentów (na projektantów głównie marketing) znaczny wpływ i równie mocno bałbym się o uleganie marketingowi Futaby (wystarczy porównać obudowę Futaby i JR). Być może jeszcze 10 lat temu bym nie polemizował. Czy na prawdę uważasz, że w produkcji Futaba 12 jest 4x droższa niż 7 (tak jak procesor 2 i 3GHz) i 5x niż MX-16? Jak sądzisz, skąd Futaba ma na organizację zawodów, sponsoring i resztę marketingu? Wszyscy podlegamy marketingowi (w tym snobizmowi i pozorom solidności - patrz obecny Mercedes) i płacimy tyle ile chcą producenci. Kwarc w elektronicznym kosztuje 30gr. Dlaczego ten do modeli 30pln? Dlaczego konektor do serwa w elektronicznym kosztuje 8gr, a w modelarskim 1.5pln? Jest 15 x lepszy? Dlaczego śruba plastikowa fi4mm kosztuje 1pln, skoro produkuje się ją tak samo i zużywa się na nią tyle samo plastiku co na nakrętkę do wody niegazowanej kosztującą 5pln za 1000szt w hurcie? Co do możliwości, które oferują nadajniki... Podświetlenie display'a? 14 kanałów? Dowolne ustawianie krzywej wychyleń? Zapamiętywanie więcej niż jednocześnie 10 modeli? Zastanówcie się sami... Przy okazji, ile kosztuje 1GB flasha? 30 pln (i to w obudowie, zapakowane, w sklepie)? Skąd oszczędności producentów (tylko 10, 12, albo 30 modeli)? Na 1GB można zapisać 100.000 modeli... Podejrzewam, że sam program zajmuje 95% tego co 100 modeli, a ciekawe ile pamięci w nadajniku jest zupełnie nieużywane. A ile kosztuje karta do Futaby? Ilu z Was wykorzystuje funkcje (pomijając liczbę kanałów), których nie ma w nadajnikach droższych niż 1.5tys? Przepraszam tu wszystkich bardzo za spory off-topic, który tu wywołałem, ale nie mogłem zostawić tego bez słowa Futaba to bardzo dobry, sprawdzony sprzęt, ale nie jest aż tak lepszy, by Graupnera i JR'a nazywać G***EM. Zobacz Jurku, Kamyczek lata tylko zawodniczo, a na "G*****NYM" nadajniku. Nasz kolega z klifu, który wygrał tydzień temu mistrzostwa polski, na codzień lata na Opticu 6... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 4 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2009 Ze sprzętem jest tak jak z autami jeden woli CITROENA inny BMW a jeszcze inny FIATA przy wyborze sprzętu decyduje wiele rzeczy na początku są to niestety możliwości finansowe później ze sprzętu o określonego przedziału cenowego wybieramy taki który ma to co ma największe możliwości. Jeśli mam powiedzieć o moim wyborze to sprawa była prosta wybierałem radio uniwersalne o maksymalnych możliwościach z dużym czytelnym LCD i trwałą mechanika (drążki na łożyskach ) mając na uwadze moje przywiązanie do sprzętu i znajomość intuicyjnego menu JR wybrałem JR12X i to w wersji MV czyli takiej z wymiennymi modułami . Dlaczego? :odpowiedź jest prosta: mam jeszcze odbiorniki SPCM na 35MHz od X3810. Poza tym zawsze jest szansa że po zmianie pasma na jeszcze inne 4GHz 10GHz czy 100GHz. Ja mam szansę kupić moduł i tyle. A każdy kto ma radio bez modułu będzie miał problem z jego modernizacją. Takie radio da się sprzedać zawsze a kupując radio na "miarę" szybko z niego wyrastamy i trzeba sprzedac i kupić coś lepszego zatem ciekawe ile nadajników koledzy zmienią zanim ja będe musiał zmienić swojego JR12X Sorki za OFFTOPA ale wielu mas mnie za snoba a ja jestem tylko praktyczny ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojciech Wiatr Opublikowano 11 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Października 2009 Witam po chwili oddechu po literackich wyczynach kolegów (szkoda że nie na temat :twisted: ) co do nadajnika, zmartwię niektórych i nie zmienię na przyszły sezon radia bo i po co jak to jest dla mnie wystarczające :jupi: zmienię natomiast nieco wyposażenie na nieco mocniejsze i tak silnik http://www.perfecthobby.pl/detale.html?id=956, śmigło (już mam) http://www.nastik.pl/folding-prop-11x6-p-1735.html no i regulator myślę że 40A wystarczy jeszcze nie wiem jakiej firmy może ktoś doradzi coś nie drogiego :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojciech Wiatr Opublikowano 9 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 Uzupełnienie. Po sezonie okazało się że bagnet o średnicy 5 mm jest za słaby więc dokonałem małej modyfikacji i zastosowałem bagnet z rurki 8x1 mm wypełnionej rowingiem węglowym za obsadę bagnetu posłużyła rurka duralowa 10x1 mm i to powinno załatwić sprawę :jupi: teraz model czeka na nowy silnik i regulator no i na wiosnę :faja: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojciech Wiatr Opublikowano 15 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2010 Witam i uzupełnienie w kwestii wspomnianego napędu, mianowicie wersja "antykryzysowa" :faja: silnik oraz regulator relacja jak spisuje się zestaw po wiosennych lotach :jupi: P.S. Oczywiście wyłącznik na reglu do likwidacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.