Peter Opublikowano 5 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2008 Zona mowila,zajal bys sie czyms pozytecznym ! A co tam.Latac trzeba.No i pokaralo mnie stresem. Zaczelo sie prozaicznie-wiatr ok 5- 8m/s, wyzej ,wiadomo ze wiekszy.Ale co tam.latac trzeba!. Decyzja o starcie jest zawsze suma pewnych czynnikow.Pilot oczywiscie bierze PELNA odpowiedzialnosc.Z histori lotu wynika ze warunki nie byly dobre.Ale co tam,latac trzeba!. Od dzis zaczne,marudzic w dziale szybowcow,bo pewne czynniki spowodowaly te katastrofe. Sily natury,uzmyslawiaja nam jakim puchem sa nasze maszyny i jak nieporadne sa nasze dzialania.Zwlaszcza gdy warunki odbiegaja od idealnych-czyli sloneczko,wiaterek do 2m/s ,ustalony kierunek,slonce za plecami.Dzis bylo dokladnie odwrotnie. Nawet stabilizator (mimo ze dzialal na pelnej czulosci) nie potrafil ustabilizowac modelu. Czyli popelnilem wszystkie z mozliwych grzechow z elementarza. http://pfmrc.pl/viewtopic.php?t=5034 Model miedzy budynkami,wbity w duzy krzaczek ,spadl lagodnie z dachu na niego,ok 1m od okna przestraszonej starszej pani.A znalazlem model tylko dzieki temu , ze nauczony doswiadczeniami z poprzednich przygod zmienilem wiele w jego wyposazeniu. Takze czuly tuner i dodatkowa antena (specjalnie na takie okolicznosci) pozwolila mi odnalezc model miedzy budynkami.Swoista atrakcja byla jazda w goglach-samochodem,a potem kilkuminutowy spacer po uliczkach osiedla.Dzieki pewnej wprawie (nabytej wczesniej :lol2: ) odnalazlem model bezblednie,ot byl za rogiem.Ale bez w/w elementow, szukanie byloby raczej bezowocne.Model przelecial z wiatrem bez kontroli ok 2,5 km od miejsca startu. Tym razem mialem duzo szczescia - albo raczej ktos,lub jakis samochod. Filmik udostepniam -JAKO PRZESTROGE-NIGDY NIE POWOLCIE BY MODEL WLECIAL NAD BUDYNKI. Czas na oczekiwanie na pilota-ok 30min w srodku filmu-zostal wyciety,bo obraz lisci jest raczej malo atrkcyjny. Trafienie w kogos ciezarem ok 1,5 kg moze sie zakonczyc tragicznie-takze dla pilota. I nie ma ZADNEGO tlumaczenia,ja nie chcialem lub sorry. Karygodny blad popelnilem-przyznaje sie.Wyciagne z tego bardzo daleko idace wnioski. Na koniec dodam, ze nikomu nic sie nie stalo,model nawet nie drasniety. Ale ja czuje sie z tym bardzo zle.Po prostu cieniutki jestem.A piec minut wczesniej myslalem ze jestem gosc co sobie poradzi.Tylko zaplakac na moja glupota-ze nie uziemilem modelu majac jeszcze taka mozliwosc-z dala od budynkow. Nie popelnie tego bledu juz nigdy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mammuth Opublikowano 5 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2008 Napisz cos wiecej panie kolego .... Wszyscy cali ? straty duze ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peter Opublikowano 5 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2008 Wlasnie pisze,film ala horror sie laduje. Oj,nie wygladalo to :twisted: dobrze..... :oops: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomisław Piotr Opublikowano 5 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2008 Peter, może mniej filozoficznie, a bardziej konkretnie, co? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peter Opublikowano 5 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2008 No coment !. Prosze powstrzymac sie od komentarzy,bo stresik dalej trzyma :oops: Po prostu brak slow-komentarz (wlasny) jest na koncu filmu. http://www.stage6.com/KAMERA-PETERA/video/2033997/No-coment Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peter Opublikowano 6 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2008 Jak to mowia klin klinem. Dziekuje ze wczoraj nie kopaliscie lezacego,madrymi tezami. Dzisiaj polatalem-duzo-odreagowalem stresik,wiec mozecie sobie pouzywac,komentujac po drodze poprzedni incydent. Ale dzis tez nie bylo lekko,skosilem drzewo-strat zadnych. W goglach jednak nie widac malych galazek,tym bardziej ze nie ma lisci. Filmik za godzine. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peter Opublikowano 7 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2008 Przepraszam,z godzinki zrobila sie nocka. Ale dzis dopiero zaladowal sie filmik. Latanko , bylo swego rodzaju odreagowaniem wczesniejszego stresu. Choc i tu napotkalem przygody-nie zmiescilem sie miedzy drzewami :crazy: http://www.stage6.com/user/Kamera_Petera/video/2040841/ Wesolego ogladania :faja: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.